Szanowna Pani Aleksandro,
Cenię „Niedzielę”, zwłaszcza gdy w gazecie nie brakuje Pani i p. Elżbiety Nowak.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Po przerwie, na szczęście krótkiej, wydrukowała Pani list p. Oli z Lublina („Niedziela”, nr 35/2012). Smutny to list i dla mnie nie bardzo zrozumiały. Jedno jest jasne - p. Ola nie czuje się dobrze w domu opieki.
Ja też byłam „córeczką tatusia”, ale mój Tatuś umarł, gdy miałam 18 lat. Do dzisiaj czuję się sierotą. Brakowało mi Taty bardzo często. Pamiętaj, co dla Niego było ważne - powtarzam sobie często.
W wymienionym numerze „Niedzieli” wspomina Pani nawiedzanie swego kościoła. Czy idąc ku ołtarzowi z Matką Bożą Jasnogórską, przechodzi Pani obok figury „mego” świętego? Zobaczyłam figurę w 1999 r., a od 1963 r. czciłam św. Ekspedyta. O poszukiwaniu obrazu świętego w Rzymie pisałam do Pani - to samo robiłam w Paryżu. W tym mieście też byłam tylko raz, 15 dni. Nie znalazłam św. Ekspedyta, ale co się nabiegałam, to moje. A teraz nie biegam, prawie nie chodzę po mieszkaniu - i serce mi pęka.
Bardzo blisko mego bloku jest pomnik bł. Jana Pawła II i Ronalda Reagana („Niedziela”, nr 31/2012). Dojechać tam nie można, dojść nie mogę.
I tak w smutku zapominam o Bożym Miłosierdziu, mimo że stale wracam do „Dzienniczka” św. Faustyny.
Reklama
Dostaje Pani na pewno wiele listów, więc nie zabieram czasu. Chciałam tylko napisać, że „Niedzielę” najbardziej lubię, gdy jest w niej Pani - Aleksandra lub Elżbieta Nowak.
Kłaniam się
Czesława
Na marginesie tego listu chciałabym wspomnieć, że w kościele Najświętszego Zbawiciela w Warszawie jest właśnie ten piękny ołtarz św. Ekspedyta z jego cudną figurą, ale na tym samym ołtarzu mamy też obraz św. Judy Tadeusza. Są to patroni od spraw beznadziejnych. Do obu już składałam monity, i oczekuję ich wstawiennictwa.
Moja przyjaciółka, osoba już nieżyjąca, zawsze mawiała, że modli się t y l k o do św. Judy Tadeusza. Zwracałam uwagę - że chyba modli się do Pana Boga przez pośrednictwo tego świętego, więc się poprawiała. Jej życie i śmierć wskazują, że był to dobry święty. Panie, świeć nad jej duszą…