Reklama

Przesłanie o Wcielonym Słowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas Mszy św. sprawowanej w uroczystość Bożego Narodzenia w archikatedrze lubelskiej abp Józef Życiński przypomniał licznie zgromadzonym wiernym, że „wydarzenia nocy betlejemskiej wyznaczają nowy rytm czasu”, dzięki czemu „ludzie żyją w epoce, kiedy zapowiedzi proroków zostały zrealizowane, a Słowo stało się ciałem”. Metropolita wezwał chrześcijan, by na co dzień stawali się „głosicielami przesłania o wcielonym Słowie”. W uroczystej Sumie uczestniczyli także lubelscy biskupi pomocniczy, rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego ks. prof. Stanisław Wilk oraz członkowie kapituły katedralnej.
Bożonarodzeniową homilię abp Józef Życiński rozpoczął słowami z Ewangelii wg św. Jana: „Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami”. To motto wyznaczyło główne treści orędzia, skierowanego do wiernych w archikatedrze oraz do słuchaczy archidiecezjalnej rozgłośni Radia eR. „Żyjemy w takiej epoce, za którą możemy dziękować. Ale czasem jedni wciąż czekają na świeckiego mesjasza, inni na IV Rzeczpospolitą, jeszcze inni na zawirowania giełdy - mówił abp Życiński. - A naszym zadaniem jest to, by włączyć się w przeżywanie Chrystusowej obecności. Żeby to zrozumieć, musimy odejść od sielankowej koncepcji Bożego Narodzenia. Chrystus przyszedł, ale problemy pozostały”. Mówiąc o znaczeniu słowa, które podupadło w dzisiejszym świecie, Metropolita snuł refleksję: - „Słowo staje się często paplaniną, kamieniem, narzędziem agresji wobec bliźnich. Tak można niszczyć ludzi, prezentować nowe formy utopii”.
Abp Życiński przypomniał również o problemach polskiego społeczeństwa, które w okresie Bożego Narodzenia stają się wyjątkowo widoczne. „Współczesność stawia przed nami wiele trudności, gdy patrzymy na rozdzielone rodziny, w których ktoś wyjechał do pracy za granicę, dystans między małżonkami, z których jedno pracuje w Warszawie i widują się tylko w weekendy, wśród studentów, którzy studiują na kilku kierunkach i brak im czasu na wiele spraw… Widzimy, że tworzy się nowa atmosfera, w której trudno snuć refleksje nad przychodzącym Słowem, które staje się ciałem” - mówił. Jednak w przesłaniu Bożego Narodzenia wciąż można odczytać „głęboką lekcję humanizmu”: „Przyjście Boga oznacza, że człowiek nie jest sam w nocy pośród Herodów - mówił. - To poczucie humanizmu może być źródłem optymizmu. Ale żeby ten humanizm stał się naszym pełnym udziałem, trzeba dostrzec, że Bóg przychodzi w tym, co niepozorne, w niemowlęciu, w ubogiej rodzinie, w pasterzach, którzy byli uważani za ludzi z marginesu, i tam uczy nas humanizmu, objawiając swą obecność w tym, co nieefektowne”. W nawiązaniu do trudnej sytuacji ekonomicznej i nieustających sporów politycznych, Metropolita wyjaśniał, że zadanie chrześcijan polega na tym, by „włączyć się w przeżywanie Chrystusowej obecności, by do końca zrozumieć, co to znaczy, że Słowo ciałem się stało i mieszka wśród nas”. „Aby być świadkiem Słowa, trzeba znaleźć czas na refleksję - tłumaczył Pasterz. - Abyśmy mogli być świadkami Słowa, by w kulturze widać było prawdę o Wcieleniu, by Chrystus przychodził we wspólnocie modlitwy, działania i pomocy bliźnim na co dzień, trzeba w wyścigu z czasem i w doświadczeniu nowych wyzwań zespolić wysiłki, bo w niektórych dziedzinach widzimy regres w stosunku do tego, co było wcześniej”. Metropolita zachęcał także do czytania dobrej prasy. Jak mówił, „niektórzy tak pędzą, że nie mają czasu na dobrą lekturę, pogłębienie wiary czy przemyślenie spraw, które były ważne dla wcześniejszych pokoleń”.
Przywołując przykład „chrześcijaństwa jako religii wcielonego Słowa, przemienia oblicze ziemi, tak jak przemieniło ciemność nocy betlejemskiej”, Pasterz archidiecezji lubelskiej życzył „wielkiej duchowej przemiany, wyrażającej się w optymizmie, nadziei i pokoju serca”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tajemnica stygmatów Ojca Pio

Niedziela Ogólnopolska 39/2018, str. 13

[ TEMATY ]

św. Ojciec Pio

Archiwum Głosu Ojca Pio

o. Pio

o. Pio

W 2018 r. minęło 100 lat od chwili, kiedy Ojciec Pio podczas modlitwy w chórze zakonnym przed krucyfiksem otrzymał stygmaty: 5 ran na rękach, boku i nogach – w miejscach ran Jezusa Chrystusa zadanych Mu w czasie ukrzyżowania. Jak obliczyli lekarze, którzy go wielokrotnie badali, z tych ran w ciągu 50 lat wypłynęło 3,4 tys. litrów krwi. Po śmierci Ojca Pio, 23 września 1968 r., rany zniknęły bez śladu, a według raportu lekarskiego, ciało było zupełnie pozbawione krwi

Chwilę, w której Ojciec Pio otrzymał ten niezwykły dar od Boga, opisał później w liście tak: „Ostatniej nocy stało się coś, czego nie potrafię ani wyjaśnić, ani zrozumieć. W połowie mych dłoni pojawiły się czerwone znaki o wielkości grosza. Towarzyszył mi przy tym ostry ból w środku czerwonych znaków. Ból był bardziej odczuwalny w środku lewej dłoni. Był tak wielki, że jeszcze go czuję. Pod stopami również czuję ból”.

CZYTAJ DALEJ

Budować z Bogiem

2024-06-11 13:33

Niedziela Ogólnopolska 24/2024, str. 24

[ TEMATY ]

Bóg

liturgia

Grażyna Kołek

Kiedy budujemy dom, to z dnia na dzień widzimy efekt naszej pracy. Najpierw powstają fundamenty, potem ściany i wreszcie dach. Kiedy krawcowa szyje ubranie i powstaje piękna bluzka lub zgrabna sukienka, także widzi efekt swojej pracy.

CZYTAJ DALEJ

Wadowice: 25-lecie koronacji obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy

2024-06-16 23:24

[ TEMATY ]

Matka Boża Nieustającej Pomocy

Archidiecezja Krakowska

Byśmy zawsze trzymali się - jak Dzieciątko Jezus - dłoni Maryi i żeby to trzymanie się Jej dłoni było centrum naszego życia, najważniejszym motywem naszego codziennego postępowania - niezależnie co się stanie, wracać do Matki i trzymać się Jej rąk ciągle na nowo - mówił abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. w bazylice Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny w Wadowicach z okazji 25-lecia koronacji obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy, której dokonał papież Jan Paweł II.

- Wierzę, że św. Jan Paweł II jest dzisiaj wśród nas i woła wraz z nami: totus Tuus, Maryja - mówił na początku Mszy św. proboszcz ks. Jarosław Żmija. Zaznaczył, że parafia przygotowywała się do jubileuszu przez szereg wydarzeń. Zwrócił uwagę, że dzieci przyniosą do ołtarza własnoręcznie wykonane różańce, a każdy paciorek oznacza dziesiątkę odmówioną w rodzinie. Jako dar ofiarny złożone zostaną także księgi pamiątkowe, które towarzyszyły peregrynacji obrazu Matki Bożej. - Wpisy w tych księgach to wyraz szczerej miłości parafian do Jezusa i Maryi - mówił ks. Jarosław Żmija.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję