Zachęcając do zwiedzenia wystawy, ambasador Vahe Gabrielyan, dyrektor akademii dyplomatycznej przez MSZ Armenii, kurator i współautor zdjęć, przedstawia krótką historię ormiańskiej ziemi Arcach (aktualnie pod kontrolą Azerbejdżanu).
To kolebka państwowości Ormian. Ziemia, na której znajdują się najstarsze monastery niezwykle ważne dla kultury Armenii i historii Kościoła Apostolskiego. To tu zlokalizowany jest jeden z najstarszych zespołów klasztornych średniowiecznej Armenii- Dadivank, w którego wnętrzach kamienie krzyżowe Ormianie wyrzeźbili i umieścili tutaj 800 lat temu. Tu rozrzucone są średniowieczne mosty budowane przez potomków Noego. Wreszcie tu powstały muzea prezentujące dorobek myśli i kultury materialnej Ormian – informuje dr Vahe Gabrielyan.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Źródła konfliktu
Po upadku państwa ormiańskiego w średniowieczu, tereny historycznego Arcachu dostały się w ręce Persów. W tym czasie Ormianie byli wysiedleni w głąb Imperium Perskiego, natomiast na te tereny sprowadzano ludność muzułmańską. Rozpad Związku Radzieckiego w 1991 roku sprawił, że nierozwiązany spór o przynależność Karabachu odziedziczyły niepodległe już Armenia i Azerbejdżan. Na początku 1992 roku Republika Górskiego Karabachu ogłosiła niepodległość na podstawie referendum.
Reklama
Czarne chmury nad Arcachem znów zawisły 27 września 2020 roku, kiedy to siły Azerbejdżanu rozpoczęły ostrzał wiosek i miast zamieszkiwanych przez Ormian. Strona ormiańska od początku strać wyrażała duży niepokój, ponieważ w przeszłości dochodziło już do aktów profanacji i zniszczenia chaczkarów (tradycyjnych ormiańskich krzyży w wykutą w kamieniu bogatą ornamentyką) ze strony Azerów.
Obecnie tragiczny los spotkał katedrą Ghazanchetsots w Szuszy, którą siły azerskie ostrzelały 8 października 2020 roku poważnie uszkadzając dach i część jednej ze ścian. Na świątyni pojawiły się antychrześcijańskie graffiti.
Oglądając wystawę możemy właśnie zobaczyć wspomnianą katedrę przed i po bombardowaniu. Widzimy również zdjęcia zniszczonych krzyży, domostw oraz zrównanych z ziemią artefaktów będących dowodem na ormiańskie współistnienie na tych terenach.
Refleksje… podobieństwa…
Spoglądając na kolejne sceny mimowolnie przychodzą na myśl zdjęcia zniszczonej Warszawy eksponowane w Zamku Królewskim w Warszawie. Przypomina się również seria wspomnień Bronisława Linke, polskiego artysty z okresu II wojny światowej pt.: „Kamienie krzyczą”, w których malarz nadał zrujnowanym kamienicom Warszawy cechy ludzkie. Wbrew tytułowi gruzy zniszczonej stolicy nie wołają o pomstę do nieba za doznane krzywdy. Nie śmierć, nie cierpienie wysuwa się na plan pierwszy, lecz ogromna nostalgia i szacunek do kultury i dorobku kulturowego. Czy podobną atmosferę buduje zorganizowana przez Ormian wystawa? Warto samemu się przekonać… Wystawa potrwa do 26 lipca br.