Świątek, która była najlepsza w Stuttgarcie w dwóch ostatnich latach, wygrała tu 10. mecz z rzędu i pewnie zmierza po trzeci samochód Porsche przyznawany triumfatorce.
Spotkanie z Raducanu, niespodziewaną triumfatorką US Open z 2001 roku, nie było jednak dla niej łatwe. W pierwszym, trwającym aż 70 minut secie obie tenisistki przegrały swoje pierwsze gemy serwisowe, ale później utrzymywały podanie i o zwycięstwie musiał decydować tie-break. W nim zdecydowanie lepsza był już Poka, wygrywając 7-2.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Drugi set rozpoczął się od przełamania przez Świątek serwisu rywalki, a ponowne, przy prowadzeniu Polki 5:3, zakończyło ich dwugodzinny mecz. To był trzeci pojedynek Świątek z Raducanu - wcześniej zwyciężała w 2022 roku w ćwierćfinale w Stuttgarcie i przed rokiem w 1/8 finału w Indian Wells 6:3, 6:1.
Jej kolejną rywalką będzie w sobotę czwarta w światowym rankingu Rybakina, która wcześniej w piątek wyeliminowała Włoszkę Jasmine Paolini 6:3, 5:7, 6:3. Polka grała do tej pory z Kazaszką pięciokrotnie. Wygrała dwa mecze, w tym ostatni w finale tegorocznego turnieju w Dausze.
Niespodzianką dnia była porażka wiceliderki światowego rankingu Aryny Sabalenki z Czeszką Marketą Vondrousovą 6:3, 3:6, 5:7. Białorusinka w trzech poprzednich latach docierała tu do finału, ale za każdym razem w nim przegrywała, w tym dwukrotnie ze Świątek. Vondrousova w półfinale spotka się z Ukrainką Martą Kostiuk lub Amerykanką Coco Gauff.(PAP)
krys/ co/