Reklama

W Caritas zawsze jest św. Mikołaja…

Niedziela rzeszowska 35/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dorota Zańko: - W tym roku obchodzi Ksiądz Dyrektor jubileusz 35-lecia kapłaństwa. Co zaważyło o tym, że wstąpił Ksiądz do seminarium?

Ks. Stanisław Słowik: - Przede wszystkim rodzina, atmosfera rodziny, jej głębokiej wiara, w której dorastałem. Tato dopiero w dniu prymicji powiedział, że po moim urodzeniu modlił się, bym został księdzem! Bardzo ważne dla mnie było świadectwo życia ks. prał. Jana Kulpy, sposób, w jaki formował nas, ministrantów. Na mnie ogromne wrażenie wywarł całokształt zaangażowania i poświęcenia tego kapłana w służbę Bogu, całokształt jego troski o człowieka, troski o to, by mieszkańcy parafii Święcany żyli wiarą. To był ten bodziec zasadniczy, który zakiełkował już w szkole podstawowej. Świadomie potem wybrałem liceum, by później skierować swe kroki do seminarium.

- W dzisiejszych czasach kapłaństwo nie jest chyba najłatwiejszą służbą…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Ludzie mówią, że czasy są trudne.. I tak już pewnie będzie zawsze. Historia pokazuje, że ciągle też atakowano kapłanów, duchowieństwo w imię tzw. walki z Kościołem. Ale trzeba zauważyć, że Kościół to nie tylko kler, Kościół jest pojęciem szerszym. Zgadzam się, że czasem jest ciężko. Ta liberalność świata, laickość, która wdarła się do wielu rodzin i je rozbija, niewątpliwe styl życia i luksus tego życia nie sprzyjają też ilości powołań. Ale w tych „luksusowych” czasach wyrastają nieraz wspaniałe postaci kapłańskie, które są niczym piękna, szlachetna lilia wyrosła na błotnistym terenie. Te trudności my księża musimy pokonywać, mamy zapewnienie, że Chrystus Pan jest z nami. Zawsze też powinna towarzyszyć nam świadomość „Ufajcie, Jam zwyciężył świat”.

- Znakiem rozpoznawczym kapłaństwa Księdza Dyrektora jest służba ubogim i potrzebującym. Od 17 lat nieprzerwanie szefuje Ksiądz Caritas Diecezji Rzeszowskiej…

- Bóg tak chciał przez posługę bp. Kazimierza Górnego. Ale głęboka potrzeba pomagania innym tkwiła we mnie zawsze, podobnie jak świadomość, że obok nas są ludzie potrzebujący, zarówno młodzi, jak i starsi. I od najmłodszych lat starałem się tę pomoc bliźnim nieść. Nawet już jako kleryk przemyskiego seminarium w ramach niedzielnej przechadzki odwiedzałem z kolegami Dom Pomocy Społecznej. Angażowałem się też w pomoc młodym w Pogotowiu Opiekuńczym, co w tamtych czasach nie było wcale łatwe, były to przecież lata głębokiego komunizmu. Do dziś pamiętam, jak nie pozwolono nam wystawić spektaklu związanego ze św. Mikołajem i wręczyć im paczki! Po prostu zostaliśmy wyrzuceni.

- Proszę podzielić się doświadczeniami z pracy w Caritas…

Reklama

- Po kilkunastu latach pracy w tej kościelnej organizacji charytatywnej zauważam, że Jezusowe słowa „Ubogich, chorych i potrzebujących pośród siebie zawsze mieć będziecie” się spełniają. I że zawsze będą wyzwania wobec takich ludzi. Przykładem tego są chociażby wydarzenia z ostatnich tygodni. Czerwcowa powódź zrodziła ogromną potrzebę pomocy dla poszkodowanych mieszkańców z powiatu ropczycko-sędziszowskiego. Wielka nawałnica wody pozbawiła tych ludzi środków do życia. Zostali bez buta, bez ubrania, bez lodówki, bez jakiegokolwiek sprzętu, bez jedzenia. W takich sytuacjach Caritas koordynuje pomoc, to co inni ludzie chcą przekazywać… A oprócz takich akcji na szersza skalę, są codzienne zadania. Czasem słyszę w okresie przedświątecznym: „Wy teraz w Caritas macie więcej roboty”, a ja odpowiadam „W Caritas jest zawsze św. Mikołaja”, bo zawsze jest potrzeba pomagania, potrzeba wychodzenia naprzeciw ludzkiej biedzie. Bo biedni zawsze byli, są i będą, w każdym nawet najbogatszym systemie.
Z moich doświadczeń wynika też, że bieda poza sytuacjami losowymi, ma często podłoże moralne, wynika z moralnego zagubienia. Starożytne powiedzenie mówi: „Duszą chrześcijańskiej troski o bliźniego jest troska o duszę”. Chodzi o niełatwy proces „naprawiania” człowieka. To zadanie Caritas podejmuje w różnych formach, np. poprzez rekolekcje czy pomoc rodzinom dysfunkcyjnym. Spełniamy uczynki miłosierne, co do ciała i co do duszy. Zdarza mi się kogoś pouczyć, napomnieć. W odpowiedzi słyszę „To takie miłosierdzie?”. „Takie, bo jesteś leniem, bo mogłeś się zaangażować, a Tobie się nie chciało”. Czasem trzeba człowiekiem potrząsnąć w dobrym znaczeniu tego słowa i dla jego dobra, żeby sprowokować go do refleksji…

- Jaka pomoc za pośrednictwem Caritas trafiła do powodzian?

- Powodzianom wypłaciliśmy w dwóch etapach zasiłki (po 700 i 1 300 zł) na łączną kwotę 1 milion 300 tys zł. Po 2 tys. zł otrzymało 665 rodzin poszkodowanych w czerwcowej powodzi. Ostatnie pieniądze z Caritas trafiły do mieszkańców Witkowic. W sumie na tę pomoc złożyły się ofiary z naszej diecezji, z Caritas Polska i 100 tys. zł przekazała Cukiernia Ropczyce. Oprócz wsparcia finansowego Caritas zaoferowaliśmy tym ludziom też pomoc rzeczową. Przekazaliśmy m.in. 20 ton cementu, prawie 100 ton gipsu, meble i sprzęt AGD, artykuły żywnościowe, środki czystości, środki chemiczne. Albo sami je kupowaliśmy, albo też otrzymywaliśmy je bezpośrednio od niektórych Caritas, jak np. z Caritas Poznań dotarł tir wody mineralnej, z Caritas Kraków tir żywności.

- Co daje Księdzu satysfakcję w ramach pracy w Caritas?

- Bywa uśmiech, podziękowanie, otrzymany list, telefon czy SMS ze słowami wdzięczności. Myślę, że dla każdego, kto się w pomoc bliźnim angażuje, już sama świadomość jej niesienia daje ogromną satysfakcją i jest spełnieniem słów, które wypowiedział św. Paweł: „Byleśmy pamiętali o ubogich. Dopóki mamy czas, czyńmy wszystkim dobrze”.

- Jakie chwile, sytuacje motywują Księdza Dyrektora do działania…

Reklama

- Ot chociażby spotkania z powodzianami. Z jednej strony były pewnym utrudzeniem. Ale ci ludzie z płaczem nam dziękowali. Mówili, że „do tej pory nikt nam jeszcze nie pomógł, a Caritas do nas przybył”, albo „Caritas pierwszy pospieszył z pomocą”. To daje dużą mobilizację, motywację do dalszego działania w imieniu Pasterza Diecezji.

- Mamy Rok Kapłański, o czym powinien on przypominać nam, wiernym?

- Że kapłan jest potrzebny, jest powołany, że o kapłaństwo i o nowe powołania trzeba się modlić, że kapłanowi trzeba także dziękować i że kapłana trzeba rozumieć, bo czasem i my błędy popełniamy, ludźmi tylko jesteśmy. I trzeba pamiętać, że im bardziej szanuje się kapłaństwo, tym bardziej realizuje się Kościół. Dużo się modlić i współtowarzyszyć kapłanowi w modlitwie. Bo każdy kapłan modli się za swoich parafian, nie zawsze może parafianie o tym pamiętają, stąd apel o tworzenia klimatu modlitwy wobec kapłaństwa i solidarności z kapłanami.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Daremna byłaby nasza wiara, jeśliby Chrystus nie zmartwychwstał

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mt 28, 8-15.

Poniedziałek, 21 kwietnia. Poniedziałek w oktawie Wielkanocy
CZYTAJ DALEJ

Msza św. w intencji zmarłego Papieża Franciszka

2025-04-21 12:52

[ TEMATY ]

papież Franciszek

śmierć Franciszka

PAP/EPA/TOLGA BOZOGLU

W Poniedziałek Wielkanocny o godz. 19:00 w Bazylice św. Jana na Lateranie będzie celebrowana Eucharystia w intencji zmarłego dziś Ojca Świętego. Liturgii będzie przewodniczył kard. Baldo Reina – papieski wikariusz dla rzymskiej diecezji. Do wspólnej modlitwy zaproszeni są duchowni i wszyscy wierni.

Papież Franciszek zmarł w Poniedziałek Wielkanocny, 21 kwietnia o godzinie 7.35 w Domu św. Marty. Informację o śmierci Ojca Świętego przekazał przed godz. 10.00 z kaplicy Domu św. Marty kardynał kamerling Kevin Farrell.
CZYTAJ DALEJ

Wigilia Paschalna

2025-04-21 14:07

Biuro Prasowe AK

- Bądź. Bądź z nami Chryste Zmartwychwstały. Pozwól Twoją obecność w nas uwidaczniać w historii każdego dnia naszego życia i w ten sposób przyczyniać się do tworzenia wielkiej historii całej ludzkości, przenikniętej nadzieją w ostateczne zwycięstwo nad grzechem, śmiercią i szatanem - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie Wigilii Paschalnej w katedrze na Wawelu.

W homilii metropolita wskazał na dwa główne wątki czytań, które wcześniej wybrzmiały. Pierwszy z nich to powrót do początków. „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię” – głosi zdanie zawarte w Księdze Rodzaju. Kolejne czytania rozważają początki przymierza między Bogiem a Abrahamem, który stał się ojcem wielkiego narodu. Następnie poruszona została historia wolności Izraelitów, którzy dzięki nadzwyczajnej Bożej interwencji przeszli suchą stopą przez Morze Czerwone, krocząc do Ziemi Obiecanej. Metropolita wskazał także na tragiczny początek, którym było nieposłuszeństwo pierwszych rodziców. – To jest ten pierwszy wątek dzisiejszych czytań, powrót do początków, w różnych treściach tych początków, w różnych ich wymiarach – skomentował abp Marek Jędraszewski. Wyjaśnił, że drugim wątkiem są zapowiedzi nadzwyczajnej interwencji Bożej, która odmieni życie ludzkie na lepsze. O tym jest mowa w Księdze Izajasza: „Zawrę z wami wieczyste przymierze: są to niezawodnie łaski dla Dawida”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję