Hiszpania: Rząd zakazał odmawiania różańca przed kościołem w Madrycie
Władze Hiszpanii zakazały odmawiania różańca na schodach madryckiego kościoła przy siedzibie rządzącej partii socjalistycznej PSOE w dniach 8-9 czerwca. Inicjatywa ma charakter polityczny i zakłócałaby ciszę wyborczą w związku z wyborami europejskimi - uzasadniono. Według organizatorów modlitw jest to forma walki z katolikami.
Decyzję wydał delegat rządu Hiszpanii we wspólnocie autonomicznej Madrytu Jose Andres Calderon.
“Różaniec przy ulicy Ferraz jest wydarzeniem związanym z wyborami, podczas którego prosi się o głos, wstrzymanie od niego (…) lub działanie na rzecz jednej partii politycznej” - podkreślił.
Wierni modlący się pod kościołem pod wezwaniem Niepokalanego Serca Maryi odrzucają zarzuty o polityczny charakter ich spotkania, twierdząc, że ma ono charakter wyłącznie modlitewny i służy zanoszeniu do Boga próśb o dobrobyt dla Hiszpanii i jej mieszkańców.
W ocenie organizatorów modlitw różańcowych za ojczyznę decyzja władz to kolejna forma “walki z katolikami w Hiszpanii”. "Nie uda (im) się powstrzymać naszych modlitw" – zapowiedział inicjator modlitw modlitewnej Francisco Martin.
W sobotę 30 maja grupa młodzieży z parafii Wniebowzięcia NMP i św. Mikołaja w Bolesławcu wyjechała do Hiszpanii, do Lloret de Mar. Pod opieką katechetki Ewy Chrobot i ks. Janusza Diamenta, młodzież nie tylko wypoczywa, ale też przeżywa czas formacji do Światowych Dni Młodzieży w 2016.
Młodzi bolesławianie odpoczywają w pięknej miejscowości Lloret de Mar. Mają też możliwość zwiedzania innych miejsc. Odwiedzili między innymi monumentalną barcelońską katedrę p.w. Sagrada Familia - Świętej Rodziny (Katalonia), zaprojektowaną przez inżyniera Antoniego Gaudiego i będącą jednocześnie kościołem pielgrzymkowym - pokutnym oraz bazyliką mniejszą. Innym miejscem, które zobaczyli pielgrzymi było zabytkowe miasto Girona, będące stolicą prowincji oraz cieszące się jedną z najpiękniejszych średniowiecznych starówek w Europie. Byli też w miasteczku Tossa de Mar, położonym na wybrzeżu Costa Brava, z piękną Starówką i kościołem św. Wincetego z Saragossy, męczennika z IV wieku.
Młodzież z Bolesławca przeszła także fragmentem szlaku jakubowego w kierunku Santiago de Compostella. Jak relacjonuje ks. Janusz, cała grupa codziennie jednoczyła się na Eucharystii z homilią oraz bardzo radośnie przeżywała zaplanowane punkty programu.
O. Michał Legan poinformował dziś na swoich mediach społecznościowych o śmierci swojej mamy. Jako Tygodnik Katolicki "Niedziela" składamy szczere kondolencje i obiecujemy modlitwę za duszę śp. Honoraty Legan - Iliew.
„Hahaha, info o fałszowaniu wyborów oparli na analizie wykonanej po pijaku jakiegoś gościa z Wykopu oraz na analizie typa, który NIE jest pracownikiem uczelni” – napisała w mediach społecznościowych jedna z internautek (@szef_dywizji), odnosząc się do informacji portalu money.pl, który ujawnił, że dr Kontek, który „zbadał anomalie wyborcze” nie jest pracownikiem SGH, mimo iż „w doniesieniach mediów przedstawiany jest jako pracownik uczelni”. Czytając tę informację, jak i komentarz miałem poczucie, że wcale nie jest mi do śmiechu i w sumie nam wszystkim generalnie też nie powinno.
Pal sześć sam wątek uczelni, przerażające jest to, co przedstawił dr Kontek, a raczej skutki tej co najmniej „niedokładnej” pracy. Jego „analizy” stały się źródłem fali artykułów, materiałów prasowych, telewizyjnych i radiowych oraz komentarzy w mediach i socialmediach, które w oparciu o jego teorie podważały wybór ponad 10 mln polskich obywateli. Profesor Szkoły Głównej Handlowej Tomasz Berent już wypunktował wątpliwą analizę statystyczną dr. Kontka dotyczącą „anomalii wyborczych”. „Pomijając na chwilę kwestię Twojego sposobu identyfikacji komisji, w których mogło dojść do nadużyć i sposobu dokonywanych przez Ciebie korekt (obie niestety bardzo wątpliwej jakości), musiałeś przecież wiedzieć, że wyniki takiej jednostronnej analizy są po prostu bezwartościowe” - napisał w opublikowanym liście. „Zaszokowała mnie treść Twego wywodu. Skwantyfikowałeś bowiem jedynie liczbę głosów, które mogły być nieprawidłowo alokowane Karolowi Nawrockiemu. Odwrotnego scenariusza w ogóle nie wziąłeś pod uwagę” – zauważył prof. Berent, docierając do sedna skandalu: „Problem w tym, że Twoje wyniki nie są też wiarygodne statystycznie. Nie mogą być zatem żadnym sygnałem, które wymaga bliższego zbadania”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.