Reklama

Droga, którą przygotował nam Pan

Niedziela wrocławska 22/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie jest łatwo pisać o sprawach, które dotyczą naszych osobistych przeżyć, uczuć czy doświadczeń. Zapisują się one głęboko w sercu i dużą trudnością jest w przystępny i jasny sposób przekazać je innym. W naszym przypadku dotyczą one „głosu”, który usłyszeliśmy w życiu i podążyliśmy za nim. Cóż tu wiele mówić: każdemu z nas nie dawała spokoju myśl, że woła nas sam Rabbuni - Nauczyciel.
Jesteśmy młodymi ludźmi, którzy swoje życie poświęcili pewnej misji, zadaniu. Zapragnęliśmy swoim życiem, pracą, modlitwą i przykładem przybliżać innym Boga i wskazywać nie na siebie, ale na Niego, jako źródło miłości, szczęścia i pokoju. Pochodzimy z normalnych rodzin, które mają swoje radości, szczęścia, ale także problemy i smutki, z większych lub mniejszych miast, z blokowisk i domów wiejskich. Każdy z nas, w inny sposób, pojmuje misję, jaką ma wykonywać właśnie dziś, w dzień po święceniach, i przez resztę swojego życia w kapłaństwie. Wiemy, że Chrystus przygotował dla każdego z nas piękną drogę i tylko od nas samych zależy, czy będziemy wybierać tę Jego propozycję tak samo, jak w chwili kiedy poszliśmy za Nim wstępując do seminarium. Nie zawsze będzie to radosny i piękny czas. Wiemy, że być może na drodze kapłańskiego posługiwania czeka na nas krzyż samotności, cierpienia i lęku. To właśnie w nim, w krzyżu, będziemy musieli nieustannie odkrywać obecność samego Boga. Przed każdym z nas stoi jednak niesamowite zadanie, które można streścić słowami Pisma Świętego: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego nam dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne”. Mamy promieniować miłością Chrystusa na każdego człowieka, którego postawi przed nami życie. Mamy być promieniem nadziei, aby przybliżać każdemu to, co jest najważniejsze - szczęście wieczne z Mesjaszem.
Nasze serca przepełnia radość z tak wielkiego wyróżnienia, ale jednocześnie wyróżnienie to, wybranie, każe nam stawać w wielkiej pokorze przed tajemnicą miłości, na którą przecież nie zasłużyliśmy. Ta radość udziela się nie tylko nam. Na szczególną wdzięczność zasługują nasi kochani Rodzice, Kapłani, Krewni i wszyscy ludzie dobrej woli, wśród których wzrastaliśmy i którzy pokazywali nam Boga. Być może to właśnie przez ich modlitwę Pan Bóg wzbudził powołanie właśnie w naszych sercach? Zawsze będziemy dłużnikami tych, którzy otaczali nas modlitwą przez czas seminaryjnej formacji.
Chrystus jest cały czas wśród nas, nigdy nie pozostawia człowieka samego, to tylko czasami z powodu swej głupoty my, ludzie, odrzucamy Go w „kąt” naszego życia. On stale powołuje do swej winnicy, a każdy, kto z miłością odpowie na wezwanie, będzie szczęśliwy.
My tak uczyniliśmy i, dzięki łasce, poszliśmy za Jego głosem. Jesteśmy szczęśliwi, że możemy Jemu służyć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Reformę należy zacząć od siebie [Felieton]

2025-07-27 13:00

ks. Łukasz Romańczuk

Proces synodalny trwa, a Stolica Apostolska oczekuje dalszej transformacji Kościoła. Bardzo często słyszy się dziś opinie, że Kościół przeżywa kryzys i że jest potrzebna reforma. Na czym ta reforma ma polegać?

W każdej epoce były takie kryzysy dlatego, że walkę dobra ze złem każde pokolenie podejmuje na nowo. Każde pokolenie i każdy człowiek musi podejmować tę walkę ze złem, dlatego ten kryzys będzie obecny zawsze. Kościół musi się stale reformować, ale prawdziwa reforma Kościoła nie polega na zmianie struktur, bo to jest drugorzędna sprawa. Podstawową sprawą jest nawrócenie ludzkich serc. I tę reformę należy zacząć od siebie, od swojego życia duchowego i fizycznego, od swojego stosunku do bliźnich, od swojego stosunku do żywych obowiązków, do społeczeństwa, do kultury, do polityki, do posiadania i używania dóbr doczesnych. Każdy musi zacząć reformę od siebie – nie żądać od papieża czy biskupa, by zmieniał obowiązujące w Kościele zasady. Potrzebne jest dziś bowiem nawrócenie wszystkich – polskich rodzin, by byli prawdziwymi naśladowcami Jezusa Chrystusa. Potrzebne jest nawrócenie naszej polskiej młodzieży - ideowo i moralnie. Potrzebne jest też nawrócenie naszych polityków, aby myśleli kategoriami „dobra wspólnego” - tzw. „bonum commune” [łac] - w kontekście filozofii i etyki, odnosi się do korzyści i pomyślności, które dotyczą całej społeczności, a nie tylko jednostek. Pojęcie to ma głębokie korzenie w historii i jest fundamentalne w prawie kanonicznym oraz świeckim. Potrzebne jest nawracanie pracowników, urzędników, lekarzy, duchownych, nauczycieli i wszystkich innych. Nawrócenie potrzebne jest każdemu z nas.
CZYTAJ DALEJ

W czasie, kiedy to czytasz, wydarza się kolejny cud św. Szarbela...

[ TEMATY ]

Szarbel Makhlouf

św. Szarbel

Karol Porwich/Niedziela

Relikwie św. Szarbela

Relikwie św. Szarbela

Wygląd Św. Szarbela znamy wyłącznie z fotografii z 1950 r. na której jego wizerunek pojawił się w niewytłumaczalny dla nauki sposób, wykluczający fotomontaż, czy jakąkolwiek inną manipulację zdjęciem. W 1898 r. Św. Szarbel doznał udaru mózgu w czasie celebrowania Mszy św., w momencie, kiedy modlił się słowami „Ojcze prawdy. Oto Twój Syn - ofiara, aby Cię uwielbić. Przyjmij tę ofiarę”.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Sarah do Francuzów: Nie profanujcie Francji swoimi barbarzyńskimi i nieludzkimi prawami!

2025-07-28 06:21

[ TEMATY ]

Francja

kard. Robert Sarah

zrzut ekranu

„Nie profanujcie Francji swoimi barbarzyńskimi i nieludzkimi prawami, które głoszą śmierć, podczas gdy Bóg chce życia” – powiedział do Francuzów 26 lipca w sanktuarium Sainte-Anne-d'Auray w Bretanii kardynał Robert Sarah. Papieski wysłannik przewodniczył obchodom 400. rocznicę objawień św. Anny w trzecim pod względem liczby przybywających pielgrzymów francuskim sanktuarium.

W obecności około 30 tys. wiernych były prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów przypomniał, że Pan Bóg poprzez objawienie św. Anny chciał, aby ten skrawek Francji, był miejscem świętym. „Wybrał to miejsce, aby być tu czczony. Pragnął nam powiedzieć, że Bóg jest pierwszy, że chwała Boża poprzedza nas i nie należy do nas. Bóg stworzył nas z bezinteresownej miłości, całe stworzenie jest dziełem Jego rąk, darmowym darem Jego miłości” – stwierdził kaznodzieja. Podkreślił, iż oddawanie chwały Bogu nie jest opcjonalnym wyborem, lecz obowiązkiem, koniecznością. Bardzo ważne jest, abyśmy ponownie uświadomili sobie tę prawdę – powiedział kard. Sarah.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję