Reklama

Wiara

Odbędzie się beatyfikacja ks. Stanisława Streicha – kapłana zabitego przez komunistę

"Niech żyje komunizm!", "Wynoście się z kościoła, to za waszą wolność!" - krzyczał z ambony zabójca ks. Streicha juz po oddaniu strzałów. Tragiczne wydarzenia miały miejsce 27 lutego 1938 r. w kościele pw. św. Jana Bosko w Luboniu. Pogrzeb cieszącego się ogromnym szacunkiem proboszcza zgromadził ok. 20 tys. ludzi i stał się okazją do manifestacji uczuć religijnych mieszkańców Wielkopolski. Wczoraj papież Franciszek upoważnił Dykasterię ds. Kanonizacyjnych do promulgowani dekretu o męczeństwie ks. Streicha, zezwalając tym samym na beatyfikację.

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

beatyfikacja

episkopat.news

Ksiądz Stanisław Kostka Streich

Ksiądz Stanisław Kostka Streich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stanisław Streich urodził się 27 sierpnia 1902 roku w Bydgoszczy jako syn Franciszka i Władysławy z domu Birzyńskiej. Miał jeszcze młodszych braci: Kazimierza, który zmarł na błonicę w wieku pięciu lat oraz Czesława urodzonego w 1913 r. Po maturze przyjęto go do Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Poznaniu, które ukończył 6 czerwca 1925 roku, przyjmując święcenia kapłańskie.

W latach 1925−1927 studiował filozofię na Uniwersytecie Poznańskim, był kapelanem sióstr elżbietanek oraz uczył religii w jednej z poznańskich szkół handlowych. W 1927 roku został wikariuszem w parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa i św. Floriana w Poznaniu, gdzie dał się poznać jako dobry kaznodzieja. Rok później wyjechał do Koźmina, aby nauczać religii w męskim seminarium nauczycielskim, a od 1929 roku objął wikariat w parafii pw. Bożego Ciała w Poznaniu. Od początku 1932 roku był wikariuszem w poznańskiej parafii pw. św. Marcina, a po zdaniu egzaminu proboszczowskiego 1 lipca 1933 roku objął parafię w Żabikowie. Od razu podjął starania o wzniesienie w Luboniu nowego kościoła. W 1935 roku została erygowana − wyodrębniona z parafii pw. św. Barbary − parafia pw. św. Jana Bosko. 1 października 1935 roku ks. Streich został jej pierwszym proboszczem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

„W ciągu trzech lat młody proboszcz zorganizował niemal od podstaw życie parafialne, dokonując wewnętrznego zjednoczenia wiernych i nadając kierunek rozwoju parafii. Powołał do życia szereg znakomicie rozwijających się organizacji katolickich. Był ofiarnym pasterzem, który na swej placówce nie tylko budował świątynię i jednoczył parafian, ale szukał przede wszystkim oddalonych od Boga dusz, których duchowe zagubienie napawało go bólem” - pisał o nim w 2016 r. abp Stanisław Gądecki w liście do diecezjan.

27 lutego 1938 r. o godz. 9.30 ksiądz Streich zasiadł jak zwykle w konfesjonale, by słuchać spowiedzi, pół godziny później rozpoczął Mszę Świętą.

Morderstwo w imię „wolności od religii”

- Tak mi to wydarzenie zapadło w pamięci, że mogę odtworzyć je w szczegółach, klatka po klatce - wspominał tragedię, która miała miejsce w kościele, bezpośredni świadek, Stanisław Malepszak w rozmowie z Michałem Gryczyńskim. Rozmowa opublikowana została w „Przewodniku katolickim” w 2004 r. („Zbrodnia w świątyni”, Przewodnik katolicki 15/2004)

Reklama

- 27 lutego 1938 r. mama wysłała mnie - jedenastoletniego chłopca - razem z młodszą siostrą na szkolną Mszę św., która rozpoczynała się o g. 10. Odprawiał ją ks. Streich. Po odejściu od ołtarza ksiądz zdjął ornat i skierował się ku ambonie, aby przeczytać Ewangelię i wygłosić kazanie. Szedł, przyciskając ręką do piersi księgi, a prawą dotykał główek dzieci, prosząc o zrobienie przejścia. Wtem zza moich pleców wyskoczył mężczyzna ubrany w czarne palto - to był Wawrzyniec Nowak - i dwukrotnie strzelił do księdza: trafił w twarz, a druga kula utkwiła w ewangeliarzu. Ksiądz padł do tyłu na prawy bok i już się nie poruszył. Wtedy morderca zbliżył się do ciała i oddał jeszcze dwa strzały w plecy. W kościele wybuchła panika: początkowo dzieci krzyczały i przepychały się do wyjścia, ale kiedy obejrzałem się, ujrzałem pustą przestrzeń, bo one pokładły się jedne na drugich, w trzech i czterech warstwach - mówił.

Wedle relacji sądowej kościelnego Franciszka Krawczyńskiego i innych świadków, Nowak wskoczył na ambonę i krzyczał: "Niech żyje komunizm!" i "Wynoście się z kościoła, to za waszą wolność!".

Podziel się cytatem

- Na odgłos wystrzałów Krawczyński wybiegł z zakrystii i rzucił się na zamachowca. Chwycił jego rękę uzbrojoną w pistolet, chwilę szamotali się, a potem padły kolejne strzały: kościelny został ranny w prawą skroń i lewy bark, a przelatujące pociski zraniły także dwunastoletniego Ignacego Pacyńskiego - w lewe podudzie - oraz Katarzynę Ciesielską siedzącą w ławce - w prawe ramię. Nowak chciał uciec przez niewykończoną nawę główną, ale tam został ujęty i rozbrojony przez trzech mężczyzn. Zaprowadzono go do dworcowej poczekalni i skutego w kajdanki przewieziono pociągiem do Poznania. Natomiast ciało księdza, po zbadaniu przez komisję sądowo-lekarską, przełożono na dywan bliżej ołtarza - wspominał Stanisław Malepszak.

Kim był Wawrzyniec Nowak?

Reklama

W chwili zabójstwa miał 47 lat. Pochodził najprawdopodobniej z Lubonia, bo tu ukończył cztery klasy szkoły powszechnej. Trudnił się murarstwem. W 1914 roku służył w armii niemieckiej na froncie wschodnim. Dostał się do niewoli i tak zastała go rewolucja bolszewicka. W 1917 roku wstąpił do oddziałów gen. Dowbór-Muśnickiego. Po ich rozbrojeniu został radzieckim komisarzem. W 1918 roku wrócił do kraju i trafił do aresztu. Zarzucono mu głoszenie bolszewickich zasad i niesubordynację. Ale już w 1920 roku walczył na froncie w polskich oddziałach. Znów trafił w ręce bolszewików. Do kraju wrócił po zakończeniu wojny. Dosłużył się stopnia sierżanta. Osiadł w Brodach na Wołyniu. Zorganizował radykalny Związek Zawodowy Robotników Budowlanych. Wyrzucono go z niego za nadużycia finansowe. Był skazywany za rozboje, kradzieże, oszustwa. Gdy w 1936 roku na rynku w Brodach pobił starostę -piłsudczyka za co został skazany na rok więzienia, zbiegł do Lubonia.

W Luboniu działała jedna z najlepiej zorganizowanych w powiecie poznańskim komórek Komunistycznej Partii Polski. Wtedy też zaczynała się wielka czystka w ruchu robotniczym zainicjowana przez Stalina. Istnieje domniemanie, że zbrodnia, której Nowak dokonał, nie była dziełem jedynie jego zapalczywości i zbrodniczych skłonności. Stanisław Malepszak sugerował, że Nowak nie działał sam i ze mógł być agentem NKWD. W bocznej ulicy Kościelnej stał zaparkowany samochód, który po zamachu szybko odjechał, gdy było wiadomo, że Nowak został złapany.

Zabójca księdza został skazany na karę śmierci przez sąd okręgowy w Poznaniu. Oficjalnie 28 stycznia 1939 r. wyrok wykonano, choć pewne relacje wskazują, że mogło być inaczej.

Pamięć o męczenniku

„Dziś strzał ten ugodził w sługę ołtarza - ale czy nie słyszymy haseł idących z Kremla, głoszonych cynicznie przez urzędowych reprezentantów, iż dążeniem ekspozytur komunizmu jest wszcząć pożar we wszystkich krajach i państwach!?” - pytał retorycznie tuż po zabójstwie ks. Streicha na antenie Polskiego Radia abp lwowski obrządku ormiańskiego Józef Teodorowicz.

Pogrzeb księdza stał się manifestacją uczuć religijnych kilkudziesięciu tysięcy mieszkańców Wielkopolski. Odbył się 3 marca 1938 r. z udziałem 20 tys. osób. Po Mszy św. ciało męczennika złożono do grobu przy kościele.

Reklama

Grób ks. Streicha był odtąd otaczany kultem, choć w powojenne rzeczywistości był on znacznie utrudniony. - Mój poprzednik w Luboniu, ks. Stefan Patryas, przy okazji kolejnych rocznic śmierci podejmował próby zorganizowania większych uroczystości ku czci ks. Streicha, ale władze komunistyczne nie wyrażały na to zgody, a nawet groziły mu - wspominał kolejny proboszcz parafii, ks. Karol kan. Biniaś. Zwracał on też uwagę, że ów zakaz potęgował w ludziach poczucie niesprawiedliwości.

W 2017 . rozpoczął się proces beatyfikacyjny ks. Streicha, wszczęty z inicjatywy abp. Stanisława Gądeckiego. Postulatorem procesu został ks. Wojciech Mueller. Proces na szczeblu diecezjalnym trwał od 28 października 2017 roku do 13 kwietnia 2019 roku.

20 stycznia 2024 roku w Luboniu dokonano ekshumacji, kanonicznego rozpoznania i przeniesienia doczesnych szczątków Sługi Bożego do kościoła. Na dokonanie w/w czynności przyzwoliła watykańska Dykasteria Spraw Kanonizacyjnych. Po oględzinach grobu nastąpił demontaż nagrobnej płyty i przystąpiono do czynności ekshumacyjnych. Wydobyto na zewnątrz zachowane szczątki Sługi Bożego ks. Stanisława Streicha. Lekarze biegli ułożyli je w nowej trumience wykonanej z drzewa dębowego. Trumienka została wyłożona w środku materiałem jedwabnym. Na wieku trumienki znajduje się przymocowany krucyfiks, a na froncie wieka jest przymocowana tabliczka z napisem: Męczennik - ks. Stanisław Streich (1902-1938).

7 maja br. odbyło się w Rzymie zebranie zwyczajne kardynałów i biskupów Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych dotyczące męczeństwa ks. Stanisława Streicha. Sprawa beatyfikacyjna kandydata na ołtarze została przedstawiona przez kard. Stanisława Ryłko. Członkowie dykasterii otrzymali zbiór dokumentów (Positio) na temat Sługi Bożego - jego życia, sławy świętości i męczeństwa z nienawiści do wiary chrześcijańskiej (in odium fidei) oraz sprawozdanie i wyniki głosowania (Relatio et vota Congressus peculiaris) dyskusji teologicznej na ten temat z 21 listopada 2023 r., której wynik był jednogłośnie pozytywny.

Ocena zwyczajnego zebrania kardynałów i biskupów również była pozytywna, a sprawa beatyfikacyjna została skierowana do papieża, który ma wyłączne prawo aprobaty męczeństwa za wiarę Sług i Służebnic Bożych. Podpisany przez papieża Franciszka 23 maja br. dekret o męczeństwie ks. Stanisława Streicha zostanie opublikowany w urzędowym piśmie Stolicy Apostolskiej - Acta Apostolicae Sedis.

2024-05-24 14:33

Ocena: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Fatimskie przesłanie Benedykta XVI do kapłanów

Wierność powołaniu kapłańskiemu wymaga odwagi i zaufania Bogu” - powiedział 12 maja 2010 r. w Fatimie do kapłanów Benedykt XVI. Wierność każdemu powołaniu jest trudna. Jest zadaniem życia każdego człowieka. Wierność tajemniczemu darowi kapłaństwa jest zadaniem heroicznym. Ale już na początku wezwania do kapłaństwa musi być świadomość odwagi i heroizmu. Czasy współczesne są wyzwaniem dla chrześcijan na miarę męczeństwa. Najwyższy Kapłan - Benedykt XVI tego doświadczył. Stał się kimś, kto miał przeciwko sobie połowę świata. Nieustraszony Pasterz Kościoła mówił: „ Gdyby trwało wyłącznie poparcie, musiałbym siebie poważnie zapytać, czy rzeczywiście przepowiadam Ewangelię w całości”.
CZYTAJ DALEJ

Prof. Roszkowski pozywa Barbarę Nowacką za zniesławienie

Pozew został złożony przez prof. Roszkowskiego w Dniu Nauczyciela. Chodzi o wypowiedź minister Nowackiej na temat podręcznika jego autorstwa. Nowacka powiedziała: Pamiętacie, co oni robili? Oni uczyli kłamstwa. Przypomnijcie sobie, że do szkół wprowadzili taki przedmiot Historia i Teraźniejszość. Tam kłamstwo było na każdej stronie podręcznika. Oni uczyli tam, jak kłamać i manipulować”. Za te słowa prof. Wojciech Roszkowski pozwał minister edukacji.

Jakiś czas temu pisaliśmy: Minister Edukacji Narodowej Barbara Nowacka podczas weekendowej konwencji Koalicji Obywatelskiej, w ostrych słowach odniosła się do reformy edukacji za czasów rządu PiS, który to wprowadził do szkół przedmiot Historia i Teraźniejszość. Autorem książki jest prof. Wojciech Roszkowski, a wydawcą Wydawnictwo Biały Kruk.
CZYTAJ DALEJ

UOKiK: Zrzutka.pl z zarzutami; postępowanie wobec Pomagam.pl i Siepomaga.pl

2024-11-05 13:12

[ TEMATY ]

UOKiK

Tomasz Zajda/fotolia.com

Prezes UOKiK postawił zarzuty naruszenia zbiorowych interesów konsumentów firmie Zrzutka.pl oraz wszczął postępowania wyjaśniające wobec operatorów dwóch innych serwisów crowdfundingowych: Pomagam.pl i Siepomaga.pl - poinformował w poniedziałek urząd.

Jak wskazano w komunikacie, wątpliwości UOKiK dotyczą mechanizmów i treści zachęcających do wsparcia serwisów przy dokonywaniu darowizn na rzecz zbiórek prowadzonych za ich pośrednictwem.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję