Reklama

Polska

Ksiądz Popiełuszko był prawdziwym świadkiem miłosierdzia

Ksiądz Popiełuszko był prawdziwym świadkiem miłosierdzia - powiedział metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podczas Mszy świętej w kościele św. Stanisława Kostki na Żoliborzu w 32. rocznicę męczeńskiej śmierci bł. księdza Popiełuszki. W liturgii wzięli udział politycy i działacze „Solidarności”, której patronem jest ks. Jerzy.

[ TEMATY ]

bł. Jerzy Popiełuszko

ks. Jerzy Popiełuszko

kard. Kazimierz Nycz

Grzegorz Jakubowski / KPRP

Msza św. w sanktuarium bł. Księdz Popiełuszki przy parafii św. Stanisława Kostki na Żoliborzu w Warszawie w 32. rocznice męczeńskiej śmierci ks. Jerzego

Msza św. w sanktuarium bł. Księdz Popiełuszki przy parafii św. Stanisława Kostki na Żoliborzu w Warszawie w 32. rocznice męczeńskiej śmierci ks. Jerzego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nawiązując do Ewangelii o obumierającym ziarnie, metropolita warszawski przypomniał, że Kościół i Eucharystia są owocami ziarna, które obumarło na krzyżu – Jezusa Chrystusa. Podkreślił, że człowiek musi obumierać i poświęcać się z dnia na dzień. Jako przykład takiej postawy wskazał kanonizowaną niedawno Matkę Teresę z Kalkuty oraz św. Joannę Berettę Mollę.

Stwierdził jednak, że przypowieść o obumierającym ziarnie Kościół odnosi przede wszystkim do męczenników, zarówno tych z pierwszych wieków chrześcijaństwa, jak i z XX i XXI wieku. Przypomniał, że wśród nich znajduje się ks. Jerzy Popiełuszko.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Był kapłanem. Jego życie było stosunkowo krótkie. Szczególnie znanym stał się w ostatnich latach swojego życia, kiedy w Polsce wybuchł stan wojenny, kiedy trzeba było stanąć przy robotnikach, przy zdelegalizowanej „Solidarności”, przy ludziach chorych, cierpiących, przy pielęgniarkach. To był prawdziwy świadek miłosierdzia – powiedział metropolita warszawski.

Grzegorz Jakubowski / KPRP

Msza św. w sanktuarium bł. Księdz Popiełuszki przy parafii św. Stanisława Kostki na Żoliborzu w Warszawie w 32. rocznice męczeńskiej śmierci ks. Jerzego

Msza św. w sanktuarium bł. Księdz Popiełuszki przy parafii św. Stanisława Kostki na Żoliborzu w Warszawie w 32. rocznice męczeńskiej śmierci ks. Jerzego

Zdaniem kard. Nycza słowa o ziarnie odnieść trzeba również do dzisiaj żyjących i chodzących po tym świecie ludzi, którzy się poświęcają służąc innym. – My, którzy mamy wokół siebie tylu ludzi czekających na pomoc, nie możemy pozostać głusi na słowa Ewangelii (…): „Błogosławienie miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” – powiedział arcybiskup.

Hierarcha przypomniał ostatnią homilię ks. Popiełuszki, wygłoszoną w dniu swojej śmierci – 19 października 1984 roku. Wskazał, że jest ono nie tylko testamentem błogosławionego, ale jest też swoistą syntezą jego świętości. Zwrócił uwagę na przytoczony wtedy cytat z Jana Pawła II, w którym ks. Jerzy apelował o ludzi sumienia. – Trzeba się w życiu kierować swoim prawym, uformowanym sumieniem, w którym słyszymy głos Boga – zacytował. Przypomniał również wołanie ks. Jerzego o godność życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci.

Reklama

- Ważne jest, abyśmy ciągle wracali do przykładu i orędownictwa błogosławionego ks. Jerzego – wskazał metropolita warszawski podkreślając, że wszyscy jesteśmy spadkobiercami jego orędzia, które było jednocześnie orędziem Ewangelii i Jana Pawła II.

Grzegorz Jakubowski / KPRP

Przy grobie bł. Księdz Popiełuszki przy parafii św. Stanisława Kostki na Żoliborzu w Warszawie w 32. rocznice męczeńskiej patrona Solidarności

Przy grobie bł. Księdz Popiełuszki przy parafii św. Stanisława Kostki na Żoliborzu w Warszawie w 32. rocznice męczeńskiej patrona Solidarności

Tradycyjnie już, w uroczystościach w rocznicę męczeńskiej śmierci kapelana ludzi pracy wzięli udział przedstawiciele ludzi pracy z całej Polski. Na Żoliborzu obecni byli także przedstawiciele stołecznej służby zdrowia, których bł. ks. Jerzy Popiełuszko był kapelanem oraz rodzina błogosławionego.

W Eucharystii uczestniczyła m.in. premier Beata Szydło oraz minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, a także parlamentarzyści, samorządowcy i działacze NSZZ „Solidarność”. Do kościoła św. Stanisława Kostki przybyli również mieszkańcy Warszawy, którzy przed 32 laty modlili się w tym miejscu podczas Mszy za Ojczyznę.

Ks. Jerzy Popiełuszko, ur. w 1947 w Suchowoli na Podlasiu. Był m.in. duszpasterzem służby zdrowia i młodzieży, kapelanem Huty „Warszawa”, inicjatorem Mszy za Ojczyznę w stanie wojennym i pielgrzymek ludzi pracy na Jasną Górę, które gromadziły tysiące osób. W nauczaniu podejmował aktualne problemy moralne i polityczne, bronił prawdy i godności człowieka. Był atakowany i wielokrotnie przesłuchiwany przez aparat władzy państwowej. 19 października 1984 został porwany przez oficerów SB w Górsku k. Torunia i zamordowany. Pochowany na terenie kościoła św. Stanisława Kostki w Warszawie. Został beatyfikowany 6 czerwca 2010 r.

2016-10-19 20:52

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ból do samego nieba

Na pewno nie jest przypadkiem, że na otwarcie Roku Wiary do rąk czytelników trafia książka dziennikarki „Niedzieli” Mileny Kindziuk pt.: „Matka Świętego”. W nadchodzącym czasie będziemy z nowym entuzjazmem zgłębiać katechizmowe prawdy, ale z nie mniejszym zapałem rozejrzymy się też za przewodnikami po drogach wiary, a z całą pewnością do tej grupy należy Marianna Popiełuszko. Matka ks. Jerzego na pewno na taką opinię zareagowałaby stanowczo, co nie zmienia faktu, że lektura książki utrwala w czytelniku taki właśnie obraz: z jednej strony święta heroiczność syna, a z drugiej - nieprzeciętna wiara, która - mimo niesamowitego bólu - uwalnia od rozpaczy i prowadzi na szczyty tego samego heroizmu, przez który matka zamordowanego księdza jest zdolna wypowiedzieć zdumiewające słowa: „Przebaczyłam mordercom mojego syna”.

W czasie lektury książki przed oczami staje biblijna scena ze wzgórza Moria, gdzie miała miejsce jedna z najwymowniejszych prób wiary w historii ludzkości. Stary Abraham ma złożyć ofiarę z syna, który miał być podporą jego starości. Jak pamiętamy, Bóg powstrzymał rękę patriarchy i zachował Izaaka przy życiu. Z pozoru te historie do siebie nie pasują, bo Izaak miał zginąć z rąk swego ojca, a biblijny finał okazał się niewspółmiernie szczęśliwszy. Jednak to tylko pozór. I Abraham, i pani Marianna mieli wiarę ulepioną z tej samej gliny - oboje byli gotowi na najgorsze. Byli gotowi poświęcić wszystko dla Boga.

Niewątpliwie w przypadku bohaterki najnowszej książki Mileny Kindziuk jak na dłoni widać, że do swojej misji była długo przygotowywana przez Boga. Jej świat należał do światów już dzisiaj chyba zaginionych, gdzie do wyrażenia dystansu na drodze zamiast miar odległości służą odmówione Różańce. Zresztą nie chodzi tu tylko o religijność, która - Bogu dzięki - nadal charakteryzuje nasz naród jak chyba żaden inny. W przypadku pani Marianny chodzi o bezgraniczne zaufanie Bogu. Pan nie ograniczał się tutaj jednak do biernego przyjmowania do wiadomości ludzkich deklaracji. W przypadku pani Marianny Bóg postanowił sprawdzić, czy te deklaracje mają jakiekolwiek pokrycie.

Z perspektywy minionych lat możemy przyznać, że próba ta była wyjątkowo bolesna. Cierpienie osiągnęło taki poziom, że ból dla pani Marianny stał się punktem odniesienia w poczuciu ludzkiej tożsamości. - Jestem bólem do samego nieba - powiedziała, kiedy przyszło jej się skonfrontować z prawdą o śmierci ukochanego syna. Nie wiemy, co czuła, kiedy docierające z Warszawy informacje budziły niepokój. Nie wiemy, co czuła, kiedy po śmierci syna myślała o jego ostatniej wizycie w domu. Dopiero po jego śmierci odczytała znaczenie wyjątkowych gestów, gdy sprawiał wrażenie, że żegna się z miejscem swego dzieciństwa. Możemy się tylko domyślać, co wypełniało jej serce, bo - zgodnie z powszechną opinią - ból matki na pogrzebie syna jest trudny do wyrażenia słowami.
Książkę „Matka Świętego” czyta się jak dobre kazanie pasyjne. O ile w pierwszej części przykład pani Popiełuszko przywodzi na myśl Abrahama, o tyle pod koniec trudno nie zauważyć innej analogii. Kiedy matka ks. Jerzego stała u progu drzwi do prosektorium, odczuwała wielkie opory, by go przekroczyć. Pomyślała wówczas o Maryi, na ramionach której spoczywał martwy Syn. Aż się prosi, by w tym miejscu przypomnieć, że każdy ksiądz ma być „alter Christus” - drugim Chrystusem. Jeśli ksiądz ma w taki sposób odczytywać swoje powołanie, to trudno się dziwić, że matki kapłanów powinny dążyć do swojego ideału - mają być jak Maryja.

Autorka książki dzieli życie pani Popiełuszko na dwie części - to przed śmiercią syna i to po jego śmierci. Cezura ta jest oczywiście uzasadniona w kontekście martyrologii ukochanej osoby. Należałoby też poprzestać na takiej dychotomii, gdyby nie pewien szczegół. Opinia Mileny Kindziuk - moim zdaniem - zasługuje jednak na pewne uzupełnienie. Wynika to ewidentnie z lektury jej książki: w życiu pani Marianny nie można nie wyróżnić etapu po beatyfikacji. Obserwując matkę świętego - widać ogromną ewolucję, nie tylko w jej wyglądzie, ale przede wszystkim w całej postawie. Tylko prawdziwie chrześcijańska wiara mogła doprowadzić do tego, po ludzku niezrozumiałego, epilogu. Tylko wiara tych dwojga osób - matki i syna - zdołała najtragiczniejszy ból przekuć w niewysłowioną radość.

Wrócę na moment do jednej z pierwszych scen książki. Matka księdza otrzymuje szczątki umęczonego ciała swojego syna. Ludzie się dziwią, że jej twarz promieniuje radością w tak dramatycznych okolicznościach. Ale przecież to nie są zwykłe szczątki, to są relikwie, a syn nie jest zwykłym człowiekiem, jest błogosławionym. Bogu niech będą dzięki.

CZYTAJ DALEJ

Coraz większe napięcie w Brukseli...

2024-05-28 21:52

[ TEMATY ]

Unia

Adobe Stock

W Brukseli oraz w paru stolicach poważnych krajów europejskich powstało ogromne napięcie po nagłym ruchu premiera Francji E. Macrona wysuwającym jako pretendenta do głównego stolca w UE Mario Draghiego. Skala niepokoju jest wielka i to nie tylko w szeregach EPP, które zostało tym ruchem całkowicie zaszachowane. EPP jest teraz jak bokser, który wiózł przez trzynaście rund przewagę i czekał na końcowy gong w piętnastej, ale pod koniec 13-ej dostał potężnego sierpa, po którym ledwo utrzymał równowagę. Ale o tym za chwilę.

Podobne wrażenie wywołało wyrzucenie z ID niemieckiej AfD i otwarta już propozycja M. LePen skierowana do G. Meloni, zawierająca propozycję ścisłej współpracy ECR z ID. Zmora powstania bloku porównywalnego swoją siłą z EPP i z S&Dwywołała prawdziwy popłoch w środowiskach lewicowych.

CZYTAJ DALEJ

Nieustanna modlitwa

2024-06-02 10:39

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Sandomierzu odbyło się II Diecezjalne Spotkanie Apostolatu Margaretka.

Wydarzenie było okazją do wspólnej modlitwy, refleksji oraz integracji członków apostolatu i wszystkich, którzy pragną modlić się za swoich kapłanów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję