Reklama

W drodze

W drodze

Władza o mediach publicznych: niech sczezną!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak podała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, blisko 3 mln ludzi nie płaci abonamentu rtv, a zaległości z tego tytułu przekroczyły już 2,2 mld zł. Abonamentu nie płaci też 95 proc. firm. A do tego dodajmy miliony ludzi, którzy w ogóle nie zarejestrowali odbiorników radiowych czy telewizyjnych. O nich statystyki milczą. W tym roku opłata za radio wynosi miesięcznie 5,65 zł, a za telewizor i radio - 18,65 zł. Od 1992 r., gdy powstały spółki TVP i radiowe, żaden rząd nie zadbał o to, żeby abonament radiowo-telewizyjny był opłatą powszechną i respektowaną.

Reklama

Premier Tusk, gdy objął władzę w 2007 r. - tak, tak, to już trwa ponad 5 lat! - ogłosił, że abonament jest złym podatkiem i nie powinno się go płacić. Pan premier od lat mówił wprost, że media publiczne to przeżytek i powinny zostać zlikwidowane. Wielu Polaków posłuchało pana premiera, przestało płacić, a w konsekwencji media publiczne - zwłaszcza telewizja - popadły w kryzys finansowy. A przypomnę, że telewizja i radio są największymi w Polsce instytucjami kultury, mają najbogatsze archiwa, są animatorami, mecenasami, propagatorami przedsięwzięć w filmie, muzyce, literaturze i w wielu innych dziedzinach życia narodowego. Tak oto cenne dobro publiczne zaczęło być niszczone przez rząd. Mam nadzieję, że za ten „wyczyn” premier Tusk stanie kiedyś przed Trybunałem Stanu, bo rzeczywiście jest za co. Notabene, szef rządu, który namawia do niepłacenia podatku i do łamania prawa, to jednak ewenement w cywilizowanych państwach!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wprawdzie dziś rząd nie wzywa już do niepłacenia abonamentu, ale w sprawie jego ściągalności wypowiada się enigmatycznie. Jak poinformował minister Boni, warto by coś zrobić… od roku 2015! Minister Zdrojewski zasugerował, że można by wówczas wprowadzić powszechną opłatę audiowizualną. Płaciliby wszyscy Polacy, nieważne, czy zarejestrowali radio i telewizor, czy nie. Na razie warto szykowane rozwiązania konsultować. Zawsze warto. To jasne. A cała kwestia jest bezpiecznie oddalona w czasie, więc rząd ma w tej sprawie spokój. To taktyka stosowana przez Tuska w każdej sprawie. Zresztą nic nie wskazuje na to, żeby pan premier zmienił swoje zdanie: media publiczne mają zaniknąć, najlepiej całkowicie, a jak się nie uda, to niech staną się marginesem rynku medialnego.

Uważam to przekonanie Tuska za szkodliwe dla interesu Polski, ale jedno muszę przyznać panu premierowi: Od lat ma to samo zdanie i nie zmienia go ani na jotę. Mam tylko nadzieję, że tak jak nie wyszły mu wszelkie zapowiedzi, ile to dobra spotka Polskę pod jego rządami, tak samo - zapowiedź szkodzenia mediom publicznym też okaże się tylko pustym gadaniem.

* * *

Krzysztof Czabański
Publicysta, przewodniczący Kongresu Mediów Niezależnych, autor kilku książek; był prezesem PAP (za rządu Jana Olszewskiego), przewodniczącym Komisji Likwidacyjnej RSW (za rządu Jerzego Buzka) i prezesem Polskiego Radia SA (za rządu Jarosława Kaczyńskiego);
www.krzysztofczabanski.pl

2013-02-04 12:37

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gołębie na dachu

Niedziela Ogólnopolska 4/2014, str. 36-37

[ TEMATY ]

wywiad

polityka

Dominik Różański

WIESŁAWA LEWANDOWSKA: – Na początku 2014 r. entuzjastycznie zabrzmiała zapowiedź premiera Donalda Tuska o wielkim skoku cywilizacyjnym, jakiego nasz kraj dokona dzięki nowym dotacjom unijnym. Opozycja jest w tej sprawie bardzo sceptyczna, jakby Polska wcale nie była największym beneficjentem unijnego budżetu na lata 2014-20. Dlaczego, Panie Pośle?
CZYTAJ DALEJ

Ks. Teodor Sawielewicz: Diabeł będzie jątrzył, próbował nas odciąć od wpatrywania się w niebo

2025-02-28 21:40

[ TEMATY ]

książka

GK

Nakładem Domu Wydawniczego „Rafael” ukazała się najnowsza książka ks. Teodora Sawielewicza zatytułowana "Pokonać zło".

Kiedy wszedłem w proces nauki rozeznawania złych duchów, natrafiłem na takie imię demona jak duch kłamstwa. Początkowo myślałem, że pod jego wpływem człowiek jedynie wypowiada nieprawdy. Jednak z czasem zauważyłem, że ten duch nie tylko skłania człowieka do posługiwania się kłamstwem, lecz także wpływa na jego umysł, podsuwając mu różne kłamliwe wyobrażenia.
CZYTAJ DALEJ

Czy odpusty to przeżytek?

2025-02-28 21:57

Marzena Cyfert

O. Fabian Kaltbach, franciszkanin mówił o odpustach w kontekście Roku Jubileuszowego

O. Fabian Kaltbach, franciszkanin mówił o odpustach w kontekście Roku Jubileuszowego

W parafii św. Antoniego na Karłowicach cyklicznie odbywają się katechezy dla dorosłych. Temat ostatniej z nich, którą wygłosił proboszcz o. Fabian Kaltbach, związany był z Rokiem Jubileuszowym, a brzmiał: „Odpusty – czy to już przeżytek?, czy są jeszcze potrzebne?”.

Na początku o. Kaltbach wyjaśnił, że odpust jest darowaniem kary doczesnej za popełnione grzechy. – Podczas sakramentu pokuty grzechy są odpuszczone co do winy, natomiast pozostaje otwarta kwestia kary, którą grzesznik musi odbyć w czyśćcu. Odpust zupełny jest darowaniem takiej kary, odpust cząstkowy jest jej zmniejszeniem. To definicja wzięta z dokumentów Kościoła – mówił ojciec proboszcz i tłumaczył: – Jeżeli odpust zupełny jest w świadomy sposób przyjęty i dopełnione są wszelkie formalności, to obrazowo jest to taki moment, jakby dorosły przyjął chrzest. Czyli w tym momencie wszystko do momentu chrztu jest mu darowane. Gdyby w tym momencie umarł, idzie do nieba. Jeśli chodzi o odpust cząstkowy, nikt nie wie, ile kary Pan Bóg nam dzięki niemu daruje. Tutaj chodzi o kwestie, które po ludzku są niepoliczalne – mówił o. Kaltbach i przypomniał słowa św. Ojca Pio, który mówił, że cokolwiek można odpokutować na ziemi, to lepiej to zrobić tutaj niż w czyśćcu.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję