Reklama

Pożegnaliśmy ks. Wojdeckiego

Niedziela warszawska 48/2000

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wieloletni profesor homiletyki w Metropolitalnym Seminarium Duchownym i na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie ks. dr hab. Waldemar Wojdecki zmarł 5 listopada. Msza św. w intencji zmarłego odprawiona została 9 listopada w kościele św. Marii Magdaleny na Wawrzyszewie. Przewodniczył jej w koncelebrze z kilkudziesięcioma kapłanami bp Marian Duś.

Prawie całe ziemskie życie ks. Wojdeckiego związane było z Warszawą. Tu, w okupowanej stolicy, przyszedł na świat 5 września 1941 r. Po ukończeniu Wyższego Seminarium Duchownego w Warszawie w 1965 r. przyjął święcenia kapłańskie z rąk kard. Stefana Wyszyńskiego. Jako wikariusz pracował w Lesznie koło Błonia, w Nowym Dworze Mazowieckim i w Zerzniu. W 1990 r. powrócił do Leszna, tym razem jako proboszcz. Funkcję tę sprawował do 1998 r., kiedy to został przeniesiony na probostwo do parafii Matki Bożej Królowej Pokoju na Młocinach. Przez ostatni rok mieszkał w prywatnym mieszkaniu na Targówku.

Działalność naukową ks. Wojdecki rozpoczął w latach 1968-70, kiedy to odbył studia specjalistyczne na ATK. Zwieńczył je doktoratem z homiletyki obronionym w 1974 r. Przed dwoma laty habilitował się na tej samej uczelni na podstawie pracy ukazującej stan polskiej homiletyki pod zaborem rosyjskim w latach 1818-1918. W planach miał analogiczne opracowania na temat myśli homiletycznej pod zaborem pruskim i austriackim. Do ostatnich dni był wykładowcą na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

Dziełem życia ks. Wojdeckiego była utworzenie Wydawnictwa Archidiecezji Warszawskiej i wznowienie w 1983 r. Przeglądu Katolickiego. Wspomniany tygodnik pod jego kierownictwem jako redaktora naczelnego w latach 1983-90 był jedną z najbardziej rozchwytywanych gazet w Polsce. Jako proboszcz w Lesznie założył Wydawnictwo "Lumen", w którym wydawał książki własne i dzieła swoich przyjaciół teologów. Pozostające raczej w ukryciu, choć mające bodajże najszerszy zasięg dokonanie ks. Wojdeckiego to publikacja pierwszego tak obszernego zbioru poezji ks. Jana Twardowskiego Nie przyszedłem pana nawracać, a potem stała, wieloletnia promocja twórczości najpopularniejszego poety wśród kapłanów. Ks. Wojdecki planował również założenie muzeum twórczości ks. Twardowskiego.

Homilię na pogrzebie ks. Wojdeckiego wygłosił jego kolega kursowy ks. prałat Edward Żmijewski. Wspominał zmarłego kapłana jako człowieka niezwykle otwartego i życzliwego. Podkreślał jego wkład w apostolstwo przez słowo drukowane. Swoją życzliwość dla ludzi wyniósł z domu rodzinnego. Koledzy kursowi ks. Wojdeckiego wspominają po latach, jak w czasie ich pobytu w seminarium mama ks. Wojdeckiego - samotna wdowa - opiekowała się wieloma z nich jak własnymi dziećmi.

Zmarłego pożegnał również rektor UKSW ks. prof. Roman Bartnicki, rektor Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie ks. dr hab. Krzysztof Pawlina, kanclerz Kurii Metropolitalnej Warszawskiej ks. prałat Grzegorz Kalwarczyk, liczni księża, wierni z dawnych parafii, zwłaszcza z Leszna, przedstawiciele kombatantów i strażaków. Po Mszy św. ciało śp. ks. Waldemara Wojdeckiego złożono na cmentarzu wawrzyszewskim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników. Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę... Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego. W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Rity

[ TEMATY ]

nowenna

św. Rita

Agata Kowalska

Św. Rita

Św. Rita

Nowenna do odmawiania między 13 a 21 maja lub w dowolnym terminie.

Niech będzie uwielbiony Bóg w Twoim życiu św. Rito.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV rozmawiał z Giorgią Meloni

Leon XIV rozmawiał przez telefon z Giorgią Meloni. Premier podkreśliła nierozerwalną więź łączącą Włochy z Namiestnikiem Chrystusa. Potwierdziła też poparcie rządu dla działań Stolicy Apostolskiej na rzecz zakończenia konfliktów.

Jak czytamy w komunikacie włoskiego rządu, Giorgia Meloni ponownie pogratulowała Leonowi XIV wyboru na Stolicę Piotrową, zarówno w imieniu własnym, jak i rządu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję