W pierwszą sobotę każdego miesiąca w kościele pw. Matki Boskiej Zwycięskiej przy ul. Łąkowej 27 w Łodzi gromadzą się wierni z różnych parafii, by podczas wspólnej Eucharystii modlić się o wyniesienie na ołtarze sługi Bożego Jana Pawła II. Wrześniowa sobota była - pod przewodnictwem bp. Ireneusza Pękalskiego - okazją do modlitewnego spotkania przedstawicieli parafii pw. św. Józefa i wspólnoty zakonnej Ojców Karmelitów, którym patronuje Matka Boża Szkaplerzna z Góry Karmel, a także łódzkich Sióstr Misjonarek Miłości, które w tym właśnie dniu obchodząc pamiątkę śmierci swej założycielki - Matki Teresy z Kalkuty, uroczyście rozpoczęły przygotowanie do obchodów 100-lecia jej urodzin. Siostry zaznaczyły swą obecność śpiewem i udziałem w procesji z darami, zwracając uwagę strojem zakonnym, który stanowi biały, przepasany sznurem habit i narzucone nań białe z niebieskimi paskami sari, będące jednocześnie nakryciem głowy.
Łódzki dom zakonny Sióstr Misjonarek Miłości - Dom Najświętszego Serca Jezusowego - istnieje od 27 czerwca 2003 r.
Wspólnotę tworzy siedem sióstr: Czeszka (s. Marie Bohuslava Cahova - przełożona), Polka, dwie siostry z Kenii, pozostałe trzy - z Indii, Bangladeszu i Węgier. Powstanie tego domu - jak napisała w „Prezentacji” (WAŁ nr 5/2009) s. Przełożona - „wiąże się z pragnieniem arcybiskupa Władysława Ziółka, który rozmawiał z Matką Teresą w 1984 r. w Rzymie na synodzie biskupów, by siostry przybyły do Łodzi, oraz z koniecznością opuszczenia przez siostry jednego z domów w Warszawie. Najpierw zamieszkałyśmy w drewnianym domku przy Sanktuarium Matki Boskiej Zwycięskiej. Spotkałyśmy się z ogromną życzliwością ze strony sióstr sercanek tam mieszkających, Arcybiskupa Łódzkiego, osób duchownych oraz dobroczyńców. Od początku starałyśmy się dotrzeć do najbiedniejszych i zapraszałyśmy ich na posiłki. Potrzeby przerosły możliwości tego miejsca i musiałyśmy szukać większego pomieszczenia. Urząd Miasta użyczył nam domu przy ul. A. Struga 90A, gdzie obecnie mieszkamy”.
Jest to jednopiętrowy budynek dawnej szkoły, odpowiednio przystosowany do pracy, jaką podjęły siostry. Na parterze znajdują się: kuchnia, jadalnia i duża kaplica dla wszystkich, poświęcona przez abp. Władysława Ziółka 18 lutego 2005 r. Na piętrze urządzono dwie sypialnie (dla 8 i 3 osób), łazienkę i czytelnię oraz klauzurę i kaplicę tylko dla sióstr. W obu kaplicach na ścianie ołtarzowej znajduje się tabernakulum z Najświętszym Sakramentem, a pod ramieniem krzyża - słowo PRAGNĘ, będące osobistym wezwaniem Jezusa konającego, jakie Matka Teresa usłyszała podczas pamiętnej podróży. „W tym słowie - napisała s. Marie Cahova - zawarta jest cała tajemnica naszego charyzmatu i dlatego widnieje ono w centrum każdej naszej kaplicy. Każdego roku dzień 10 września obchodzimy jako Dzień Natchnienia. To ten dzień Matka uznała za prawdziwy początek Misjonarek Miłości”. W innym fragmencie „Prezentacji” czytamy: „Skoncentrowałyśmy się bardziej na pomocy biednym, chorym, samotnym, niepełnosprawnym, szczególnie osobom bez dokumentów, ubezpieczenia, pomagając im zrobić pierwsze kroki do normalnego, godnego życia. (...) W ciągu tygodnia odwiedzamy biednych w ich domach. Odwiedzamy również schroniska dla bezdomnych, a także chorych w szpitalach. Każdego dnia spotykamy się na wspólnej modlitwie, a w niedziele na Mszy św. oraz posiłku. Cztery razy w roku organizujemy tygodniowe rekolekcje dla ubogich. Zapraszamy ich również do naszego domu na Wigilię Bożego Narodzenia oraz na Wielkanoc. Naszą uwagę kierujemy też w stronę dzieci i rodzin w krytycznych sytuacjach, często ofiar alkoholizmu. (...) Chcemy, aby przez nasze małe uczynki miłości ludzie doświadczyli, jak bardzo Bóg ich pragnie i jak kocha najczulszą miłością”.
Siostry prowadzą kronikę życia wspólnoty, udokumentowaną fotografiami. Z największą radością wskazują zdjęcia z uroczystości chrztu św. i I Komunii św. pojedynczych dzieci z rodzin podopiecznych, a także zdjęcie ślubne, na którym znajduje się postać pana młodego - człowieka, który dzięki Siostrom Misjonarkom wrócił na właściwą drogę życia. Siostra Przełożona podkreśla: „Nie przyjmujemy stałego wsparcia finansowego ani od państwa, ani od Kościoła. Nie organizujemy żadnych zbiórek pieniężnych na Zgromadzenie ani na cele Zgromadzenia. Pozostajemy całkowicie zależne od Bożej Opatrzności, wyrażającej się w ofiarności ludzi, a nasza praca jest całkowicie za darmo. Matka Teresa nigdy nie chciała, abyśmy były instytucją, lecz byśmy były otwartym domem, w którym biedni i potrzebujący otrzymają pierwszą, skuteczną pomoc duchową, psychiczną i w miarę możliwości materialną oraz medyczną - niezależnie od narodowości, wiary, statusu społecznego”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu