Reklama

Kościół

Bp Muskus: zawierzenie Bogu sprawdza się w czasach kryzysu

Bóg składa swojemu Kościołowi propozycje nowego życia, zaprasza do podejmowania coraz większej miłości, chce nas prowadzić nowymi drogami - mówił bp Damian Muskus OFM w sanktuarium Matki Bożej Sokalskiej w Hrubieszowie. Krakowski biskup pomocniczy przewodniczył tam Mszy św. odpustowej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystości odpustowe Matki Bożej Anielskiej odbyły się w jubileuszowym roku 300. rocznicy koronacji cudownego wizerunku Matki Bożej Sokalskiej, która jest czczona w znajdującym się pod opieką zakonu bernardynów sanktuarium w Hrubieszowie.

Pochodzący z Sokala na Ukrainie cudowny obraz Matki Bożej czczony jest w sanktuarium w Hrubieszowie od początku XXI wieku. Wcześniej przechowywany był w krakowskim kościele ojców bernardynów, gdzie trafił po tym, jak Sokal znalazł się poza granicami Polski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak mówi stare podanie, pochodzący z XIV wieku obraz Matki Bożej Sokalskiej nie został uczyniony ludzką ręką, ale miał wyjść spod ręki anioła. Litewski malarz Jakub Wężyk nie mógł poradzić sobie z dziełem, które chciał stworzyć. Jego kolejne wersje wydawały mu się niedoskonałe, wracał więc po inspirację na Jasną Górę i znów stawał bezradny przed deską, na której miał powstać obraz czczony dziś w sanktuarium w Hrubieszowie.

W święto Matki Bożej Anielskiej Mszy św. odpustowej przewodniczył tam bp Damian Muskus. W homilii podkreślał, że tytuł Królowej Aniołów przysługuje Maryi nie dlatego, że Jej życie było wypełnione anielskimi interwencjami, ale za to, że w jego najcięższych momentach przypominała sobie spotkanie z aniołem w Nazarecie i była wierna złożonej wówczas obietnicy.

Reklama

Biskup podkreślał, że mimo dzielącej Hrubieszów i Sokal granicy, Matka Boża czczona jest przez mieszkańców Polski i Ukrainy. Wezwał także do modlitwy o sprawiedliwy pokój dla Ukrainy i solidarności z ofiarami rosyjskiej agresji.

- Prośmy, by serca nam nie stwardniały na niedolę naszych sióstr i braci, na śmierć żołnierzy i bezbronnych cywilów, na strach uciekinierów, na osierocone dzieci i osamotnione żony i matki. Tu, u stóp Matki Bożej, która łączy nasze obydwa narody, prośmy o wrażliwość i empatię, byśmy nie odwracali się od ofiar tej wojny, nie ranili ich obojętnością i odrzuceniem - mówił krakowski biskup pomocniczy.

Dodał, że choć wielu spośród tych, którzy znaleźli gościnne miejsca w Polsce, stanęło już na własne nogi, to Ukraińcy, którzy zostali w ojczyźnie, wciąż cierpią niedostatek, brak poczucia bezpieczeństwa, dachu nad głową i perspektyw na przyszłość. - Nie zapominajmy o tych, którzy kilkadziesiąt kilometrów stąd żyją w codziennym lęku o życie - apelował.

Jak mówił bp Muskus, Maryja uczy przemyślanego i świadomego zawierzenia Bogu.

- Czy my, mówiąc, że ufamy Panu, naprawdę wiemy, co to konkretnie dla nas oznacza? Czy rozumiemy, że to zaufanie sprawdza się przede wszystkim w ciemności, gdy nie rozumiemy, dokąd Bóg nas prowadzi albo wręcz mamy poczucie, że nas opuścił? Czy wiemy, że zaufać Bogu to znaczy: coraz bardziej i więcej kochać? - pytał.

Reklama

Kaznodzieja wyjaśniał, że Bóg składa swojemu Kościołowi propozycje nowego życia, zaprasza do podejmowania coraz większej miłości, chce nas prowadzić nowymi drogami. - Może nie rozumiemy, co się dzieje i do czego prowadzą kolejne kryzysy. Może nie wiemy, jak szukać rozwiązania problemów, które trapią nas i nasze wspólnoty. Może czujemy się bezradni wobec nowych wyzwań - zauważył. Dodał, że zawierzenie sprawdza się właśnie w takich sytuacjach: „gdy mnożą się zgorszenia, gdy ludzi przestają interesować sprawy wiary, gdy umacniają się podziały i konflikty, gdy wzmaga się zamęt i niepokój".

- Bóg jest wierny swoim obietnicom. Objawia się tam, gdzie się Go nie spodziewamy i na takie sposoby, jakich sobie nie wyobrażamy. Jeśli nie będziemy Mu stawiać granic, jeśli nie będziemy powstrzymywać Jego działania, On pokaże, że dla Niego nie ma rzeczy niemożliwych. Jeśli poddamy Mu się z zawierzeniem i pozwolimy, by po prostu był i uczestniczył w naszych zmaganiach, odkryjemy, że On jest wierny - zapewniał bp Muskus.

Podziel się cytatem

Główne obchody 300. rocznicy koronacji cudownego wizerunku Matki Bożej Sokalskiej odbędą się w Hrubieszowie 8 września.

2024-08-04 17:52

Ocena: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Muskus: w Kościele potrzebna jest ekologiczna praca u podstaw

Jest wielka potrzeba pogłębiania świadomości ekologicznej w parafiach, zaktywizowania ich i działalności blisko ludzi – mówił bp Damian Muskus OFM w Krakowie podczas konferencji „Creatio Continua. Czas przełomu”. Krakowski biskup podkreślał, że nauczanie papieża Franciszka nie przekłada się na zaangażowanie Kościoła „w terenie”.

Organizatorami międzynarodowego wydarzenia są Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie oraz Światowy Ruch Katolików na Rzecz Środowiska.
CZYTAJ DALEJ

Św. Dobry Łotrze! Czy Ty naprawdę jesteś dobry?

Niedziela Ogólnopolska 13/2006, str. 16

pl.wikipedia.org

To - wbrew pozorom - bardzo trudne i poważne pytanie. Przecież w głowie się nie mieści zestawienie razem dwóch słów: „dobry” i „łotr”. Za życia byłem pospolitym kakoűrgos, czyli kryminalistą i recydywistą zarazem. Byłem po prostu ZŁOCZYŃCĄ (por. Łk 23,39-43). Wstyd mi za to. Naprawdę... Nie czyniłem dobra, lecz zło. Dlatego też do tej pory czuję się zażenowany, kiedy ludzie nazywają mnie Dobrym Łotrem... W moim życiu nie mam właściwie czym się pochwalić, więc wolę o nim w ogóle nie mówić. Nie byłem przykładem do naśladowania. Moje prawdziwe życie zaczęło się dopiero na krzyżu. Faktycznie zacząłem żyć na parę chwil przed śmiercią. Obok mnie wisiało Dobro Wcielone - Nauczyciel z Nazaretu, który przeszedł przez życie „dobrze czyniąc” (por. Dz 10,38). Zrozumiałem wtedy, że aby naprawdę ŻYĆ, to wpierw trzeba po prostu umrzeć! I ja umarłem! Naprawdę umarłem! Wtedy wreszcie dotarło do mnie, że totalnie przegrałem życie... Właśnie w tym momencie Jezus wyciągnął do mnie pomocną dłoń, choć ta nadal tkwiła przymocowana do poprzecznej belki krzyża. Właśnie w tej chwili poczułem na własnej skórze siłę miłości i przebaczenia. Poczułem moc, którą dać może tylko świadomość bycia potrzebnym i nadal wartościowym, nadal użytecznym - człowiekiem... W końcu poczułem, że ŻYJĘ naprawdę! Wcielona Miłość tchnęła we mnie ISTNIENIE! Może więc dlatego niektórzy uważają mnie za pierwszego wśród świętych. Osobiście sądzę, że to lekka przesada, lecz skoro tak myślą, to przecież nie będę się im sprzeciwiał. W tradycji kościelnej nadano mi nawet imię - Dyzma. Pochodzi ono z greki (dysme, czyli „zachód słońca”) i oznacza: „urodzony o zachodzie słońca”. Przyznam, iż jest coś szczególnego w znaczeniu tego imienia, bo rzeczywiście narodziłem się na nowo, właśnie o zachodzie słońca, konając po prawej stronie Dawcy Życia. Jestem patronem więźniów (również kapelanów więziennych), skazańców, umierających, pokutujących i nawróconych grzeszników. Oj! Sporo ludzi obrało mnie za orędownika. Ci pierwsi wydają nawet w Polsce specjalne pismo redagowane właśnie przez nich, które nosi tytuł... Dobry Łotr. Sztuka przedstawia mnie na wiele sposobów. Raz jestem młodzieńcem, innym razem dojrzałym mężczyzną. W końcu zaś mam wygląd zmęczonego życiem starca. Co artysta to inna wizja... Któż może nadążyć za sztuką?.. Na pewno nie ja! Zwykle moim jedynym strojem bywa opaska na biodrach lub tunika. Natomiast na ikonach jestem ubrany w czerwoną opończę. Krzyż, łańcuch, maczuga, miecz lub nóż stały się moimi atrybutami. Cóż takiego mogę jeszcze o sobie powiedzieć? Chyba tylko tyle, że Bóg każdemu daje szansę. KAŻDEMU! Skoro dał ją mnie, to może również dać ją i Tobie! Nikt nigdy przed Bogiem nie stoi na straconej pozycji! I tego się w życiu trzymajmy! Z wyrazami szacunku - św. Dobry Łotr
CZYTAJ DALEJ

Nie ma, że się nie da - EDK 2025 w Archidiecezji Wrocławskiej

2025-03-27 08:47

ks. Łukasz Romańczuk

Pątnicy pod krzyżem misyjnym w Głębowicach składają przyniesione krzyże.

Pątnicy pod krzyżem misyjnym w Głębowicach składają przyniesione krzyże.

Fenomen Ekstremalnej Drogi Krzyżowej sprawia, że na jej trasy wychodzi coraz więcej osób. Rozważanie męki i śmierci Pana Jezusa to dobra okazja, aby odpowiedzieć sobie na pytania: Jak wiele uczynił dla mnie Bóg? A ja? Co zrobię, aby Go lepiej poznać? To dobra okazja, aby zobaczyć, czy w mojej okolicy są trasy EDK. Jak to wygląda w Archidiecezji Wrocławskiej?

Ty musisz chcieć
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję