Reklama

Niedziela Świdnicka

Nowy herb Biskupa Świdnickiego

Biskup Marek Mendyk z chwilą objęcia urzędu biskupa diecezjalnego dokonał zmian w swoim dotychczasowym herbie.

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

herb

Świdnicka Kuria Biskupia

Herb bp. Marka Mendyka

Herb bp. Marka Mendyka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Znanym zwyczajem Kościoła jest praktyka używania przez duchownych herbu właściwego dla stopnia godności lub pełnionej funkcji kościelnej. Posługiwanie się herbem ma swoje uwarunkowania praktyczne. Herb biskupi pełni funkcję informacyjną, rozpoznawczą, reprezentacyjną, a nawet prestiżową. Z tego powodu umieszczany jest przede wszystkim na dokumentach i pieczęciach, ale także na budynkach kościelnych, czy paramentach liturgicznych.

Biskup Marek wskazując na szczególną więź z Diecezją Świdnicką umieścił na jednym z pól znane w ikonografii chrześcijańskiej i heraldyce odwołanie do głównego Patrona Polski i Diecezji Świdnickiej – męczennika i prezbitera, biskupa św. Stanisława ze Szczepanowa, kładąc na tarczy palmę i pastorał. Zrezygnował tym samym w swoim herbie Episcopus auxiliaris Diecezji Legnickiej z emblematów ryb.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co oznacza herb nowego nowego biskupa ordynariusza?

SYMBOLIKA HERBU BISKUPA MARKA MENDYKA BISKUPA ŚWIDNICKIEGO

Wyrazisty w swojej artystycznej formie, a zarazem bogaty w wymowie symbolicznej herb świdnickiego Episcopi dioecesani, nawiązuje w swojej treści zarówno do barw związanych z Dolnym Śląskiem, Archidiecezją Wrocławską, jak również do emblematów heraldycznych biskupów legnickich, w tym własnego.

Na stylizowanej, czteropolowej renesansowej tarczy herbowej (cartouche) znajdują się następujące motywy.

Motyw Ducha Świętego i monogram litery "M" o podobnej stylizacji jak ten, który znajdujemy w herbach biskupów posługujących w Legnicy: Pierwszego Biskupa Legnickiego Tadeusza Rybaka (1992-2005) oraz biskupa pomocniczego Stefana Regmunta (1995-2007).

Biała gołębica to symbol Ducha Świętego. Symbolizuje Boskie działanie.

Księga Życia z wypisanymi na stronach pierwszą (A) i ostatnią (Ω) literą greckiego alfabetu. Otwarte Pismo Święte świadczy o tym, że Słowo Boże jest żywe i stanowi niezachwiany autorytet. Rozłożone Pismo Święte wpisane jest w biały trójkąt. Trójkątna aureola zarezerwowana jest w symbolice chrześcijańskiej dla pierwszej Osoby Boga Ojca, a w tym sensie jawi się również jako emblemat Trójcy Świętej i znak Bożej Opatrzności.

Reklama

Ciemno-błękitny monogram litery "M" - znak Maryi. Jest to wyraz szczególnej czci oddawanej Matce Bożej znajdujący swoje odzwierciedlenie w sanktuariach maryjnych, zwłaszcza Diecezji Świdnickiej.

Skrzyżowana zielona palma ze srebrnym pastorałem. Jest to nawiązanie do atrybutów Patrona Diecezji Świdnickiej – biskupa krakowskiego św. Stanisława ze Szczepanowa. Palma jest metaforą człowieka sprawiedliwego. Pastorał, to liturgiczny znak władzy biskupa. Jego symboliczna wymowa wiąże się głównie z troską pasterską biskupa o powierzonych mu wiernych.

Nad tarczą umieszczony jest stylizowany zielony ringowy kapelusz z dwoma zielonymi sznurami. Zieleń to nie tylko oznaka godności w hierarchii kościelnej, ale również symbol sprawiedliwych. Podobnie jak laska (pastorał) - kapelusz to atrybut pasterza. Z wnętrza kapelusza wyprowadzone są przewleczone dwa sznury o zielonej barwie.

Za tarczą znajduje się pionowo ustawiony wyniesiony procesyjny trójlistny złoty (żółty) krzyż. Kolor ten w heraldyce wyobraża: wiarę, stałość, mądrość, chwałę. Krzyż wskazuje również na sprawowany urząd pasterski.

Pod tarczą na srebrnej wstędze o wywiniętych końcach widnieje naniesiona literami o czerwonej barwie dewiza herbowa z hasłem posługi „IN VERBO TUO DOMINE" (Na Twoje słowo Panie).

opracowanie ks. Mirosław Benedyk

Legnicki i Świdnicki herb bp Marka Mendyka

Legnicki i Świdnicki herb bp Marka Mendyka


Opracowanie na podstawie tekstu Wacława W. Szetelnickiego

2020-05-08 12:59

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wałbrzych. Pani Białokamieńska ukoronowana

[ TEMATY ]

Wałbrzych

bp Marek Mendyk

abp Mieczysław Mokrzycki

koronacja obrazu

ks. Zbigniew Chromy

ks. Mirosław Benedyk

Moment koronacji obrazu Matki Bożej z dzieciątkiem

Moment koronacji obrazu Matki Bożej z dzieciątkiem

Zwieńczeniem jubileuszu nadania parafii św. Jerzego w Wałbrzychu drugiego wezwania odnoszącego się do Matki Bożej było nałożenie koron na obraz, który trafił tu przed lata wraz z uciekającą z Kresów ludnością.

Jeszcze przed rozpoczęciem Mszy św., której 7 października przewodniczył abp Mieczysław Mokrzycki w asyście bp. Marka Mendyka i inf. Józefa Strugarka, proboszcz przypomniał okoliczności i intencję uroczystości.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Bp Piotrowski: duchowni byli ostoją polskości

2024-04-29 11:42

[ TEMATY ]

bp Jan Piotrowski

duchowni

archiwum Ryszard Wyszyński

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Duchowni byli ostoją polskości, co uniemożliwiało skuteczne wyniszczenie narodu, zgodnie z niemieckim planem - mówił dzisiaj w kieleckiej bazylice bp Jan Piotrowski, sprawując Mszę św. przy ołtarzu Matki Bożej Łaskawej, z okazji Narodowego Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.

- To duchowni, według Niemców, byli grupą niezwykle niebezpieczną, ponieważ poprzez swoją pracę duszpasterską wspierali wszystkich Polaków - podkreślał biskup w homilii. - Od początku wojny byli wyłapywani, torturowani, niszczeni i mordowani - dodał. Jak zauważył, „sakramentalne kapłaństwo było dla Niemców, Rosjan, a potem komunistów znakiem sprzeciwu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję