Reklama
Spotkanie odbyło się w kościele św. Jana Sarkandra w święto Chrztu Pańskiego. Rozpoczęło się modlitewną adoracją żłobka. Po niej bp Piotr Greger odprawił Mszę św. koncelebrowaną z franciszkanami, w tym z asystentem regionalnym FZŚ o. Innocentym Kiełbasiewiczem i tutejszym proboszczem o. Zygmuntem Moćko. Modlono się w intencji żywych i zmarłych tercjarzy. W homilii biskup zauważył, że proroctwo, kapłaństwo i królestwo to trzy zasadnicze funkcje i obszary misji Syna Bożego, które są kontynuowane we wspólnocie Kościoła. W nawiązaniu do obchodzonego w tym dniu święta podkreślił, że chrzest stanowi wejście w trwały związek z Bogiem Ojcem jako Jego dzieci, z Jezusem – jako członkowie Jego mistycznego Ciała, z Duchem Świętym – jako Jego świątynią. Jednak zdarzają się rodzice, którzy zastanawiają się, dlaczego mają chrzcić swoje dzieci w wieku niemowlęcym – czy może lepiej byłoby zaczekać, aż dorosną i sami zdecydują o tym. Zdaniem hierarchy, wszystko zależy od tego, w jaki sposób rozumie się ten sakrament: jako dar, czy może jako ciężar. – Nie prosi się o pozwolenie danej osoby, gdy chodzi o ofiarowanie jej daru; a chrzest jest darem nowego życia: życia nadprzyrodzonego, zaczątkiem życia wiecznego, jest niezasłużonym darem danym człowiekowi przez Boga. Jeśli chrzest jest widziany tylko w kategoriach ciężaru, który bywa czasem trudnym do uniesienia, to trudno dostrzec tu jakikolwiek dar – wyjaśniał.
Na koniec przełożona regionalna FZŚ s. Jadwiga Kafka przypomniała, że w swoich działaniach tercjarze starają się naśladować św. Franciszka, a ta modlitwa pozwala im nabrać nowych sił na kolejny rok posługi. Wśród obecnych był również wójt gminy Brenna Jerzy Pilch, który życzył biskupowi i obecnym wiary, która daje siły na każdy dzień, nadziei, która rozjaśnia drogi ludzkiego życia, i miłości, która wszystko umacnia.
Wierni mogli podziwiać nowe witraże w kościele i monumentalną szopkę betlejemską – jedną z największych na terenie naszej diecezji, która zajmuje szerokość całego prezbiterium. Prócz postaci biblijnych znajdują się w niej postacie w strojach regionalnych, wizerunki franciszkanów czy obiekty ruchome. Co roku oglądają stajenkę nie tylko parafianie, ale i przyjezdni z dalszych stron.
Pomóż w rozwoju naszego portalu