Reklama

Niedziela Kielecka

O Wielkim Poście trochę inaczej … (2)

Oby w sercu było niebo

O duchowym i eucharystycznym wymiarze Wielkiego Postu z ks. Dariuszem Gącikiem, wikariuszem generalnym rozmawia Agnieszka Dziarmaga

Niedziela kielecka 12/2017, str. 7

[ TEMATY ]

wywiad

T. D.

Piękny, wyrazisty krucyfiks w prezbiterium kościoła w Bejscach

Piękny, wyrazisty krucyfiks w prezbiterium
kościoła w Bejscach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

AGNIESZKA DZIARMAGA: – Można spotkać stwierdzenie, że Wielki Post ma wymiar chrzcielny – sam Ksiądz o tym niejednokrotnie wspominał. W jaki sposób zatem pogłębione odkrywanie naszego chrztu prowadzi do tajemnicy Zmartwychwstania?

KS. DARIUSZ GĄCIK: – Kościół pierwotny widział w Wielkim Poście szczególną okazję do formowania katechumenów. Był to również czas bezpośredniego ich przygotowania do przyjęcia sakramentów wtajemniczenia chrześcijańskiego. Czas Wielkiego Postu pomaga nam dokonać pogłębionej refleksji nad naszym chrztem oraz zobowiązaniami rodziców, których dzieci zostały ochrzczone. W tym okresie chodzi o ponowne przeżycie drogi chrzcielnej, dostrzeżenie potrzeby poważnej formacji chrześcijańskiej oraz zbadanie, czy nasze życie jest zgodne z wolą Bożą.
Przyjęcie przez dziecko sakramentu chrztu świętego nakłada zobowiązanie na rodziców wychowania dziecka w wierze. Rozwój wiary ma miejsce w rodzinie – Kościele domowym i w parafii – środowisku wiary i miłości. Dokonuje się to na wielu płaszczyznach. Na pierwszym miejscu należy wskazać potrzebę dawania świadectwa wiary i miłości. Rodzice, dla których życie wiarą jest ważne, w sposób spontaniczny przekazują tę postawę swoim dzieciom. Nie muszą przymuszać dzieci do chodzenia do kościoła, tylko razem z nimi idą; nie muszą nakazywać dzieciom modlitwy, tylko razem z nimi się modlą; nie muszą tłumaczyć dzieciom, co jest w życiu najważniejsze, tylko tym żyją. Należy postawić sobie pytanie: ilu rodziców swoim postępowaniem przekazuje dzieciom informacje, że najważniejszy jest Pan Bóg, a ilu, że najważniejszy jest pieniądz. Kolejnym wielkim darem dla dzieci jest zobaczenie rodziców, którzy budują jedność małżeńską pomimo trudności, zmagań i kryzysów. żyją miłością i potrafią sobie wzajemnie przebaczać. Miłości uczymy się w rodzinie. Ważnym dniem w życiu rodziny jest niedziela. Jest to okazja do spotkania się rodziców i dzieci na wspólnej modlitwie, posiłku oraz Eucharystii. Jedną z form wychowania dzieci w wierze jest niedzielna modlitwa rodziców z dziećmi. Nie musi ona być długa. Jest natomiast istotne, aby ją praktykować w sposób stały. Znak krzyża, czytanie i wyjaśnianie Ewangelii, modlitwa spontaniczna, modlitwa Pańska, znak pokoju i błogosławieństwo dzieci przez rodziców, tworzą ramy tej liturgii domowej, przyczyniając się do wzrostu autorytetu rodziców u dzieci, zaszczepienia u dzieci ziaren wiary oraz budowania jedności rodzinnej na fundamencie wiary. W tym kontekście należy wspomnieć o przeżywaniu w rodzinie uroczystości religijnych, szczególnie Wielkanocy.
Przyjęty przez dziecko sakrament chrztu świętego domaga się „pamięci serca”. Jest zatem ważne, aby data chrztu świętego była znana przez rodziców i dzieci oraz uroczyście obchodzona. W wielu kościołach spotyka się Msze święte związane z rocznicą urodzin. Bardzo rzadko można natomiast spotkać intencję mszalną za dziecko w rocznicę urodzin i chrztu. Nie jest to przeoczenie, ale niedocenianie wagi tego pierwszego sakramentu i niewielka świadomość znaczenia chrztu dla dalszego życia. Dzień imienin nie jest tylko świętem naszego patrona, ale jest również ściśle związany z sakramentem chrztu świętego i tak może być obchodzony. W czasie celebracji chrztu świętego wielokrotnie jest wymieniane imię dziecka, które stało się dzieckiem Bożym i nowym stworzeniem. Po raz pierwszy jako chrześcijanin, poprzez swoje imię jest przedstawiony we wspólnocie Kościoła.

– Po odnowieniu przyrzeczeń chrzcielnych, w czasie Wigilii Paschalnej, w sposób uroczysty celebrujemy Eucharystię. Czy odkrywanie istoty i głębi liturgii eucharystycznej także wpisuje się w świadome przeżywanie Wielkiego Postu?

– Dla chrześcijanina miejscem spotkania z rzeczywistością śmierci i Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa jest Eucharystia. Jest ona źródłem nowego życia, które zostaje nam udzielone w chrzcie, a potem w Eucharystii. Jest ona dla nas tajemnicą ślubną. Jezus Chrystus, nasz Oblubieniec pragnie poślubić nas, Swoją Oblubienicę, dając nam siebie całkowicie w Swoim Słowie, a szczególnie w Swoim Ciele.
Potrzeba odkrycia głębi liturgii eucharystycznej jest dzisiaj bardzo ważna. Problemem jest często spotykany rytualizm i brak wpływu celebracji na nasze życie. Jest to związane z usychaniem w człowieku korzeni jego wiary. W konsekwencji są katolicy, którzy nauczyli się chodzić na Mszę świętą rzadko, unikają przystępowania do Stołu Pańskiego i traktują Eucharystię jako jedną z form modlitwy. życie człowieka, który nie czerpie siły z Eucharystii, a liczy tylko na siebie, można porównać z jazdą samochodem, w którym skończyła się benzyna.
W czasie Wielkiego Postu jest bardzo ważne, aby odkrywać tę moc, która płynie z Eucharystii i żyć nią każdego dnia. Jest ważne, aby, o ile jest to możliwe, ten sakrament Bożej Miłości był przeżywany w rodzinnie; aby cała rodzina wspólnie uczestniczyła we Mszy św. To pomaga i umacnia również więzy małżeńskie i rodzinne oraz daje moc do budowania życia małżeńskiego i rodzinnego w oparciu o trzy ołtarze: Słowa, Eucharystii i łoża małżeńskiego.

– W jaki sposób najlepiej świadczyć o Zmartwychwstałym?

– W czasie procesji rezurekcyjnej wyznajemy wiarę, że Jezus Chrystus naprawdę Zmartwychwstał. Możemy to uczynić szczerze wtedy, gdy On Zmartwychwstanie w naszym życiu, gdy doświadczymy Jego mocy – i wtedy spontanicznie będziemy dawać o Jezusie Chrystusie nasze świadectwo. Niech zatem ten czas nawrócenia i pokuty, który przeżywamy, będzie dla nas szczególny. Nikt z nas nie wie, czy doczeka kolejnego Wielkiego Postu. Chciałbym życzyć na ten czas tylko jednego – aby w naszym sercu było niebo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-03-16 08:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przywrócić należne miejsce aniołom

[ TEMATY ]

wywiad

anioł

mbolina/fotolia.com

Jacek Kowalski, RTCK: W książce Sekretne życie aniołów piszesz, że trochę zaniedbaliśmy poznawanie anielskiego świata. Ja jednak odnoszę wrażenie, że wokół nas jest sporo aniołów, szczególnie w piosenkach i filmach. Czy to znaczy, że wiedzę na temat aniołów czerpiemy częściej ze świata popkultury niż z kościelnych ambon?

Aleksander Bańka: Niestety, tak właśnie jest. Aniołowie zostali przez nas spauperyzowani, stali się dość banalnym produktem popkultury. Wyobrażamy ich sobie jako skrzydlate istoty, rodem z bajek bądź opowiastek dla dzieci, albo postrzegamy przez pryzmat barokowych ołtarzy obsadzonych przez sympatyczne pozłacane grubaski. Choć to dobrze, że aniołowie zagościli na stałe w naszej kulturze, to postawienie ich w jednym szeregu z najróżniejszymi baśniowymi stworami jest ogromnie dla nich krzywdzące: banalizuje i spłyca ich znaczenie. Wystarczy jednak wczytać się w Biblię i sięgnąć do tradycji Kościoła, by zrozumieć, że aniołowie to istoty zupełnie inne, niż powszechnie sądzimy.

CZYTAJ DALEJ

Święty od trudnych spraw

Nie ma tygodnia, żeby na Marianki, do Wieczernika, nie trafiło świadectwo cudu lub łaski za sprawą św. Stanisława Papczyńskiego

Ten list do sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego na Marianki w Górze Kalwarii nadszedł z jednej z okolicznych miejscowości. Autorem był kompozytor i zarazem organista w jednej z parafii. Załączył dwie pieśni ku czci św. Stanisława, jako wotum dziękczynne za uzdrowienie żony. Oto, gdy dowiedzieli się, że jeden z guzów wykrytych u żony jest złośliwy, od razu została skierowana na operację. „Rozpoczęły się modlitwy. Nasze rodziny, zaprzyjaźnieni ludzie i ja osobiście polecałem zdrowie żony nowemu świętemu, o. Papczyńskiemu. Nowemu, a przecież staremu, bo znam go od dzieciństwa, pochodzę z parafii mariańskiej” – napisał w świadectwie.

CZYTAJ DALEJ

Kłamstwo imigracyjne

2024-05-18 16:35

[ TEMATY ]

migranci

imigranci

Adobe.Stock

To przykład swoistej schizofrenii politycznej, gdy rząd na forum Rady Unii Europejskiej głosuje przeciw paktowi imigracyjnemu, a następnie… jego premier obwieszcza, że będziemy beneficjentem regulacji, przeciwko której rząd głosował! Albo więc pan premier robi dobrą minę do złej gry albo nie wiedział ,co głosował.

Teraz słyszymy gremialne pocieszanie się i nas, że nowa polityka imigracyjna UE to nic złego,ba,wręcz przeciwnie. Po pierwsze: wejdzie w życie za dwa lata. Po drugie: dostaniemy z tego tytułu pieniądze, bo dadzą nam za przyjęcie uchodźców z Ukrainy. Po trzecie: opozycja straszy imigrantami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję