Prezentowane na wystawie niemal 90 dzieł Władysława Hasiora zostało wypożyczonych z polskich muzeów i ze zbiorów prywatnych. Eksponaty, zarówno pod względem formy, jak i treści, pokazują możliwie szerokie spektrum poszukiwań twórczych artysty.
Pokoleniowe traumy - wojenne i nie tylko - mechanizmy społecznej opresji, relacje pomiędzy człowiekiem i przyrodą, jednostką a zbiorowością, sacrum i profanum, tym, co uniwersalne i trwałe, a tym, co lokalne i przemijające - wszystkie te wątki znajdują odzwierciedlenie w doborze prac, tworząc fascynujący i głęboki dyskurs nad kondycją ludzką, pełen odwołań do najważniejszych tekstów kultury.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Hasior nie przywiązywał specjalnej wagi do trwałości swoich prac, uważał za naturalne, że ulegają powolnej destrukcji. Mocno natomiast podkreślał, że najważniejsza w jego sztuce i w jej odbiorze jest właśnie trwałość przeżycia. Uznaliśmy, że to będzie dobry tytuł, trafnie opisujący postawę artystyczną twórcy” - mówi Katarzyna Rogalska, kuratorka wystawy.
Reklama
Wybitny krytyk i historyk sztuki prof. Marek Rostworowski pisał przed laty: "Hasior to krewny późnośredniowiecznych plastyków-poetów ewokujących piękny i potworny świat łączący rzeczywistość z metaforą i zaświatem, mający oczarować człowieka nękanego rzeczywistością i tęskniącego za jej przekroczeniem - epoka Hieronima Boscha, Bruegla, czarownic czy hiszpańskich lubowników męczeństw". Jak dodawał, "żadna rzecz nie jest u niego tym, czym jest, ale tym, czym może ją widzieć niekontrolowana wyobraźnia. To jest bajka jeszcze i dlatego, że w zdaniach Hasiora wyrazy znaczą co innego niż każdy z osobna".
Jak przypomniał dyrektor Zamku Królewskiego prof. Wojciech Fałkowski, otwarta dziś wystawa nawiązuje do pierwszej wystawy artysty, która odbyła się 50 lat temu, w 1974 roku, w jeszcze w surowych murach dopiero co odbudowanego Zamku.
Władysław Hasior, rzeźbiarz, malarz, scenograf, pedagog, urodził się 14 maja 1928 roku w Nowym Sączu. W 1947 roku rozpoczął naukę w Państwowym Liceum Technik Plastycznych w Zakopanem pod kierunkiem prof. Antoniego Kenara. Po maturze w 1952 roku wyjechał do Warszawy, gdzie zdał na Wydział Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych. Studiował w pracowni prof. Mariana Wnuka w latach 1952-1958. Pracę dyplomową obronił w 1958 roku, a były nią ceramiczne Stacje Męki Pańskiej, które podarował do kościoła św. Kazimierza w Nowym Sączu, gdzie wciąż można je oglądać.
Był rzeźbiarzem, chociaż wiele jego dzieł trudno jest klasyfikować w kategoriach jednoznacznie rzeźbiarskich. Zasłynął jako artysta totalny, działający na pograniczu gatunków sztuki: malarstwa, rzeźby, architektury, rzemiosła artystycznego.
Od 1965 roku pracował nad swoimi słynnymi dziś sztandarami, czerpiąc inspiracje z kościelnych sztandarów procesyjnych, wojskowych, arrasów i godeł rodowych.
Jego prace znajdują się w wielu muzeach w Polsce i na świecie.
W Zakopanem, gdzie mieszkał działa Galeria Władysława Hasiora. Znalazły tam swoje miejsce sławne sztandary, kompozycje przestrzenne, rzeźby, których tworzywem są różnorakie materiały, zwyczajne przedmioty, często rupiecie, które w rękach artysty nabierają nowych znaczeń. Opatrzone metaforycznymi, dowcipnymi, przekornymi tytułami skłaniają do zastanowienia nad światem współczesnym i sztuką.
Władysław Hasior zmarł 14 lipca 1999 roku w Krakowie, w wieku 71 lat. Został pochowany na Pęksowym Brzysku w Zakopanem.