Reklama

Kościół prosi: adoptujcie dzieci!

Kościół zachęca bezdzietnych małżonków, by zdecydowali się na adopcję.
Zdecydowanie sprzeciwia się natomiast metodzie zapłodnienia in vitro

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kościół rozumie cierpienie

Nikt nie uniknie w życiu cierpienia. Nawet Syn Boży go nie uniknął. Sama bezdzietność jest rzeczywiście dotkliwie odczuwana. Kościół to doskonale rozumie: nie tylko szczerze współczuje małżeństwom, które nie mogą mieć własnych dzieci, ale próbuje otwierać przed nimi inne perspektywy, a zawsze towarzyszy im w cierpieniu. Kościół - wspólnota ochrzczonych - niesie z nimi krzyż, tak jak niesie wszystkie inne ludzkie krzyże. Nie zawsze do końca rozumiemy ich sens.

„Nie” - dla produkcji ludzi

Sprzeciw Kościoła katolickiego wobec metody in vitro wynika najpierw z chrześcijańskiej wiary, w której świetle człowiek podejmuje decyzje. Bóg stworzył kobietę oraz mężczyznę, aby przekazywali życie w akcie miłości małżeńskiej, przez nich samych i wyłącznie przez nich. Tymczasem w trakcie procedur zapłodnienia pozaustrojowego dochodzi do naruszenia godności człowieka, skoro poczęcie następuje nie w trakcie aktu miłości, ale na drodze eksperymentalnej procedury technicznej. Nosi to znamiona „produkcji ludzi”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Syndrom in vitro

Ocena Kościoła opiera się również na przesłankach natury biologicznej i medycznej. Metody in vitro są bardzo niebezpieczne dla zdrowia matki, gdyż dla uzyskania kilku komórek jajowych kobieta przechodzi stymulację hormonalną, która często powoduje zespół powikłań, jaki może prowadzić do zaburzenia czynności wątroby, rozwoju chorób nowotworowych, zakrzepicy żylnej i tętniczej.
Przy stosowaniu metod in vitro dzieci rodzą się tylko z 5-10 proc. wyprodukowanych zarodków. Tym samym 90-95 proc. powołanych w ten sposób do życia ludzkich istot nigdy się nie urodzi. To z kolei powoduje, że techniki in vitro stają się źródłem specyficznego syndromu: po krótkim okresie satysfakcji z posiadania długo oczekiwanego dziecka przychodzi refleksja i świadomość, że jego życie okupione jest śmiercią wielu innych. Syndrom nasila się w przypadku, kiedy w stanie zamrożenia czekają jeszcze następne. Wiele kobiet mówi, iż ma świadomość, że jest matką również tych dzieci. Jednak odmienienie ich losu nie jest możliwe lub przynajmniej bardzo utrudnione. Nie wolno też zapominać, że syndrom in vitro dotyka mocno samo dziecko, które będzie wymagać szczególnego wsparcia psychicznego, gdy kiedyś dowie się, że kosztem jego urodzenia była śmierć rodzeństwa w stadium embrionalnym.

Odważcie się zaadoptować dziecko

Bezdzietnych małżonków warto też zapytać, czy miłość, jaka każe im dążyć do zrodzenia potomstwa, jest na tyle silna, by zdecydowali się obdarzyć nią już żyjące dzieci, które czekają na adopcję. Jak każde cierpienie, tak i bezdzietność może być rozumiana po chrześcijańsku. Dlatego wszystkich bezdzietnych małżonków zachęcamy - za Janem Pawłem II - do wyboru miłości w najszerszym wymiarze, chociażby do adopcji, do obdarzenia miłością opuszczonych dzieci, które już są na świecie i które wołają o miłość. Kościół prosi chrześcijańskich małżonków, aby odważyli się pokochać i zaadoptować wychowanka z domu dziecka. Dobro, które ofiarujecie, z pewnością do Was kiedyś powróci. Przyjmując to dziecko, w szczególny sposób bierzecie do swej rodziny Jezusa Chrystusa.

Fragment oświadczenia Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych, oprac. mk

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chrystus osią życia

Ormianie. Potomkowie Noego. Depozytariusze jego arki. Naród, który oddycha dwoma płucami chrześcijaństwa. O historii Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego, prowadzonym dialogu teologicznym oraz o pielgrzymce Jana Pawła II w Armenii z arcybiskupem Chażagiem Barsamianem, Legatem Patriarchalnym Europy Zachodniej i przedstawicielem Katolikosa Wszystkich Ormian w Watykanie rozmawia Andrzej Sosnowski.

Jak pisaliśmy w artykule Czy Bogu potrzebny jest tłumacz? Historia dwóch płuc ormiańskiego chrześcijaństwa, rok temu, na Wawelu miała miejsce ekumeniczna modlitwa z okazji ​​​​obchodów 655–lecia utworzenia Arcybiskupstwa Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego.

CZYTAJ DALEJ

Wystarczy moje „tak”, aby Bóg sam zaczął działać

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mt 5, 33-37.

Sobota, 15 czerwca. Dzień powszedni albo wspomnienie Najświętszej Maryi Panny w sobotę

CZYTAJ DALEJ

Kard. Semeraro: beatyfikacja ks. Rapacza znakiem Bożego pocieszenia dla poranionego świata

2024-06-15 12:30

[ TEMATY ]

Ks. Michał Rapacz

kard. Semeraro

PAP/Łukasz Gągulski

Dzisiejsza beatyfikacja jest znakiem Bożego pocieszenia w okresie wciąż poranionym przemocą i wojną w wielu częściach świata, a także niedaleko stąd - powiedział kard. Marcello Semeraro. W Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych przewodniczy Mszy św., podczas której ogłosił błogosławionym ks. Michała Rapacza, zamordowanego w 1946 roku przez komunistyczną bojówkę.

Publikujemy treść homilii kard. Marcello Semeraro:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję