Reklama

Wiadomości

Reprezentant Chorwacji na konkurs Eurowizji: Bóg stał się dla mnie żywą osobą

Bóg stał się dla mnie żywą osobą - tak o swoim nawróceniu mówi reprezentant Chorwacji na tegoroczny konkurs Eurowizji. 25-letni Marko Purišić, występujący pod pseudonimem Baby Lasagna, zajął na nim drugie miejsce piosenką „Rim Tim Tagi Dim”, opowiadającej o młodym człowieku wyjeżdżającym ze wsi do miasta.

[ TEMATY ]

świadectwa

#świadectwo

Wikipedia.org

Baby Lasagna (2024)

Baby Lasagna (2024)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Był to najlepszy wynik Chorwacji w tym konkursie. Po powrocie do kraju Purišić przyjęty został jak bohater. Premier Andrej Plenković zapowiedział, że państwo przyzna mu premię w wysokości 50 tys. euro. Jednak artysta zrezygnował z tych pieniędzy i przekazał je dwóm placówkom leczącym nowotwory.

W rozmowie z chorwackim czasopismem „Bitno” Baby Lasgana ujawnił, że od czasu swego nawrócenia przed kilkoma laty umie rozróżnić między zadowoleniem dawanym przez sukces w konkursie muzycznym i prawdziwa radością, jaką pochodzi z pójścia za Chrystusem. Ale nie zawsze tak było.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Byłem sam dla siebie bogiem, wszystko było podporządkowane mnie. Ale co miałem w środku? Ciemność, załamanie i smutek. Czasem płakałem całymi dniami. Nie mogłam przebywać wśród ludzi, izolowałam się w swoim mieszkaniu. Czułam ogromne ciśnienie, jakby ktoś bezlitośnie ściskał moje serce swoją pięścią. Byłam zmęczony, zrozpaczony i przygnębiony” - wyznał piosenkarz i kompozytor.

Kiedy ten ciężar stał się nie do zniesienia, Purišić zadzwonił do ojca, który skierował go do swego przyjaciela, księdza. Rozmowa z nim stała się punktem zwrotnym. „Ciemność powoli zaczęła znikać, a jej miejsce zaczęło zajmować szczęście i poczucie spełnienia” - wspomina Baby Lasgana.

Reklama

„Po raz pierwszy chciałem słuchać tego, co mówi mi Kościół, a nie tylko mówić. Co chcesz mi powiedzieć, Boże? Jak możesz mi pomóc? I wtedy otrzymałem odpowiedź. To nie było nagranie audio, to była raczej pewność w sercu, dzięki której Bóg oznajmił mi: «Jesteś mój». Bóg stał się dla mnie żywą osobą. Kiedy przypominam sobie te słowa, zaczynam płakać” - wyznaje artysta.

Purišić dorastał w rodzinie katolickiej, regularnie chodził do kościoła z rodzicami. Jednak postrzegał katolicyzm jako rodzaj folkloru, który miał po prostu przynosić mu pomyślność. „Chodziłem do kościoła, ale zachowywałem się, jak chciałem. Nawet kiedy się modliłem, zawsze myślałem o swoich pragnieniach i potrzebach” - przyznaje Baby Lasagna.

Był wówczas członkiem grupy muzycznej wykorzystującej ikonografię mocno antychrześcijańską. Ale kiedy świadomie przyjął wiarę, zrozumiał, że będzie musiał zrezygnować z niektórych elementów dotychczasowego życia. Przestałem słuchać niektórych zespołów, które naprawdę lubiłem, szczególnie tych, które miały piosenki przeciwko Jezusowi. Wszystko to działo się naturalnie, zupełnie jak u kulturysty, który chcąc wygrać zawody, rezygnuje z pizzy. Po prostu nie mogliśmy iść razem. Niczego nie straciłem, wszystko wygrałem. Dzięki Bogu odzyskałem siły” - podkreśla chorwacki piosenkarz.

Reklama

Jednakże życie w wierze nie oznaczało, że jego problemy znikną. „Po nawróceniu naiwnie myślałam, że moje życie będzie łatwiejsze. Ciemność zniknęła z mego serca, zastąpiło ją światło, ale nadal było trochę cierpienia. Spodziewałem się, że Bóg będzie jakimś menadżerem, który pokieruje moim życiem i rozwiąże moje problemy, ale napotkałem wielkie wyzwania i zmagania. Chociaż myślę, że robię postępy w tych zmaganiach” - wyjaśnia Purišić.

Przyznaje też, że ma poczucie, że ze względu na obowiązki artystyczne ucieka mu czas dla Boga. Dlatego często zastanawia się, czy taki sposób życia jest dla niego odpowiedni. „Zawsze marzyłem o zarabianiu na życie muzyką, ale czasami nie jestem pewien, czy taka jest wola Boga wobec mnie” - dodaje.

„Pomijając muzykę, inspirują mnie święci, ich prostota i ubóstwo, więc zastanawiam się, czy można połączyć te dwie rzeczy. Może trzeba wnieść coś więcej niż tylko seks, narkotyki i tanie piosenki do tego błota, który nazywamy muzyką. To następna sprawa, którą omówię z moim duchowym ojcem” - zapowiada Chorwat.

Mówiąc o świętych, Purišić mówi, że jego wzorcami są św. Ojciec Pio i św. Paweł. Inspiruje się również klasykami literatury rosyjskiej, takimi jak Dostojewski, oraz muzyką klasyczną. Pomimo wymagań związanych z karierą muzyczną, dba o pielęgnowanie swojej wiary. „Każdego ranka czytam kilka wersetów z Biblii. Uważam, że ważne jest poznanie Jego Słowa. Słucham też muzyki chrześcijańskiej i oglądam [serial o Jezusie] «The Chosen». Każdy odcinek sprawia, że płaczę” - mówi Baby Lasagna, dla którego „najważniejszą pociechą” jest Eucharystia.

2024-05-21 14:26

Ocena: +11 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Był narkomanem, dziś wyciąga innych z dna

[ TEMATY ]

świadectwo

świadectwa

Archiwum Artura Skowrona

Artur Skowron przeżył nawrócenie w wieku 26 lat. Był tak uzależniony od heroiny, że nie powinien w ogóle żyć. Rodzice wyrzucili go z domu, a on pomieszkiwał na wrocławskim dworcu i klatkach schodowych. Kiedy od matki usłyszał słowa, że lepiej by było gdyby umarł, niż miałby tak dalej żyć, przeżył silny wstrząs. Wykrzyczane na ulicy słowa: „Jezu, jeśli jesteś, to mnie uratuj!”, okazały się punktem zwrotnym w jego życiu.

Artur Skowron jest mężem, doktorem teologii biblijnej, liderem wspólnoty dla dzieci i młodzieży – Kompania Jonatana. Przez wiele lat żył z dala od Pana Boga. Jego przygoda z narkotykami zaczęła się przypadkowo – jeden z kolegów przyniósł na imprezę heroinę i poczęstował działką pozostałych. U Artura ciąg narkotykowy trwał sześć lat. – W tym czasie miałem wiele zdarzeń, które naprowadzały mnie na Boga. Spotykałem osoby, które mi o Nim mówiły, i zacząłem się nad tym zastanawiać – mówi Artur Skowron w rozmowie z tygodnikiem Bliżej Życia z Wiarą.
CZYTAJ DALEJ

Iksatywy – język polski na sterydach czy gramatyczny eksperyment?

2025-02-04 20:44

[ TEMATY ]

Warszawa

polszczyzna

Andrzej Sosnowski

PAP/Piotr Nowak

"Prezydentx" Warszawy Rafał Trzaskowski, która stała się pionierem w dziedzinie językowej alchemii, gdzie zamiast upraszczać, wprowadzamy słowne akrobacje

Prezydentx Warszawy Rafał Trzaskowski, która stała się pionierem w dziedzinie językowej alchemii, gdzie zamiast upraszczać, wprowadzamy słowne akrobacje

Czy ktoś jeszcze pamięta, jak to było, gdy mówiliśmy do ludzi „Szanowni Państwo” i nikt się nie obrażał? Cóż, czasy się zmieniają, wszyscy mówią „Polki i Polacy” a warszawski ratusz, w swoim nieustającym dążeniu do równości, postanowił podarować nam nową lingwistyczną rozrywkę – iksatywy!

Dla niewtajemniczonych: iksatywy to takie formy językowe, które nie wskazują na płeć. Zamiast pisać „dyrektor” albo „dyrektorka”, urzędnik może teraz napisać „dyrektorx”, zamiast „nauczyciel” czy „nauczycielka” – „nauczycielx”. Proste? No właśnie nie do końca. Dlatego w grudniu 2024 r. w stołecznym magistracie powstał "Poradnik empatycznej i skutecznej komunikacji". Broszura kryje w sobie instrukcje na temat zwracania się do osób niebinarnych. Urzędnicy dowiedzieli się czym są iksatywy i jak je stosować. Warszawski ratusz argumentuje, że to krok w stronę otwartości i uwzględnienia osób niebinarnych. Oczywiście nie jest to rozwiązanie dla wszystkich. Władze stolicy wyraźnie zaznaczyły, że iksatywy nie są czymś, co należy kierować do ogółu społeczeństwa. I słusznie! Bo wyobraźmy sobie reakcję przeciętnego obywatela na urzędowe pismo zaczynające się od „Szanownx Mieszkankx” – zapewne skończyłoby się to telefonem do działu „reklamacji językowych”.
CZYTAJ DALEJ

Benedykt XVI: Pasterz nie może być trzciną, która ugina się przy podmuchu wiatru

2025-02-05 18:25

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Abp Antonio Guido Filipazzi

Grzegorz Gałązka

5 lutego 2011 r., dokladnie 14 lat temu, Benedykt XVI udzielił sakry biskupiej pięciu kapłanom: Chińczykowi, Hiszpanowi, Wenezuelczykowi i dwom Włochom. Trzech z nich - ks. Savia Hona Tai-Fai, ks. prał. Marcella Bartolucciego i ks. prał. Celsa Morgę Iruzubietę - w grudniu ub.r. mianował sekretarzami różnych kongregacji Kurii Rzymskiej, a dwóch - ks. prał. Antonia Guida Filipazziego i ks. prał. Edgara Penę Parrę - w styczniu br., nuncjuszami apostolskim. Publikujemy homilię, którą wygłosił ówczesny papież.

«Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo» (Łk 10, 2). Te słowa z Ewangelii dzisiejszej Mszy św. w tej chwili dotyczą szczególnie bezpośrednio nas. Jest to czas misji: Pan posyła was, drodzy przyjaciele, na swoje żniwo. Powinniście współpracować w posłannictwie, o którym mówi prorok Izajasz w pierwszym czytaniu: «Pan (...) Posłał mnie, abym głosił dobrą nowinę ubogim, bym opatrywał rany serc złamanych» (Iz 61, 1). Na tym polega praca przy żniwie na polu Bożym, na polu historii ludzkiej — na niesieniu ludziom światła prawdy, na uwalnianiu ich od ubóstwa prawdy, które jest prawdziwym smutkiem i prawdziwym ubóstwem człowieka. Na niesieniu im radosnej wieści, która jest nie tylko słowem, ale wydarzeniem: sam Bóg, we własnej osobie, przyszedł do nas. Bierze nas za rękę, pociąga nas ku górze, do siebie, i dzięki temu zranione serce zostaje uleczone. Dziękujmy Panu za to, że posyła robotników na żniwo historii świata. Dziękujmy za to, że posyła was, za to, że powiedzieliście «tak» i że teraz ponownie wypowiecie swoje «tak», aby być robotnikami Pana dla ludzi.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję