Rollercoaster konsultacji społecznych i publicznych
Zapowiedziane zmiany to realizacja przedwyborczych haseł koalicji rządzącej.
MEN pierwszy projekt rozporządzenia ze zmienionymi podstawami przekazało do społecznych prekonsultacji już w lutym. Na zgłaszanie uwag dano jedynie tydzień. Wówczas dokumenty spotkały się z masową krytyką opinii publicznej, w tym środowiska nauczycielskiego. Pedagodzy żartowali, że Pani Minister swym zachowaniem przypomina Królową z "Alicji w Krainie Czarów", której ulubionym zawołaniem było "Skrócić o głowę!". Na szczęście resort zrozumiał swój błąd i kwietniowe propozycje cięć po prekonsultacjach były już bardziej zachowawcze. Głowę ocalił m.in. Mickiewicz, Rymkiewicz. Wróciła "Reduta Ordona" , wiersze poety z Milanówka oraz "Pamięć i tożsamość" Jana Pawła II. Do podstawówki powrócił także "prześladowany" Sienkiewicz. Po drodze z zespołu koordynującego zmiany listy lektor wypadła jego szefowa, dr Wioletta Kozak prezentująca bardziej konserwatywne stanowisko.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
13 maja br. ostatecznie zakończyły się konsultacje publiczne i uzgodnienia międzyresortowe projektów rozporządzeń zmieniających podstawę programową kształcenia ogólnego.
"Quo vadis, Edukacjo?!"
Rewolucyjnym zmianom głośne "nie" mówi NSZZ Solidarność. W najnowszym komunikacie stanowczo sprzeciwia się zaproponowanym przez MEN zmianom i wzywa do niezwłocznego wycofania się z proponowanych zmian dla dobra uczniów i polskiej szkoły.
„Przypominamy, że szkoła jest strukturą tzw. długiego trwania i źle znosi nagłe zmiany, które mogą spowodować lukę edukacyjną dla części uczniów. Obecna chaotyczna i pospieszna polityka wprowadzania zmian w systemie kształcenia, mimo deklaracji składanych przez kierownictwo MEN, w rzeczywistości może stać się przyczyną regresu poziomu kształcenia i wychowania młodego pokolenia Polaków, na co nie ma naszej zgody” – napisał w komunikacie Waldemar Jakubowski, przewodniczący Sekcji Oświaty NSZZ „S”.
Czy nowe podstawy programowe doprowadzą do intelektualnej zapaści młodego pokolenia? Czy uczniowie utracą zdolność funkcjonowania we wspólnym kodzie kulturowym? Odpowiedź na te pytania przyniosą wyniki pierwszych egzaminów weryfikujących wiedzę i umiejętności młodego człowieka.
Oby tylko nie wyrosło nam „szparagowe pokolenie” niezdolne do kreatywnego i krytycznego myślenia.