Reklama

Niedziela Wrocławska

O świętowaniu w księżowskim wydaniu

Niedziela wrocławska 52/2012, str. 4

[ TEMATY ]

kapłan

kapłaństwo

Boże Narodzenie

Bożena Sztajner/Niedziela

jednak przywołać kilka innych, które zachowały się w osobistych zbiorach.

jednak przywołać kilka innych, które zachowały się w osobistych zbiorach.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wierzący człowiek nie wyobraża sobie świąt Bożego Narodzenia bez pójścia na Pasterkę, czy na Eucharystię sprawowaną w świąteczne dni. Najporządniejsi katolicy znajdą też czas na adwentowe rekolekcje i spowiedź św., a także otworzą drzwi swoich domów na przyjęcie tzw. kolędy. Niejednemu z nas właśnie w świąteczne dni wypadnie ochrzcić dziecko, wejść na drogi życia małżeńskiego lub pożegnać bliskie nam osoby. W tych wszystkich sytuacjach potrzebujemy… księży! Prawda, jakie to oczywiste?

„Nie śpi ktoś, żeby spać mógł ktoś”

Reklama

Niepoliczone godziny w konfesjonałach podczas Adwentu (często nawet tuż przed samą wieczerzą wigilijną), dziesiątki telefonów z pytaniami o czas nabożeństw, godziny przy ołtarzach nawet w kilku zimnych kościołach, chrypiący głos na ambonie, ręce zmęczone i zgrabiałe z zimna podczas rozdawania Ciała Pańskiego, troska o świąteczne dekoracje, jasełka, przygotowanie kazań, napięcie, niedospanie, troska o ubogich w parafii i… wielka radość w sercu! Przecież jako polski ksiądz rzymskokatolicki nie wyobrażam sobie, by było inaczej! A gdyby mi ktoś życzył „zdrowych, spokojnych świąt” - czyli takich bez pracy, bez ludzi, bez umęczenia - nie życzyłby mi dobrze! I chociaż wiem, że tuż po świętach znów zobaczę wiele pustych miejsc w świątyni, że rozrzedzą się szeregi ludzi przy stole Pańskim i przy konfesjonałach - warto żyć dla takich dni! Bo oto ja, sługa nieużyteczny Pana Jezusa, mogę wziąć udział w cudzie Bożego Narodzenia, dokonującym się w ludzkich sercach i umysłach! Więc powitam serdecznie przy stajence betlejemskiej nawet tych, którzy tylko raz czy dwa razy w roku składają wizyty Jezusowi w Jego świątyniach; któż wie, czy akurat tym razem nie otworzą swych serc na działanie Bożej łaski? Obym tylko w tym wydarzeniu nie przeszkadzał…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rodzinne święta

Jest w Ewangelii św. Marka zapis takiej oto sceny: Do Pana Jezusa, nauczającego w domu, przyszli jego najbliżsi, chcąc się z Nim spotkać. Zebrani powiedzieli Nauczycielowi: Oto Twoja Matka i bracia na dworze pytają się o Ciebie. Odpowiedział im: Któż jest moją matką i/którzy/są braćmi? I spoglądając na siedzących dokoła Niego rzekł: Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką (Mt 3, 20.31-35).

Kto więc ma większą rodzinę niż ksiądz? Skoro tak, to kto jeszcze będzie się dziwił, że prawdziwie wierzący polski ksiądz - zmęczony posługą, nierzadko zmarznięty i niedospany w święta - jest naprawdę szczęśliwy? Oczywiście - na ile to tylko możliwe - także księża w świąteczne dni odwiedzają swoich rodziców czy rodzeństwo. Jest też i na plebaniach wspólnota domowników, zasiadających przy wigilijnym stole. Bywają gościnni parafianie, dzielący się chętnie ze swymi proboszczami i wikariuszami świątecznym chlebem i radością. Bywa i tak, że tuż po wigilijnej wieczerzy, księża z młodzieżą ruszają do domów w parafii, by z kolędą, opłatkiem i drobnym upominkiem odwiedzić chorych, samotnych czy starszych. To dopiero są „wesołe” święta! Tak więc i w życiu duszpasterzy jest bardzo wyraźnie obecny element rodzinności świąt Bożego Narodzenia.

Najpiękniejszy moment

Zanim przyjdą ludzie na Pasterkę, zanim ogłoszona zostanie wieść o narodzinach Pana - trzeba nam, księżom, wejść do odświętnie przybranej świątyni, zatrzymać się i uklęknąć przed stajenką, uchwycić blask wiecznej lampki i powiedzieć z głębi serca: „Panie Jezu - to wszystko było i jest naprawdę dla Ciebie! Dziękuję Ci, że Mnie wybrałeś - jestem Twój”. Dopiero wtedy świąteczne, kapłańskie Gloria in excelsis Deo wybrzmi jak należy. Na koniec pytanie dla dociekliwych: Komu łatwiej świętować prawdziwie Boże Narodzenie: świeckim czy duchownym?

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Ryś: idź, napraw mój dom, który idzie ku ruinie!

[ TEMATY ]

rekolekcje

kapłaństwo

Ks. Paweł Kłys

– My mamy misję – w kapłaństwo jest wpisana misja! Jaka misja? Idź, napraw mój dom, który idzie ku ruinie! Idź napraw mój dom. Im bardziej gadasz, że ten Kościół idzie ku ruinie, tym bardziej usłysz to wezwanie: idź napraw! – mówił do księży arcybiskup Ryś.

W trzecim i ostatnim dniu – rekolekcji kapłańskich w łódzkiej katedrze – Wieczorów ze Słowem – wszyscy uczestnicy wspólnie z arcybiskupem łódzkim koncelebrowali Mszę świętą. We wspomnienie św. Franciszka z Asyżu, który jest patronem obecnego Ojca Świętego, nie zabrakło także motywów franciszkańskich. Przed ołtarzem głównym został ustawiony krzyż z San Damiano, z którego św. Franciszek usłyszał słowa Jezusa: Franciszku idź i odbuduj mój Kościół, który zbliża się do upadku. Do tych słów Serafickiego Patriarchy odniósł się w swojej homilii metropolita łódzki.
CZYTAJ DALEJ

"Wesołych świąt" (tylko za bardzo nie wiadomo jakich), czyli... neutralne światopoglądowo Boże Narodzenie

2025-12-18 21:09

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Karol Porwich/Niedziela

Portal niedziela.pl w rozmowie z naszym redaktorem naczelnym - ks. Mariuszem Bakalarzem o świeckości Bożego Narodzenia.

Agata Kowalska: Porozmawiajmy o Bożym Narodzeniu, ale w trochę innym wymiarze. W wymiarze takiego, można rzec, zeświecczenia tychże świąt. Czy ksiądz, a szerzej – Kościół w Polsce - faktycznie obserwuje odchodzenie wiernych od religijnego wymiaru świąt Bożego Narodzenia?
CZYTAJ DALEJ

Milczenie jest lekiem na niewiarę

2025-12-18 23:16

Biuro Prasowe AK

Podczas rekolekcji przed swoim ingresem do katedry na Wawelu, kard. Grzegorz Ryś wskazał na postawę kapłana, który powinien być „dla ludzi”. Podkreślił także, że milczenie jest lekarstwem na niewiarę. - To bardzo piękna podpowiedź, by tak jak dbamy o liturgię, zadbać o milczenie, które jest lekiem na niewiarę – mówił metropolita krakowski-nominat.

Na początku metropolita krakowski-nominat nawiązał do oryginalnego zapisu rodowodu Jezusa z Ewangelii św. Mateusza. – Pierwszą księgą jaką Bóg pisze, jaką Bóg się posługuje, pierwszą księgą jest zawsze człowiek – mówił, przywołując przykład dziecka, które dostaje pierwszą lekcję od swoich rodziców. – Bóg przemawia do dziecka najpierw przez osoby rodziców, a potem dopiero przez wszystkie książki, jakie będzie miało czas czytać w życiu. Rekolekcje są pewnie po to, żebyśmy byli czytelni, żeby ludzie mogli nas czytać – zauważył.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję