Reklama

Prosto i jasno

Korzyści z dekretu Bieruta

Zarzuty postawione już przez prokuraturę kilku obecnym i byłym urzędnikom Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy, także warszawskim adwokatom, pokazują, jak gigantyczna była skala wyłudzeń publicznych pieniędzy.

Niedziela Ogólnopolska 11/2017, str. 38

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Senat uchwalił ustawę o szczególnych zasadach naruszenia prawa i usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych, jakie wystąpiły w trakcie wydawania decyzji w oparciu o przepisy tzw. dekretu Bieruta z 26 października 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze miasta stołecznego Warszawy. Termin „naruszenie prawa” brzmi jak eufemizm, chodzi bowiem o złodziejską reprywatyzację w Warszawie, największą i najbardziej kosztowną aferę w samorządzie stolicy ostatnich 10 lat. Krótko pisząc – to sprawa nie tylko działki przy ul. Chmielnej 70, której wartość szacowana jest na ponad 160 mln zł, ale również kilkuset innych nieruchomości, często przejmowanych nielegalnie, na podstawie sfałszowanych dokumentów.

To również, a nawet przede wszystkim, dramat wielu warszawskich rodzin, które z dnia na dzień straciły dach nad głową z powodu chciwości i pazerności nieuczciwych handlarzy roszczeniami. Zarzuty postawione już przez prokuraturę kilku obecnym i byłym urzędnikom Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy, także warszawskim adwokatom, pokazują, jak gigantyczna była skala wyłudzeń publicznych pieniędzy. Jednym słowem – aż trudno uwierzyć, ile patologii narosło wokół procesu reprywatyzacyjnego w obszarze miasta Warszawy. Mam na myśli przenoszenie własności na osoby nieuprawnione, zarządzanie odszkodowań w olbrzymich kwotach czy wyrzucanie z mieszkań na bruk osób uprawnionych do zamieszkiwania w nich. Z danych medialnych wynika, że od 1990 r. podjęto ponad 4 tys. decyzji reprywatyzacyjnych, w których wyniku liczba poszkodowanych warszawiaków wynosi ok. 40 tys. osób, a skala nadużyć, jak się oblicza, sięga 4 mld zł, a nawet więcej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przez 8 lat rządów PO-PSL wydawano liczne administracyjne decyzje o zwrotach kamienic nie tylko z naruszeniem prawa, ale wręcz z naigrawaniem się z niego, nierzadko kosztem pokrzywdzonych osób indywidualnych, często przy wykorzystaniu ich trudnej sytuacji materialnej, z powołaniem się na fikcyjnych spadkobierców, a wszystko kosztem społecznego interesu.

Reklama

Metoda na kuratora czy fikcyjna reaktywacja przedwojennych spółek nie mogłyby zaistnieć bez luk prawnych, o które najwyraźniej ktoś zadbał. W konsekwencji prezydent Warszawy zwracała nieruchomości, prokuratura umarzała wnioski o ściganie tzw. czyścicieli kamienic, a sądy to wszystko przyklepywały. Powiązania osób przejmujących warszawskie nieruchomości przypominają mafijną strukturę. Trudno uwierzyć, że prezydent Warszawy nie miała wiedzy na temat decyzji podejmowanych w warszawskim Biurze Gospodarki Nieruchomościami, skoro biuro było jej bezpośrednio podporządkowane!

Teraz ma to wszystko sprawdzić powołana przez Sejm i Senat komisja reprywatyzacyjna, stanowiąca organ administracji publicznej. Jej zadaniem będzie weryfikacja wydawanych dotąd decyzji reprywatyzacyjnych oraz występowanie do właściwych organów w razie stwierdzenia okoliczności sprzyjających wydawaniu decyzji z naruszeniem prawa. Na czele komisji stanie powołany przez prezesa Rady Ministrów przewodniczący, czyli de facto przedstawiciel rządu, a 8 członków komisji powoła Sejm. Jednocześnie przy komisji ma działać społeczna 9-osobowa rada o charakterze doradczym, której członków powoła minister sprawiedliwości w porozumieniu z ministrem spraw wewnętrznych i administracji.

Warszawiacy liczą, że państwo polskie wygra ze zorganizowaną grupą przestępczą. Liczą, że tam, gdzie jeszcze da się to zrobić, kamienice wrócą do prawowitych właścicieli. Jeżeli jakaś nieruchomość została już przez osobę trzecią nabyta w tzw. dobrej wierze, to komisja będzie mogła wyznaczyć rekompensatę od niesłusznie zarobionych pieniędzy. Pozyskane w ten sposób środki będą przeznaczone dla ofiar dzikiej reprywatyzacji.

Przeciwnicy powołania komisji twierdzą, żeby pozostawić tę sprawę w rękach sądów. One mają wszystko wyjaśnić i zdecydować o najlepszym rozwiązaniu. Otóż nie musielibyśmy zajmować się sprawą dzikiej reprywatyzacji, gdyby sądy w Warszawie dobrze działały; gdyby polskie sądy nie ustanawiały kuratorów za 140-letnie osoby, nikt z warszawiaków nie utraciłby mieszkania. Cóż, sądy są niezawisłe, ale przekupni bywają sędziowie. I dlatego należało powołać nadzwyczajną komisję weryfikacyjną ds. warszawskich reprywatyzacji.

2017-03-08 09:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oświadczenie rzecznika KEP ws. opublikowanego przez „Więź” artykułu

2024-05-20 12:18

[ TEMATY ]

oświadczenie

episkopat.pl

W związku z licznymi pytaniami odnośnie do opublikowanego dzisiaj przez „Więź” artykułu pt. „List otwarty skrzywdzonych: Oczekujemy zawieszenia przewodniczącego episkopatu”, chciałbym potwierdzić, że członkowie Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski otrzymali wspomniany list. W najbliższym czasie zostanie ustalony termin spotkania Rady Stałej, która zajmie się omówieniem aktualnych spraw Kościoła w Polsce. Podejmie także zawarte w liście kwestie.

Warszawa, 20 maja 2024 r.

CZYTAJ DALEJ

Ku czci Matki Bożej Fatimskiej

2024-05-20 22:16

Marek Białka

W niedzielę 19 maja obchodzono w Gnojniku odpust ku czci patronki nowego kościoła.

Uroczystej sumie odpustowej przewodniczył ks. prał. Jacek Soprych, rektor Wyższego Seminarium Duchowego w Tarnowie, który wygłosił również homilię.- Początkiem wszystkiego jest Pan Bóg. My musimy umieć słuchać i trafnie odczytywać znaki oraz właściwie odpowiadać na Boży Głos – mówił rektor tarnowskiego seminarium, nawiązując do tajemnicy powołania do sakramentu kapłaństwa. I apelował: - Módlmy się, aby ziemia tarnowska zawsze była urodzajną ziemią kapłańską, która wyda Kościołowi nowe i święte powołania kapłańskie.

CZYTAJ DALEJ

Religijność Polaków: Powolny spadek deklaracji wiary, szybszy spadek praktyk

2024-05-21 17:45

[ TEMATY ]

badania

religijność

Karol Porwich/Niedziela

W Polsce następuje powolny spadek deklaracji wiary, a także szybszy spadek praktyk - podaje Centrum Badań Opinii Społecznej (CBOS). Z ogłoszonego dziś raportu nt. religijności Polaków w ostatnich dziesięcioleciach wynika, że spadek praktyk najszybciej postępuje wśród osób najmłodszych (w wieku 18-24 lata) oraz mieszkańców wielkich miast i osób lepiej wykształconych.

Za odejściem ludzi z Kościoła - przynajmniej według deklaracji badanych - nie stoi głównie pandemia czy afery pedofilskie, ale brak potrzeby, obojętność i strata zainteresowania. W drugiej kolejności za spadek praktyk religijnych Polaków odpowiada (wg badań z 2022 roku) ogólna krytyka Kościoła jako instytucji: jego zaangażowanie w politykę, hipokryzja, nieaktualny przekaz, a także krytyka jego przedstawicieli, księży i biskupów.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję