Reklama

Ojciec Święty Jan Paweł II na Podkarpaciu

Niedziela przemyska 15/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

8 czerwca 1997 r. Lokalny Komitet w Krośnie przygotowujący Pielgrzymkę Ojca Świętego na Podkarpacie wydał ostatni Komunikat stwierdzający zakończenie wszystkich prac i zapraszający do licznego udziału wiernych w spotkaniu z Ojcem Świętym w Dukli i Krośnie. „... Niech ten dzień wejdzie do historii, jako największe i najważniejsze wydarzenie dla naszego regionu w kończącym się drugim tysiącleciu chrześcijaństwa...”. (...)
Obecność Ojca Świętego w archidiecezji przemyskiej w czasie Jego V Pielgrzymki do Ojczyzny w roku 1997 miała na celu kanonizację bł. Jana z Dukli - Rodaka tej ziemi. Jego życie i przykład, jaki nam zostawił, były główną myślą przewodnią nauczania papieskiego tak w Dukli, jak i w Krośnie.
Jak wiele innych pielgrzymich dróg na ojczystej ziemi, ta do Dukli była drogą powrotu do wczesnych lat służby kapłańskiej, a dukielskie sanktuarium, w szczególności kaplica bł. Jana „na Puszczy” nawiedzone przed laty przez ks. Karola Wojtyłę - szukającego duchowego wzorca w życiu i świętości sławnego Pustelnika - ujrzało teraz w tym samym człowieku Wielkiego Polaka, Pasterza Kościoła powszechnego - Papieża.
„Dzisiaj ponownie przybywam do waszego miasta, które całą swoją historią «śpiewa Panu pieśń chwały i uwielbienia» za dar tego świątobliwego zakonnika, którego kanonizacja odbędzie się (za łaską Bożą) jutro w Krośnie” - powiedział Ojciec Święty w swoim przemówieniu podczas nawiedzenia grobu bł. Jana z Dukli w sanktuarium dukielskim.
Przedstawiając sylwetkę bł. Jana z Dukli podkreślił mądrość jego nauczania i gorliwość w umacnianiu ducha tych, którzy szukali jego pomocy i porady u kratek konfesjonału. Tej gorliwości w przewodzeniu duchowym nie przemogła nawet utrata wzroku, cierpienie i starość.
„Świętość bł. Jana wynikała z wiary. Całe jego życie i gorliwość apostolska, umiłowanie modlitwy i Kościoła, wszystko to było oparte na wierze. Była ona dla niego siłą, dzięki której potrafił to, co materialne i doczesne odrzucić, by poświęcić się temu, co duchowe i Boże” - nauczał Papież.
Słowa podziękowania skierował Ojciec Święty do Księdza Arcybiskupa Przemyskiego za zaproszenie do Dukli, do wszystkich księży, zakonników, zakonnic za trud umacniania wiary wśród Ludu Bożego, a chorym i cierpiącym za mężne dźwiganie krzyża. Do młodzieży zaś zaapelował, by nie lękała się przeciwności i zniechęcenia, ale pełna ufności w przemożną pomoc świątobliwego Jana ochoczo i z entuzjazmem niosła światło Ewangelii. „Miejcie odwagę stawać się solą ziemi i światłością świata”. Wszystkich zaś zebranych zachęcił, by nawiedzali sanktuarium dukielskie i utwierdzali tu swoją wiarę, „bo ona nadaje sens wszystkim naszym wysiłkom i ustala prawidłową hierarchię wartości”.
Homilia w czasie Mszy św. kanonizacyjnej na lotnisku w Krośnie wygłoszona przez Papieża do ok. 700 tys. wiernych rozwijała w pierwszej części myśl o świętości życia bł. Jana z Dukli, w drugiej zaś była skierowana do rolników mieszkających na tej bieszczadzkiej ziemi.
Papież wyraził wdzięczność Bogu za to, że ma możliwość powrotu na szlak swoich dawnych wędrówek; albo w stronę Bieszczad, albo kierunku przeciwnym, od Bieszczad, poprzez Beskid Niski, aż do Krynicy i tu wśród pięknych gór, pod Cergową ogłosić świętym Kościoła katolickiego syna Dukli - waszego rodaka i ziomka - na jego rodzinnej ziemi”.
O samym bł. Janie mówił, że życie jego zaczęło się w Dukli, ale nauka związała go z Krakowem, działalność kapłańska na długie lata przeniosła go do Lwowa, zaś kanonizacja zwiąże go z Krosnem i archidiecezją przemyską.
Jan z Dukli, duchowy syn św. Franciszka z Asyżu należał do tych, którzy ożywiali chrześcijaństwo ideą ubóstwa i braterskiej miłości. Papież wyraźnie pokreślił, że wielka prostota życia łączyła się w tym człowieku z głęboką wiedzą i mądrością, a także odwagą w głoszeniu prawdy i cierpliwością w przekonywaniu do jej przyjęcia. Żyjąc i działając w tym duchu wypełniał Jan przesłanie z Listu św. Pawła do Tymoteusza: „Zaklinam cię wobec Boga i Jezusa Chrystusa, który będzie sądził żywych i umarłych... głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę (w razie potrzeby) wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz”.
Ta nauka była trudna za czasów Pawła, w czasach Jana z Dukli, a także trudna i niewygodna jest dziś, ale jedynie słuszna i dobra. Jedynym Mistrzem Jana z Dukli był Chrystus, Jemu służył, Jego Ewangelię mądrości, miłości i pokoju urzeczywistniał w swoim życiu i dlatego jest godny chwały ołtarzy - mówił Papież.
Głębokie i szczere uznanie dla pracy rolnika to druga myśl papieskiej homilii w Krośnie. Jakże aktualne na wtedy, na dziś i na jutro są słowa Ojca Świętego, którymi złożył hołd miłości rolnika do ziemi, na której opierała się narodowa tożsamość w najtrudniejszych dla kraju chwilach. „Oddaję dziś hołd spracowanym rękom polskiego rolnika. Tym rękom, które z trudnej, ciężkiej ziemi wydobywały chleb dla kraju, a w chwilach zagrożenia były gotowe tej ziemi strzec i bronić”.
Prosił, by wszyscy pozostali wierni tradycjom ojców, którzy pracując na ziemi chwalili Boga i zanosili modlitwę o urodzaj, o ziarno dla siewcy i ziarno dla chleba - w imię Boże zaczynali i kończyli dzień. Prosił o zachowanie pozdrowień: „Szczęść Boże” i „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”.
Dziękował za budowę nowych świątyń, za nowe inicjatywy społeczne, za przywróconą do życia w Kościele na polskiej ziemi Akcję Katolicką i różne ruchy i wspólnoty modlitewne.
Zachęta do świętości i powierzenie wszystkich opiece Matki Bożej, na której trzy wizerunki: z Haczowa, Jaślisk i Wielkich Oczu włożył poświęcone przez Siebie papieskie korony, zakończyły przesłanie Ojca Świętego w czasie Mszy św. na krośnieńskim lotnisku. (...)
Dni pobytu Papieża w Dukli i Krośnie były ogromnym wydarzeniem dla tych miast i całego regionu. W Krośnie Ojca Świętego witała 2-tysięczna orkiestra, kilkutysięczny chór i schola i gorące serca ponad 700-tysięcznej rzeszy ludzi kochających Pana Boga, Ojczyznę, Kościół św. i jego pasterzy. Niech te słowa będą przypomnieniem przygotowań do tamtych dni i tamtego wydarzenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Archidiecezja warszawska: Pierwsze parafie neoprezbiterów 2024

2024-05-28 11:04

[ TEMATY ]

zmiany personalne

zmiany kapłanów

Karol Porwich/Niedziela

Dziewięciu neoprezbiterów wyświęconych 25 maja 2024 roku zostało posłanych na pierwsze parafie, gdzie będą wikariuszami. Dekrety wręczył im metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.

NEOPREZBITERZY 2024

CZYTAJ DALEJ

Matka Boża Włoszczowska

Niedziela kielecka 18/2014, str. 4-5

[ TEMATY ]

Matka Boża

Autorstwa Mqrcin79 - Praca własna, commons.wikimedia.org

Po raz pierwszy na kartach historii Włoszczowa pojawiła się w 1154 r., kiedy to Henryk Sandomierski przekazał Joannitom z Zagości małą wieś o nazwie Vloszczova. Miejscowość przechodziła z rąk do rąk, by w XVI wieku trafić w posiadanie możnego rodu Szafrańców.

Od połowy tego wieku notuje się wzrost znaczenia Włoszczowy. Dzięki Hieronimowi Szafrańcowi, staroście chęcińskiemu, w 1539 r. król Zygmunt I Stary nadaje jej prawa miejskie. Włoszczowa rozwija się, lecz nie jest to rozwój gwałtowny. Na początku XIX wieku jest znowu wsią, a utracone prawa miejskie w latach insurekcji kościuszkowskiej odzyskuje w 1815 r. Kilkadziesiąt lat później, w 1867 r., staje się centrum utworzonego powiatu. Szybko zwiększa się liczba mieszkańców, wśród których znaczny procent to Żydzi. Według ks. Jana Wiśniewskiego „Nad szarzyzną małomiasteczkowych domów góruje tu starożytna świątynia i nowozbudowany gmach miejscowego gimnazjum”. Aż trudno uwierzyć, że jeden z takich szarych małomiasteczkowych domów był miejscem, w którym nastąpiły wydarzenia na trwale zmieniające historię miejscowości. Aby je poznać, trzeba cofnąć się kilkaset lat.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Müller o synodalnych nadziejach i obawach

2024-05-29 07:00

[ TEMATY ]

wywiad

nadzieja

Kard. Müller

obawa

Ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Nawa główna świdnickiej katedry wypełniona koordynatorami procesu synodalnego

Nawa główna świdnickiej katedry wypełniona koordynatorami procesu synodalnego

O nadziejach i obawach odnośnie procesu synodalnego w Kościele powszechnym mówi kard. Gerhard Ludwig Müller w rozmowie z KAI. Były prefekt watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary podkreśla: „Droga Kościoła jest także drogą małej trzódki, prześladowanej przez świat, lecz trwającej na drodze Jezusa Chrystusa, na drodze prawdy. To właśnie Chrystus jest drogą, prawdą i życiem. Nie jest to droga synodalna niektórych funkcjonariuszy spotykających się w 5-gwiazdkowych hotelach”.

O. Stanisław Tasiemski (KAI): Księże Kardynale, w październiku zbierze się na drugiej sesji Synod Biskupów o synodalności. Jednym z etapów przygotowawczych są raporty przesyłane do Rzymu przez poszczególne konferencje biskupie. Episkopat Niemiec podkreślił w swoim dokumencie postulaty zgłaszane przez tamtejszą tzw. drogę synodalną, w tym święceń kapłańskich dla kobiet, liberalizację etyki seksualnej czy podejmowanie decyzji dotyczących Kościoła także przez osoby świeckie, na równych prawach z biskupami. Zdaniem Księdza Kardynała, w jakim punkcie jesteśmy, jakie są nadzieje i obawy odnośnie do procesu synodalnego w Kościele powszechnym?

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję