Reklama

Niedziela Częstochowska

„Remont małżeński” z Mają i Krzysztofem Sowińskimi

Czy wiesz, że w małżeństwie można być szczęśliwym, tak totalnie, na maksa?

[ TEMATY ]

Częstochowa

DA Emaus

Remont Małżeński

Archiwum prywatne Mai i Krzysztofa Sowińskich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Może trudno w to uwierzyć, może brzmi to jak tania amerykańska komedia romantyczna, ale takie rzeczy naprawdę się zdarzają. W końcu czy nie po to ślubowaliśmy miłość, wierność i uczciwość? Warto powalczyć o tę miłość, przypomnieć sobie, jak to było kiedyś, dawno temu.

Jasne, da się żyć w byle jakim, podziurawionym i rozklekotanym małżeństwie. Tylko po co? Naprawdę lepiej jest zainwestować, by otynkować ściany małżeństwa, wymienić płytki czy załatać przeciekający dach. Dobra wiadomość jest taka, że na taką przebudowę nie trzeba brać urlopu ani kredytu, ani kupować pustaków, ani przeglądać folderów z Ikei. Wystarczy wziąć udział w „Remoncie małżeńskim”, posłuchać pary prowadzącej – Mai i Krzysztofa Sowińskich, zaczerpnąć z ich wiedzy i umocnić się przed Najświętszym Sakramentem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kurt Vonnegut, amerykański pisarz, powiedział: „Ludzie mają tę wadę, że wszyscy chcą budować, a nikt nie chce zająć się utrzymaniem porządku i remontem”. Coroczne rekolekcje organizowane przez Wspólnotę Rodzin Emaus pomagają wydobyć z nas, tylko planujących i budujących „inżynierów”, „fachowców” i „sprzątaczki”, czyli tych, którzy chcą i potrafią utrzymać porządek w naszych najmniejszych wspólnotach.

Reklama

Brzmi fajnie, prawda? Ale przecież życie to życie i wiemy doskonale, że zapał często kończy się zbyt szybko, a wszystko wraca do szarości. Dlatego w tegorocznej edycji „Remontu” Maja i Krzysztof Sowińscy będą uczyli, jak budować na skale. A jak na skale, to wiadomo – na zawsze.

Maja i Krzysztof to młode małżeństwo z dwójką dzieci. Są ewangelizatorami, członkami wspólnoty „Głos Pana”. W swojej fundacji SOWINSKY wyznają zasadę: Ewangelizacja. Profilaktyka. Twórczość. Starają się szerzyć królestwo Boże na wszelkie dostępne sposoby.

„Remont małżeński” startuje w piątek 1 grudnia w Duszpasterstwie Akademickim „Emaus” w Częstochowie (ul. Kilińskiego 132). Rozpoczniemy Mszą św. o godz. 19, by później wysłuchać konferencji oraz adorować Jezusa. W sobotę 2 grudnia remontowy wieczór rozpocznie konferencja o godz. 18, po której będzie adoracja Najświętszego Sakramentu. „Remont” zakończy niedzielna Msza św. o godz. 10. Wcześniej, o godz. 8.45, zostanie wygłoszona ostatnia konferencja. Podczas jej trwania będzie zapewniona opieka nad dziećmi (by z niej skorzystać, należy do 29 listopada zgłosić swoje pociechy: www.remont.rodzinyemaus.pl). Udział we wszystkich wydarzeniach „Remontu małżeńskiego” jest bezpłatny.


2023-11-20 14:14

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niebieskie podarte jeansy

Pod tym hasłem rekolekcje z cyklu Remont Małżeński poprowadzili w Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie Anna (zdalnie) i Michał Frąckowiczowie z łódzkiej wspólnoty Mocni w Duchu.

To małżeństwo z ponad 30-letnim stażem i dwójką dorosłych dzieci. – Jesteśmy jak dwa brzegi rzeki, nad którą Bóg przerzuca mosty – zaczął z uśmiechem Michał.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję