Reklama

Niedziela w Warszawie

Wiara. Teatr. Zaangażowanie

Przy parafii św. Jana Chrzciciela w Pniewniku działa grupa teatralna. Choć wystawili tylko dwie sztuki, to już są zapraszani na występy gościnne. Aktorzy-amatorzy aktywnie angażują się także w inne sfery życia miejscowej wspólnoty.

Niedziela warszawska 19/2022, str. IV

[ TEMATY ]

sztuka

teatr

Archiwum PŚJCH

Sztukę Dzień, w którym umarł Chrystus grupa teatralna z Pniewnika wystawia także w innych parafiach

Sztukę Dzień, w którym umarł Chrystus grupa teatralna z Pniewnika wystawia także w innych parafiach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ostatnią niedzielę kwietnia grupa teatralna z Pniewnika występowała w parafii Matki Bożej Zwycięskiej w Rembertowie. W maju sztukę pt. Dzień, w którym umarł Chrystus, napisaną przez Marcina Kobierskiego, zaprezentują jeszcze wiernym ze Stoczka Węgrowskiego.

– Obecnie w naszym teatrze działa ok. 20 osób. W zespole oprócz aktorów są m.in.: osoba odpowiedzialna za kostiumy, reżyser dźwięku, solistka oraz filmowiec przygotowujący materiały do mediów społecznościowych. A także grupa ludzi wspierająca nas w tworzeniu dekoracji i sceny – opowiada aktorka i animatorka Anna Wąsowska. A ks. proboszcz Janusz Młynik dodaje: – Większość osób tworzących grupę teatralną to ludzie pracujący i mający małe dzieci. Trzeba ich podziwiać, że przy natłoku obowiązków rodzinnych i zawodowych znajdują czas na próby oraz inne działania w parafii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jasełka w pandemii

Grupa teatralna zawiązała się spontanicznie. W październiku 2021 r. do Anny Wąsowskiej zadzwoniła koleżanka Marzena Dębska z propozycją zorganizowania jasełek dla dzieci z miejscowej szkoły podstawowej. Pomysł spodobał się innym rodzicom. Wszyscy chętni zakasali rękawy i tak ruszyły przygotowania.

Pierwotnie jasełka miały być wystawione w szkole, ale nie pozwoliły na to nowo wprowadzone wówczas obostrzenia antycovidowe. Zaangażowani w występ rodzice musieli znaleźć inne miejsce. Wybór był prosty – kościół parafialny.

Wiernym jasełka pt. Wigilia u Hrabiny spodobały się bardzo. Tu po występie podchodzili do członków grupy z gratulacjami. – My natomiast postanowiliśmy pójść za ciosem i przygotować kolejną sztukę – wspominają twórcy. Taka postawa ośmieliła kolejne osoby do zaangażowania się w działania grupy teatralnej oraz na rzecz parafii.

Bóg jest najważniejszy

Dlaczego na rzecz parafii i Kościoła? Bo artyści jasno określają główny cel swoich działań. – Nasza grupa to tylko narzędzie w rękach Boga, a scena to forma ewangelizacji. Gdy przygotowujemy się do spektaklu, uczymy się tekstu, wchodzimy całym sobą w role. Jednak nie robimy tego dla braw czy uznania, ale aby oddać chwałę Temu, który Jedyny na ten splendor zasługuje – mówią zgodnie.

Reklama

O tym, że nie są to słowa bez pokrycia, można się było przekonać po wybuchu wojny na Ukrainie. Członkowie grupy zaangażowali się w wyposażenie i remont przyparafialnego budynku, w którym zamieszkało 24 uchodźców.

– Znaleźli sponsorów, dzięki czemu budynek wyposażono w nowe biurka, szafy i łóżka. A jak poprosiłem o jedzenie dla naszych gości, to oni też tym dysponowali – opowiada ks. Młynik.

Oczywiście równolegle z pomocą uchodźcom trwały próby do drugiej sztuki. Premiera Dnia, w którym umarł Chrystus w Niedzielę Palmową zachwyciła już nie tylko mieszkańców parafii, ale i przybyłych gości. Dlatego teraz artyści z Pniewnika wystawiają ją w innych parafiach. Mają też plany artystyczne na przyszłość. Nam zdradzili, że są one związane z Dniem Papieskim.

2022-05-02 11:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Premiera Teatru na Ostrowie

Niedziela wrocławska 39/2017, str. 5

[ TEMATY ]

teatr

Materiały prasowe

Scena z przedstawienia

Scena z przedstawienia

Teatr na Ostrowie przygotował nowy spektakl dla dzieci, którego premiera odbędzie się 2 października 2017. „Edi z Bombaju” jest kontynuacją oferty spektakli edukacyjnych, z których Teatr na Ostrowie słynie

Autor scenariusza, Stefan Brzozowski, zawarł w treści spektaklu osobiste doświadczenia z okresu szkolnego. Jako dziecko artystów wciąż podróżował i uczęszczał do szkół w wielu miastach Polski. Różnie reagowano na nowego ucznia w klasie. Powodem była inność, budząca z jednej strony zaciekawienie, a z drugiej niechęć i wrogość. Rodzące się emocje powodowały niesnaski w grupach uczniów. – O tych właśnie emocjach mówimy w naszym spektaklu. Próbujemy podpowiedzieć młodym widzom, jak można zbudować dobre relacje z osobą pochodzącą z innej szkoły, z innego miasta czy innej kultury, nie tracąc przy tym własnej tożsamości – tłumaczy Stefan Brzozowski, dyrektor Teatru na Ostrowie.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Ks. dr Scąber o Helenie Kmieć: pokazuje, że internet nie przeszkadza w drodze do świętości

2024-05-12 08:33

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

BP Archidiecezji Krakowskiej

Helena Kmieć pokazuje, że internet, dobra współczesnego świata, kultura, rozrywka nie przeszkadzają w drodze do świętości – ocenił ks. dr Andrzej Scąber, referent ds. kanonizacyjnych archidiecezji krakowskiej, gdzie ruszył proces beatyfikacyjny młodej wolontariuszki.

Świecka misjonarka została zamordowana na tle rabunkowym w Boliwii ponad siedem lat temu. Miała 26 lat.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję