Reklama

Prosto i jasno

W obronie ciemnych interesów

Rezolucja PE mówi o zagrożeniu demokracji w Polsce, tymczasem demokracja ma się całkiem dobrze.

Niedziela Ogólnopolska 17/2016, str. 40

[ TEMATY ]

polityka

Banaszkiewicz Mateusz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parlament Europejski przyjął 13 kwietnia br. rezolucję o sytuacji w Polsce, stwierdzając m.in., że „obecny paraliż Trybunału Konstytucyjnego zagraża demokracji, prawom człowieka i praworządności”. Eurodeputowani z Europejskiej Partii Ludowej, w której zasiadają polscy reprezentanci z PO i PSL, a także socjaliści, demokraci, liberałowie i zieloni, wezwali polski rząd do „przestrzegania, opublikowania i pełnego oraz bezzwłocznego wykonania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego”. Za tą zdecydowanie szkodliwą dla Polski, choć niewiążącą prawnie, rezolucją, głosowało 513 deputowanych, przeciwko było 142, w tym cała frakcja EKR, do której należą polscy deputowani z PiS.

Wynik głosowania przeciwko polskiemu rządowi był do przewidzenia, ponieważ za rezolucją stali politycy Platformy Obywatelskiej, mający od lat duże wpływy w PE i w Radzie Europy. Wskazała na to europosłanka Jadwiga Wiśniewska, apelując do PE o podanie podstawy prawnej, w oparciu o którą została wydana ta rezolucja. Żadna z brukselskich instytucji nie odpowiedziała na jej wniosek. Słusznie więc w swoim wystąpieniu na forum PE Jadwiga Wiśniewska podkreśliła, że nie wolno w oparciu o zapisy traktatowe ingerować w wewnętrzne sprawy Polski. Zarzucając Platformie działania przeciw Polsce, dodała również, że drugim „sukcesem” PO było odrzucenie kandydatury Janusza Wojciechowskiego na członka Europejskiego Trybunału Obrachunkowego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Należy żałować, że PE nie zaczekał, aż strona polska wprowadzi w życie zalecenie Komisji Weneckiej, aby polscy politycy wypracowali kompromis w tej sprawie. To politycy PO wpłynęli na Parlament Europejski, aby ten wszczął działania przeciwko Polsce, przeciwko polskiemu narodowi. Czyż nie chodzi w tym o to, aby za pośrednictwem UE i jej instytucji załatwić swoje interesy?

Jakie to interesy? Grzegorz Schetyna powiedział, że PO będzie opozycją totalną. Rezolucja wpisuje się w to, co do tej pory robi Platforma: jeździ i skarży na Polskę, czym nie tylko nie szanuje demokratycznego wyboru polskiego narodu, ale też szkodzi dobrej zmianie, jaka się dokonuje. Jak sądzę, PO bardzo obawia się rozliczenia afer z udziałem zarówno jej polityków, jak i szeregowych członków. Wystarczy posłuchać Polaków, aby nie mieć złudzeń, że koalicja PO-PSL traktowała państwo jak własny folwark, a państwowe spółki – jak dojną krowę. Aferzyści z PO i PSL muszą drżeć o swoje pozycje i zdobyty majątek.

Reklama

Obronie swoich pozycji służy więc wojna PO o to, by Trybunał Konstytucyjny pozostał jej Trybunałem, a nowa władza przez długie miesiące nie mogła wprowadzić w życie obiecanych reform. Dla takiego dyspozycyjnego TK Sejm poprzedniej kadencji wybrał „do przodu” pięciu sędziów, a także wpisał do ustawy – już po wyborze Andrzeja Dudy – możliwość zawieszenia przez TK prezydenta! Cóż, skoro wygrał „niewłaściwy” kandydat, należało myśleć o przyszłości.

Rezolucja PE mówi o zagrożeniu demokracji w Polsce, tymczasem demokracja ma się całkiem dobrze, praw obywatelskich i wolności słowa jest u nas nawet więcej niż w innych krajach UE (wspomnę bodaj stan wyjątkowy we Francji czy zamieszki w Belgii, związane z kwestią imigrantów). Jednym słowem – donoszenie i zabiegi PO o rezolucję nie tylko nie przybliżają nas do porozumienia, ale zakłócają polityczny dialog w Polsce. Ta rezolucja nie jest wymierzona w PiS czy rząd, ale w państwo polskie. Dlatego dziwię się, że posłowie PO są zadowoleni z tej antypolskiej rezolucji, że uważają ją za swój sukces. Mam nadzieję, że Polacy ocenią to właściwie.

W tej chwili pracuje zespół ekspertów powołany przez Marszałka Sejmu, który z uwagą pochyla się nad propozycjami Komisji Weneckiej, nad sugestiami i uwagami różnych instytucji międzynarodowych. Zapewne zostaną zaproponowane propozycje zmian w ustawie o TK. Jednym słowem – tylko polski parlament może zakończyć sprawę kryzysu wokół TK, bo tylko on ma do tego prawo. Jeżeli unika się rozwiązania tego problemu w polskim Sejmie i Senacie i przenosi wewnętrzny konflikt na forum PE, gdzie dysponuje się większością polityczną, to dowodzi to tego, że reprezentuje się nie polską rację stanu, ale ciemne interesy swojej grupy politycznej.

2016-04-20 08:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niepolitycznie o polityce

Choć staramy się nie zajmować tzw. polityką, jako obywatele swojej ojczyzny nie możemy udawać, że nie widzimy wielu niesprawiedliwości, które nie tylko dzieją się na naszych oczach, ale które nas dotyczą. Byłaby to z naszej strony zwykła obłuda i grzech zaniedbania w kwestii napomnienia brata (por. Mt 18, 15-18). Pozwólcie zatem, że wypowiem - myślę, że w imieniu wielu z nas - kilka gorzkich słów, które cisną się na usta, a które niech nie będą odczytane jako podżeganie do jakichś wystąpień, lecz jako słowa trudnej prawdy, która domaga się zmiany postaw.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: św. Andrzej Bobola przemienia serca

Wielu pielgrzymów informuje o łaskach, które otrzymali za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli, a ks. Józef Niżnik skrzętnie archiwizuje tę swoistą księgę cudów udzielonych za jego przyczyną.

W Strachocinie, na Bobolówce – wzgórzu nieopodal kościoła, gdzie prawdopodobnie urodził się Andrzej Bobola, jest dziś kaplica. Rokrocznie podczas uroczystości odpustowych w tym miejscu gromadzą się rzesze ludzi, czcicieli św. Andrzeja.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Sarah do alumnów WSD: niech wasze życie budują trzy filary: krzyż, Eucharystia i Maryja

2024-05-15 19:25

[ TEMATY ]

kard. Robert Sarah

Włodzimierz Rędzioch

Kard. Robert Sarah

Kard. Robert Sarah

- Módlcie się cały czas, bo bez Jezusa nie możecie nic uczynić - mówił kard. Robert Sarah podczas Mszy św. sprawowanej w kościele seminaryjnym św. Witalisa we Włocławku. Były prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów przybył do Polski w związku z diecezjalną pielgrzymką kapłanów diecezji włocławskiej do sanktuarium św. Józefa, patrona diecezji, w Sieradzu. - Niech wasze życie budują trzy filary: krzyż, Eucharystia i Maryja - zwrócił się do alumnów.

W pierwszym dniu wizyty, 15 maja, gwinejski purpurat spotkał się z alumnami, moderatorami i wykładowcami włocławskiego WSD. Dzień rozpoczął się Mszą św. w seminaryjnym kościele, której przewodniczył kard. Sarah, a koncelebrowali m.in. biskup włocławski Krzysztof Wętkowski oraz biskup senior Stanisław Gębicki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję