Reklama

Kościół

Bp Pindel we Lwowie w przededniu 100. rocznicy śmierci św. Józefa Bilczewskiego

Do podążania śladami św. abp. Józefa Bilczewskiego, „gdy szaleje nienawiść, agresja, lęk, niepewność, eksterminacja i próby wydziedziczenia ludzi z ich własnej ojczyzny” – wezwał bp Roman Pindel w kazaniu wygłoszonym 18 marca 2023 r. w lwowskiej katedrze podczas Mszy św. z okazji 100. rocznicy urodzin dla nieba pochodzącego z Wilamowic metropolity Lwowa obrządku łacińskiego. W modlitwie udział wzięli przedstawiciele episkopatu Kościoła rzymskokatolickiego Ukrainy, z jego nowo wybranym przewodniczącym bp. Witalijem Skomarowskim, ordynariuszem diecezji łuckiej, a także jego poprzednikiem w tej funkcji arcybiskupem Lwowa Mieczysławem Mokrzyckim.

[ TEMATY ]

Lwów

bp Roman Pindel

diecezja.bielsko.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii bp Pindel zawrócił uwagę, w jaki sposób czytane dziś w liturgii słowa z 6. rozdziału Księgi Ozeasza dają „nadzieję, umocnienie, zachętę i wskazania do tego, jak wypełniać Boże zamiary”. „Tylko, czy słowa tak dawno napisane mają nam dziś coś do powiedzenia? W kraju zaatakowanym przez nieprzyjaciela, gdy giną żołnierze, kobiety, starcy i dzieci? Gdy zniszczenia są tak straszne, że niewiele jest podobnych na świecie i historii? Gdy wyjechało ileś milionów kobiet i dzieci i nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle wrócą?” – pytał hierarcha i zapewnił, że słowa tej księgi starotestamentowej zawsze „podnosiły na duchu, dawały pokój w sercu i wlewały nadzieję, że Bóg przyjdzie z pomocą, wybawi a przede wszystkim da zbawienie”.

„Prorok ma jedną radę: trzeba wrócić do Boga, niezależnie od tego, jak źle jest. Ozeasz nie boi się powiedzieć, że Bóg dopuszcza zagrożenie, wojnę i klęskę, a później, jak się okaże, pozwoli nawet na zburzenie swojej świątyni w Jerozolimie. Prorok mówi wprost, że Bóg zranił i pobił, choć widzialnym sprawcą nieszczęść jest nieprzyjaciel” – kontynuował kaznodzieja i przytoczył zapewnienie Ozeasza, że Pan „po dwu dniach przywróci nam życie, a dnia trzeciego nas dźwignie i żyć będziemy w Jego obecności”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Wiele razy te słowa dawały nadzieję i spełniały się w różny sposób. Najważniejsze ich spełnienie miało miejsce niemal 2000 lat temu, gdy Jezus ukrzyżowany, po śmierci złożony do grobu, powstał z martwych, jak wyznajemy trzeciego dnia. Jego uczniowie, widząc Go żywego i z ranami od gwoździ, od włóczni, poznali, że i tym razem Bóg dotrzymał słowa i wskrzesił Jezusa” – stwierdził.

diecezja.bielsko.pl

Duchowny zachęcił do przyjęcia Bożego zapewnienia o wyzwoleniu od nieszczęścia. „Jeżeli dopuszcza na nas doświadczenie, to i wyzwoli z nieszczęścia, uleczy i obdarzy dobrem, które jest nieporównywalne z czasowym doświadczeniem. Ozeasz daje nadzieję dla wszystkich i w każdym czasie, na pewno zaś dla nas dzisiaj, gdy w tej katedrze wspominamy rocznicę śmierci świętego pasterza Kościoła Lwowskiego, arcybiskupa Józefa Bilczewskiego. Gdy wspominając na śluby tu niegdyś uczynione wzywamy wstawiennictwa Królowej Polski, do której święty Arcybiskup Lwowa miał taką cześć i nabożeństwo” – dodał.

Reklama

Biskup zapewnił zabranych w katedrze o pamięci, modlitwie, zaangażowaniu i wsparciu bardzo wielu osób z diecezji bielsko-żywieckiej. Przywołał słowa zakończenia swego listu pasterskiego z 3 marca 2022 roku, pisanego na początku Roku św. Józefa Bilczewskiego.

„Wywodzący się z naszych Wilamowic Święty Pasterz zawsze zabiegał o zgodne życie obok siebie ludzi różnych wyznań i religii, ale także osób mających korzenie polskie, niemieckie, ruskie czy ukraińskie, ormiańskie czy żydowskie. Zabiegał o pojednanie i wyciszanie konfliktów i o ustanie nieraz zapiekłej nienawiści, zawsze gotowy spieszyć z pomocą potrzebującym. Idźmy jego śladami, gdy szaleje nienawiść, agresja, lęk, niepewność, eksterminacja i próby wydziedziczenia ludzi z ich własnej ojczyzny, niedaleko nas, za wschodnią granicą” – powtórzył bp Pindel.

Zaapelował na koniec, by wziąć sobie do serca wezwanie Ozeasza: „Chodźcie, powróćmy do Pana! On nas zranił i On też uleczy, On to nas pobił, On ranę przewiąże. Po dwu dniach przywróci nam życie, a dnia trzeciego nas dźwignie i żyć będziemy w Jego obecności”.

Podczas pierwszego dnia pobytu biskupa Romana Pindla w Lwowie, który był gościem na zebraniu konferencji episkopatu Ukrainy Kościoła rzymskokatolickiego, odbyła się premiera filmu o wilamowickim sanktuarium abp. Bilczewskiego. Twórcą dokumentu jest ks. Piotr Góra. Film rozpoczyna serię poświęconą sanktuariom diecezji bielsko-żywieckiej, która ma stanowić uzupełnienie do większego projektu duszpasterskiego.

Reklama

„Projekt ten ma na celu stworzenie szlaku sanktuariów beskidzkiej diecezji, audioprzewodnika oraz strony internetowej gromadzącej informacje przydatne dla pielgrzymów i turystów” – zapowiada ks. Góra.

W katedrze lwowskiej odbyła się też w sobotę prezentacja książki pt. „Arystokrata ducha. Święty arcybiskup Józef Bilczewski (1860-1923) we wspomnieniach”.

W przededniu 100. rocznicy śmierci metropolity lwowskiego obrządku łacińskiego Józefa Bilczewskiego przypadającej 20 marca br. ukazała się druga, rozszerzona edycja wspomnień poświęcona Świętemu Kościoła Powszechnego. Urodzony w Wilamowicach, inkardynowany na mocy święceń kapłańskich do ówczesnej diecezji krakowskiej, odbył gruntowne studia filozoficzno-teologiczne w Krakowie, Wiedniu, Rzymie i Paryżu. Po doktoracie uzyskał habilitację na Uniwersytecie Jagiellońskim, a profesurę na Uniwersytecie Lwowskim, gdzie przez dziewięć lat wykładał teologię dogmatyczną dochodząc do funkcji rektora uczelni.

W latach 1900-1923 pełnił obowiązki metropolity lwowskiego; pod jego rządami lokalny Kościół przeżył głęboką metamorfozę religijno-społeczną. Zainicjował na szeroką skalę akcję budowy światyń (328 kościołów i kaplic), erygował 21 parafii oraz 96 filii parafialnych, był animatorem kultu Eucharystii, Najświętszej Maryi Panny i świętych, troszczył się o rozwój instytucji społeczno-religijnych, legitymował się głębokim patriotyzmem, pracowitością i tolerancją. Zmarł 20 marca 1923 r. we Lwowie, beatyfikowany został w 2001 r., a cztery lata później kanonizowany.

Zaprezentowana publikacja zawiera kilkadziesiąt relacji bezpośrednich świadków jego życia. Wyłania się z nich człowiek o bogatej, a zarazem dojrzałej osobowości, wrażliwy na los najniższych warstw społecznych, duchowny dbający o poprawne relacje z Kościołami innych obrządków katolickich na południowo-wschodnich Kresach RP, mąż stanu pielęgnujący i realizujący marzenia o niepodległej Ojczyźnie po okresie zaborów, realizator idei właściwie odczytanych z ówczesnych znaków czasu.

2023-03-18 17:58

Ocena: +4 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Audycja biblijna: rozwinięcie przypowieści o synu marnotrawnym

[ TEMATY ]

bp Roman Pindel

podcast

audycja biblijna

Wikimedia.commons.org

Przypowieść o synu marnotrawnym, Meister des Verlorenen Sohnes, 1530-1560.

Przypowieść o synu marnotrawnym, Meister des Verlorenen Sohnes, 1530-1560.

„Przejawem i wyrazem oddziaływania tekstu biblijnego na czytającego i przygotowującego nauczanie, katechezy czy homilie jest tekst wygłoszony, niekiedy utrwalony lub publikowany” – zwraca uwagę bp Roman Pindel w najnowszym odcinku podcastowej i radiowej audycji biblijnej.

Hierarcha przygląda się w tym kontekście fragmentowi przytoczonej przez ewangelistę Łukasza przypowieści o synu marnotrawnym czy, jak ją określa biskup, „o koniecznej radości z powrotu brata, który się zagubił”. Zachęca do przyjrzenia się jednej z interpretacji tego tekstu. Jest nią mianowicie pierwszy powojenny wykład przypowieści – niewielkich rozmiarów książka abp. Antoniego Szlagowskiego pt. „Syn marnotrawny. Rozwinięcie przypowieści ewangelicznej” (Warszawa 1946). Jak zauważa biblista, autor świadomie uzupełnił dane Ewangelii, stosując dopuszczalną wówczas akomodację. Według hierarchy, dokonane zmiany wobec fabuły przypowieści sprowadzają się do umieszczenia wydarzeń w kontekście dziejów zabawienia, utożsamienie starszego syna z Synem Bożym i wprowadzenie Matki Bożej na scenerię wydarzeń.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Katolicy na parkiecie

2024-05-12 17:18

Tomasz Lewandowski

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób na 4. Karmelitańskim balu dla singli i około 250 na Kato-party – młodzi „z wartościami” chcą się razem bawić.

– Okazuje się, że jest duże zapotrzebowanie na tego typu imprezy. Sporo osób przyjechało spoza Wrocławia, aby razem się bawić i poznać osoby żyjące tymi samymi wartościami. Wielu nie chce chodzić do klubów czy dyskotek i zastanawiać się, czy spotyka kogoś stanu wolnego, czy ta osoba myśli podobnie, czy żyje w podobnym stylu. Na takim balu nie muszą się martwić, czy ktoś jest już w poważnej relacji, czy wiara jest dla niego ważna. Tu można się przełamać – tłumaczy Maciej Romaniszyn, DJ i organizator Karmelitańskiego balu dla singli. I dodaje: – Mało jest wydarzeń o charakterze balu, w których możemy wziąć udział. Mamy sylwestra, może karnawał lub wesela, gdzie można pięknie się ubrać w strój wieczory i w konwencji balowej pobawić. My dajemy taką możliwość.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję