W homilii bp Jacek Kiciński nawiązał do słów z Ewangelii wg św. Marka: “Idźcie i głoście” - Słowa te stanowią testament Jezusa Chrystusa. Te dwa słowa ukazują dynamizm naszej wiary, aby iść i głosić - zaznaczył bp Jacek, przywołując słowa papieża Franciszka, który mówił, że uczeń Pana Jezusa jest w drodze. Żyje słowem, a ono sprawia, że nie jest w stanie zatrzymać je dla siebie. - Słowo Boże zawsze wprowadza niepokój, a problem naszego życia sprawia, że my bardzo chcemy mieć święty spokój. Tymczasem Jezus posyła i zapewnia, że jeśli uczniowie będą posłuszni Jego słowu, to on będzie współdziałał z nimi. Temu będą towarzyszyły znaki zewnętrzne i wewnętrzne. Wielu odzyska zdrowie, ale będą też uzdrowienia duchowe. Wszystko to będzie mocą Ducha Świętego.

Działanie Ducha Świętego jest kluczowe w funkcjonowaniu Kościoła. - W słowach Jezus wpisuje się życie i powołanie sióstr męczenniczek bł. s. Marii Paschalis i jej współtowarzyszek ze zgromadzenia sióstr elżbietanek. Misja głoszenia skierowana jest do uczniów i uczennic Jezusa Chrystusa. Iść i głosić Ewangelię całemu światu, zwłaszcza ludziom ubogi, cierpiącym i odrzuconym. To posłannictwo i zadanie Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety. Słowa, które stały się myślą przewodnią w początkach zgromadzenia, a dziś nabierają szczególnego znaczenia w kontekście miłości ku Bogu. A wtedy będzie wszystko dla ludzi - zaznaczył bp Kiciński..

Mówiąc o miłości ku Bogu, hierarcha zwrócił uwagę na posłanie, które wiąże się z głoszeniem Ewangelii. Biskup przytoczył także wydarzenia z roku 1945, kiedy to siostry zakonne stanęły przed wyborem trwania przy Wiernej Miłości. - Ich świadectwo stało się aktualne w dzisiejszym świecie pogrążonym wojnami, podziałami, spragnionym miłości Boga, świecie niespokojnym. Siostry męczenniczki dają świadectwo wiernej miłości do końca. Oddały życie za tych, do których były posłane - podkreślił bp Kiciński, dodając: - Bardzo mocno z ich życiem korespondują słowa św. Pawła do Efezjan: “Zwracam się, ja więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny powołania, do jakiego zostaliście wezwani, z całą pokorą, cierpliwością, znosząc siebie nawzajem w miłości, usiłując zachować jedność Ducha, zostaliście wezwani do jednej nadziei, jaką daje wasze powołanie” - cytował biskup, tłumacząc: -Siostry męczenniczki godnie wypełniły zadanie, jakie Bóg postawił przed nimi. Nadzieją dla naszych bł. męczenniczek stał się Jezus Chrystus.

W dalszej części bp Jacek pytał wiernych: “Jak ma wyglądać nasze życie? Jak ma wyglądać nasze głoszenie dobrej nowiny? Jak ma wyglądać nasze wychodzenie i głoszenie Ewangelii?” - Potrzeba nam wszystkim na nowo wrócić do wieczernika i zatrzymania trwania na modlitwie. Jako Kościół potrzebujemy rozeznania, wsłuchania się w głos Ducha Świętego. W świecie, w którym żyjemy, często słyszymy o konieczności podejmowania różnych zadań, dzieł, ale trzeba się zapytać, czy Duch Święty tego chce? - pytał biskup wskazując, że po właściwym rozeznaniu należałoby jedne dzieła zachować, a drugie zaniechać. Hierarcha zachęcał, aby przy rozeznawaniu nie przewodziło słowo ludzkie, ale słowo boskie. - Musimy się zastanowić, czego pragnie Serce Jezusa. Na pewno pragnie od nas wiernej miłości. Tej miłości, która zaczyna się w cichej adoracji, a kończy działaniem w mocy Ducha Świętego. Wówczas możemy być pewni, że Jezus współdziała z nami i będzie potwierdzał nasze działanie znakami naszej obecności. W ten sposób wielu odzyska zdrowie fizyczne, a inni zostaną uzdrowieni duchowo - nauczał biskup, wskazując na siostry męczenniczki, jako te, przez których wstawiennictwo działa Bóg.

Jako wskazówkę dla współczesnego świata, biskup Jacek wskazał budowanie duchowości komunii na wzór sióstr męczenniczek. Przywołując słowa św. Jana Pawła II, hierarcha wytłumaczył, czym jest duchowość komunii. Słowa te zawarte są w Liście Apostolskim: “Novo millennio ineunte”: „Duchowość komunii to zdolność odczuwania więzi z bratem w wierze, postrzegania go jako 'kogoś bliskiego', co pozwala dzielić jego radości i cierpienia, odgadywać jego pragnienia i zaspokajać jego potrzeby, ofiarować mu prawdziwą i głęboką przyjaźń. Duchowość komunii to także zdolność dostrzegania w drugim człowieku przede wszystkim tego, co jest w nim pozytywne, a co należy przyjąć i cenić jako dar Boży: dar nie tylko dla brata, który bezpośrednio go otrzymał, ale także “dar dla mnie”. Duchowość komunii to wreszcie umiejętność “czynienia miejsca” bratu, wzajemnego “noszenia brzemion” i odrzucania pokus egoizmu, które nieustannie nam zagrażają, rodząc rywalizację, bezwzględne dążenie do kariery, nieufność, zazdrość.” - To przesłanie, które płynie z życia bł. s. męczenniczek, niech stanie się okazją dla nas, abyśmy przyjrzeli się naszemu powołaniu. Potrzeba nam wyjścia z naszego poukładanego, czasami wygodnego domowego spokoju. Potrzeba wyjścia do ludzi młodych, ubogich, opuszczonych. Jeżeli nie wyjdziemy do młodych oni do nas już nie przyjdą. Dzisiejszy świat staje się jednym wielkim hospicjum, w którym potrzeba tych, którzy będą opatrywać rany i głosić Ewangelię - zaznaczył bp Jacek Kiciński.

11 maja przypada liturgiczne wspomnienie sióstr męczenniczek elżbietańskich. Podczas Mszy św. obecna była m.in. s. M.Rafaela Fischbach, Matka Generalna Sióstr Elżbietanek oraz nowo wybrana siostra prowincjalna s. M. Józefina Janik oraz oddająca ten urząd po 18 latach s. M. Paula Marcinowska.