Spotkanie zorganizowane zostało w związku z tym, że sejm RP ustanowił rok 2009 Rokiem Rodzinnej Opieki Zastępczej. Celem konferencji było szerzenie wiedzy o rodzinach zastępczych, prezentacja stanu rodzinnej opieki zastępczej w województwie lubuskim, promowanie działań na rzecz pozyskiwania nowych rodzin zastępczych oraz umocnienie już istniejących.
- Warto poszukiwać sposobów, by rozpropagowywać instytucję rodzin zastępczych, by zaangażowało się w nią jak najliczniejsze grono Lubuszan. Bo niestety województwo lubuskie charakteryzuje się jeszcze niższym wskaźnikiem niż inne regiony Polski, jeśli chodzi o liczbę i popularność rodzin zastępczych - mówił marszałek Jabłoński, otwierając konferencję. Wyraził nadzieję, że środki przyznane Urzędowi Marszałkowskiemu przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej pozwolą na realizację tych planów.
Najpierw pomóc rodzinie
Gościem specjalnym konferencji była Jolanta Fedak, minister pracy i polityki społecznej. Przybliżyła projekt ustawy o opiece zastępczej, nad którą pracuje jej ministerstwo. - Ustawa dotyczy ponad 30 tys. dzieci umieszczonych w domach dziecka - mówiła Jolanta Fedak. - Kiedy rozpoczynaliśmy prace nad nią, zakładaliśmy, że zostanie uchwalona jeszcze w ubiegłym roku, bo już wtedy mieliśmy gotowe założenia i gotowe przepisy. Ale przyszedł kryzys i wiele naszych projektów społecznych musieliśmy odsunąć w czasie.
Minister podkreślała, że obecny model dużych domów dziecka jest niewłaściwy zarówno ze względów wychowawczych, jak i organizacyjnych, poza tym stygmatyzuje dzieci. - Domy dziecka są u nas taką trochę powojenną spuścizną, trochę pozostałością po okresie realnego socjalizmu. One w Europie nie mają swojego odpowiednika - tłumaczyła. - Kilku ministrów już się za to zabierało i mam nadzieję, że mi wreszcie uda się przeforsować ustawę o likwidacji domów dziecka, bo one są hańbą dla całej klasy politycznej. Już dawno powinniśmy uporać się z tym problemem, tak jak to uczyniły inne kraje Unii Europejskiej.
Przyszła ustawa zakłada przede wszystkim lepszą współpracę z rodziną biologiczną, tak żeby zabranie z niej dzieci było ostatecznością - tak więc w sytuacjach, gdy występują problemy materialne, organizacyjne czy zwykła nieporadność, nie ma natomiast oznak patologii, powinno się przede wszystkim nieść pomoc, a nie zabierać dzieci. Z drugiej strony potrzebna jest popularyzacja opieki zastępczej i zdecydowane wzmocnienie materialne już działających rodzin zastępczych. - Pokutuje u nas stereotyp, że dziećmi trzeba zajmować się społecznie, że nie jest to praca, ale misja lub poświęcenie. Stąd następny segment tej ustawy, która zrówna finansowanie w kilku różnych formach opieki nad dziećmi, uznając, że rodzinny dom dziecka jest tą formą najwłaściwszą - wyjaśnia Jolanta Fedak.
Dzięki temu możliwa będzie stopniowa likwidacja dużych domów dziecka.
Praca na całą dobę
W naszym województwie (jak i w wielu innych) problem stanowi przede wszystkim pozyskiwanie rodziców zastępczych. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest brak dopracowanego programu wsparcia dla tych rodzin, programu, który byłby kompleksowy i spójny, ponieważ zastępcza opieka rodzinna potrzebuje wsparcia wielu instytucji. Pomoc nie może kończyć się na wsparciu finansowym. Rodzice zastępczy pracują 24 godziny na dobę - bardzo przydatni w takiej sytuacji są wolontariusze, którzy pomogliby im w zorganizowaniu wolnego weekendu czy dłuższego urlopu. A takich ludzi na razie brakuje. Należy pamiętać, że rodziny zastępcze - szczególnie te zawodowe - często przyjmują pod swój dach dzieci z bardzo ciężką przeszłością, z traumą odrzucenia czy osierocenia, a to nie jest coś, co można zmienić w krótkim czasie samymi dobrymi chęciami. Odpowiedzią na bezradność i samotność rodzin zastępczych mogą być tzw. mikrosystemy wsparcia, oparte m.in. na współpracy rodziców z instruktorami i pracownikami socjalnymi, zapewniające zaplecze edukacyjne, diagnostyczne, terapeutyczne, organizacyjne i materialne.
Inną sprawą jest toczący się cały czas spór między zwolennikami rodzin zastępczych a osobami popierającymi istniejący system domów dziecka.
Uczestnicy konferencji zwracali także uwagę na konieczność ukazywania pozytywnego obrazu rodzin zastępczych w mediach i kampanie promocyjne.
Pomóż w rozwoju naszego portalu