Reklama

Dokąd idziesz, Rodzino?

Niedziela rzeszowska 7/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Katarzyna Kawa: - W roku, w którym Kościół w szczególny sposób chce zwrócić się ku życiu, jego obronie, wiele środowisk, także naukowych zastanawia się nad rolą rodziny w kształtowaniu świadomego przyjmowania i szacunku do drugiego człowieka. Temu też poświęcona była konferencja „Rodzina w Europie”.

Reklama

Ks. Przemysław Drąg: - Trzecia rzeszowska debata europejska, która poświęcona była rodzinie w Europie, postrzegała tę najmniejszą komórkę życia społecznego pod kątem socjologicznego modelu - czym jest, jak funkcjonuje w dzisiejszym świecie. Wiele tematów, które zostały poruszone, zmusza do myślenia, ponieważ niewątpliwie kryzys dotyczy przede wszystkim pojmowania zadań tej instytucji. Kiedyś wielkie rodziny, troszczące się o swoje wielopokoleniowe relacje dziś wyręczone zostały chociażby przez państwo. Niegdysiejsze dbanie o dobre wychowanie dzieci, które będą miały w poszanowaniu starszych członków rodziny, dziś zastąpione jest w wielu przypadkach np. przez fundusze emerytalne czy instytucje zajmujące się ludźmi starymi. Następna sprawa dotycząca socjologicznych modelów rodziny w Europie to problem różnych prądów, które nie pozwalają odczytać, co dalej - nie można reagować, bo nie wiadomo jak ten model się kształtuje. Taki problem widać na przykład we Francji, gdzie wiele związków opartych na cywilnym kontrakcie ma więcej dzieci niż jest to w tradycyjnych rodzinach.

- A jak w takiej debacie wypada Polska?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Okazuje się, że sytuacja w naszym kraju na tle Europy jest alarmująca. Przede wszystkim brakuje nam realnie prorodzinnej polityki tak ekonomicznej, jak i społecznej. Plasujemy się na jednym z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej pod względem troski o rodzinę, dotacji, dbania o więzi.

- Zatem ten współczesny model życia rodzinnego nie jest dobry dla społeczeństwa?

- Trudno nazwać go jednoznacznie złym. Mała rodzina - nuklearna - spełnia swoje zadania być może nawet lepiej niż tradycyjna. Jest to rodzina mała, zdana na siebie. Przez to, że jest mniejsza, może zapewnić dzieciom wykształcenie, dobrobyt. Z drugiej strony pojawia się zagrożenie egoizmem. Członkowie rodziny niezależni jeden od drugiego przestają dbać o dobro wspólne, myślą tylko o sobie. Kolejna trudna sprawa - chęć życia na pewnym poziomie materialnym sprawia, że mamy w Polsce coraz więcej eurosierot. Dzieci pozostawione pod opieką dziadków czy starszego rodzeństwa (to widać chociażby na wywiadówkach) pozbawione są tego, co najważniejsze - opieki i miłości rodziców.
Warto pokazać tu jeszcze jeden aspekt - rodziny z jednym dzieckiem często wychowują swoją pociechę tak, że wszystko jej się należy. To bardzo poważna sprawa, bo w perspektywie przyszłości osoby te będą bardzo egoistycznie postrzegać swoje zadania życiowe.

Reklama

- Patrząc z perspektywy Kościoła, jednym z najważniejszych zadań rodziny jest przekazanie potomkom życia w wierze. Jakie trudności w tej materii stoją przed polską rodziną katolicką?

- Katolicka rodzina stoi przed wymagającym zadaniem - przekazywanie wartości chrześcijańskich. Coraz częściej dzieci spotykają się w szkołach z tym, że one muszą iść do kościoła w niedzielę a kolega nie. Dlaczego? I tu jest dylemat. Jak zaszczepić w dzieciach potrzebę zachowywania przykazań, życia według nauki Kościoła. Odpowiedzią na to jest modlitwa - wspólna rodziców i dzieci. Wiele rodzin czuje się osaczonych, nie potrafią „wytłumaczyć się” z tego, że są katolikami. Wydaje im się, że wiara nakłada na nich jakieś ograniczenia. Trzeba pokonywać te stereotypy, a jednocześnie tworzyć takie warunki socjalne, żeby rodziny nie bały się przyjmować dzieci, które będą w stanie utrzymać i wychować w duchu chrześcijańskim. W czasie konferencji prelegent z Niemiec podkreślał, że w Europie trzeba przypomnieć, czym jest gniazdo rodzinne budowane na bezpieczeństwie.

- Gdzie w takim razie szukać alternatywy dla tych złych prądów, negatywnych wzorców?

- Na poziomie katolickim trzeba sięgać do tego, co mówił sługa Boży Jan Paweł II, żeby rodzina była odważna Bogiem, odpowiedzialna, aby nauczyła się poznawać tę miłość ludzką tak, by każdy spełniał w niej swoje zadania, takiej jak ojcostwo, macierzyństwo czy opieka nad rodzicami. Te treści nie przemijają, wróciły podczas ostatniego Kongresu Rodzin w Meksyku. Centrum budowania rodziny musi być żywa wiara.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV: wszyscy potrzebujemy formacji, by być jak Jezus

2025-07-25 11:33

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Udział w misji Kościoła i stawianie czoła ewangelizacji od wszystkich wymagają solidnej i integralnej formacji, która przemieni nasze człowieczeństwo na wzór samego Chrystusa – mówił Papież na wspólnej audiencji dla misjonarzy ksawerianów oraz uczestników kursu dla formatorów seminaryjnych.

Papież podkreślił, że wszyscy chrześcijanie muszą mieć w sobie radość Ewangelii, być szczęśliwymi uczniami i misjonarzami. Jednak, aby tak się stało, niezbędna jest formacja. „Dom naszego życia i naszej drogi, zarówno kapłańskiej, jak i świeckiej, musi być zbudowany na ‘skale’ (por. Mt 7, 24-25), czyli na solidnych fundamentach, które pozwolą nam stawić czoła ludzkim i duchowym burzom, których nie oszczędza życie chrześcijanina, kapłana i misjonarza”.
CZYTAJ DALEJ

Rodzina zmarłego harcerza prosi media o uszanowanie prywatności

2025-07-25 19:15

Adobe Stock

Z prośbą o uszanowanie żałoby oraz prywatności zbliżającej się ceremonii pogrzebowej zwraca się do mediów rodzina Dominika - harcerza, który utonął w nocy z 23 na 24 lipca br. - Uroczystość pogrzebowa będzie miała charakter ściśle prywatny i rodzinny. Prosimy, aby swoją obecnością nie zakłócać tego wyjątkowo trudnego dla nas czasu pożegnania - czytamy w liście przekazanym KAI przez rzecznika prasowego Świdnickiej Kurii Biskupiej.

"W związku ze zbliżającą się ceremonią pogrzebową naszego ukochanego Syna, chcielibyśmy zwrócić się z uprzejmą, lecz stanowczą prośbą do przedstawicieli mediów o uszanowanie naszej żałoby oraz prywatności.
CZYTAJ DALEJ

Szwajcaria: radna miejska strzelała do obrazu przedstawiającego Matkę Bożą z Dzieciątkiem Jezus

2025-07-25 21:09

[ TEMATY ]

profanacja

znieważanie

zrzut ekranu Instagram

Prokuratura w Zurychu postawiła zarzuty radnej miejskiej i byłej przewodniczącej Partii Zielono-Liberalnej Saniji Ameti po zamieszczeniu przez nią zdjęcia, na których oddaje około 20 strzałów do obrazu przedstawiającego Matkę Boską z Dzieciątkiem Jezus. Według informacji szwajcarskiego portalu 20 Minuten, Ameti oskarżono na podstawie artykułu 261. szwajcarskiego kodeksu karnego o publiczne znieważenie przekonań religijnych i zakłócanie pokoju religijnego.

Przepis powyższy przewiduje kary dla każdego, kto „publicznie i złośliwie znieważa lub wyśmiewa przekonania religijne innych, a w szczególności ich wiarę w Boga, albo złośliwie bezcześci przedmioty kultu religijnego”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję