Reklama

Wdzięczność za 1 grosz

Niedziela Ogólnopolska 29/2013, str. 30-31

Archiwum MIVA Polska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy nie jestem egoistą na drodze? Czy przestrzegam przepisów drogowych? Te i osiem innych pytań powinni dodawać do rachunku sumienia wszyscy kierujący pojazdami. Dekalog Kierowcy upowszechnia MIVA Polska - organizacja, która pomaga misjonarzom w zdobywaniu środków transportu, ale jednocześnie przypomina kierowcom, że miłość bliźniego obowiązuje także na drogach.

Potrzebne samochody, łodzie, konie

- Dla misjonarzy środek transportu jest podstawowym narzędziem pracy. Najczęściej potrzebne są samochody terenowe i motocykle, chociaż wykorzystywane są również skutery, łodzie, barki rzeczne, a nawet zwierzęta pociągowe - mówi ks. Jerzy Kraśnicki, dyrektor MIVA Polska, który potrzeby misjonarzy zna na wylot. Sam przez 11 lat posługiwał w Republice Południowej Afryki. - Każdy misjonarz ma do ogarnięcia duży teren - kilkanaście, bywa że kilkadziesiąt stacji misyjnych. W boliwijskich Andach czy w Amazonii potrzeba czasem kolejno kilku środków transportu, np. motocykla, łodzi, konia, aby dotrzeć do wiernych. Każdy misjonarz w kierowanej do nas prośbie sam określa, jaki pojazd jest mu potrzebny - wyjaśnia ks. Kraśnicki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W ubiegłym roku MIVA Polska spełniła 53 prośby polskich misjonarzy pracujących w krajach Afryki, Ameryki Łacińskiej i Azji. Większość tych próśb dotyczyła pomocy w zakupie samochodów terenowych. W sumie do placówek misyjnych dotarło 38 samochodów, 8 motocykli, 32 rowery, ambulans, bus, silnik do łodzi i łódź. Były to wyczekiwane dary. „Misja Mpanshya położona jest w buszu, 200 km od najbliższego miasta - Lusaki - pisze pracujący w Zambii ks. Maciej Oset. - Do parafii należy 14 kaplic dojazdowych, najdalej położone dzieli 65 km. Motocykl zakupiony dzięki Waszej pomocy i dobroci pozwoli mi docierać z Dobrą Nowiną do ludzi mieszkających w buszu”. Dziękują także karmelitanki z Dimako w Kamerunie: „Rok 2013 zaczęłyśmy z Waszym darem - nowym samochodem Toyota Hilux, który mogłyśmy zakupić dzięki Waszej pomocy. Rozpoczęłyśmy budowę nowego ośrodka zdrowia, a więc samochód wchodzi od razu w szeroko pojęte usługi duszpasterskie, zdrowotne i budowlane”.

Reklama

Ciągnik dla sióstr

Na zakup pojazdów MIVA Polska przeznaczyła w ubiegłym roku ponad 267 tys. euro. Środki zostały przekazane w dużej części przez kierowców - bo jednym z pomysłów na pozyskiwanie funduszy na środki transportu dla misjonarzy jest „Akcja św. Krzysztof - 1 grosz za 1 kilometr”. Jest to propozycja, aby za każdy bezpiecznie przejechany kilometr kierowca przekazał 1 grosz na zakup środków transportu dla misjonarzy. - Niektórzy kierowcy są bardzo precyzyjni i na blankietach przekazów piszą, ile przejechali kilometrów i wpłacają adekwatną, co do grosza, sumę - mówi ks. Kraśnicki.

Akcja wystartowała w 2000 r.wraz z powstaniem MIVA Polska, i od tamtej pory organizacja wspomogła zakup m.in. 346 samochodów, w tym 7 ambulansów i 4 busów do szkół misyjnych, 72 motocykli, 171 rowerów, 8 łodzi, 6 silników do łodzi, 2 barek rzecznych, 2 traktorów, 1 quada, a z bardziej nietypowych „pojazdów” - 2 koni z uprzężą i jednej rikszy. Kolejni misjonarze czekają. O. Eugeniusz Kowol OMI pracuje w Czadzie, jego obecna misja liczy 27 stacji, buduje dom parafialny i prosi o pomoc w zakupie motocykla. Siostry karmelitanki bose, które założyły klasztor klauzurowy w Oziornoje w Kazachstanie, potrzebują ciągnika do uprawy ogrodu, który jest źródłem ich utrzymania. Ks. Marcin Rumik pracuje wśród Eskimosów w diecezji Churchill Hudson Bay w północnej Kanadzie i prosi o pomoc w zakupie skutera śnieżnego. Ks. Grzegorz Jasłowski, michalita, misjonarz w Papui-Nowej Gwinei potrzebuje quada, bo w górzystym terenie inny pojazd się nie sprawdzi. Klaretynki z Mysore w Indiach, które pracują wśród ubogich ze slumsów, dostarczając leki, prowadząc kursy zawodowe, alfabetyzację kobiet i dziewcząt - proszą o motocykl. O niezbędne w pracy środki transportu starają się też misjonarze z Kamerunu, Zambii, Kenii, Tanzanii, Burkina Faso, Ugandy, Brazylii, Boliwii, Ekwadoru i innych krajów.

Reklama

Rowery dla katechistów

- Na misjach pracuje obecnie 2121 polskich misjonarzy i misjonarek w 94 krajach świata. Są to księża diecezjalni, zakonnicy i zakonnice oraz osoby świeckie - informuje ks. Kraśnicki. - Docierają do ludzi z Ewangelią, ale niosą im także różnorodną pomoc, w pojedynkę niewiele mogą zdziałać, istotne, aby znaleźli miejscowe wsparcie.

Takim wsparciem są katechiści, dla których MIVA Polska zakupiła w ubiegłym roku 32 rowery. - Katechiści to wolontariusze, miejscowi współpracownicy misjonarzy, którzy w ich pracy odgrywają znaczną rolę - kontynuuje ks. Kraśnicki. - Mają duży zapał ewangelizacyjny i, jako znający teren, mogą łatwiej i szybciej dotrzeć do wielu środowisk. Dla misjonarza, który ma wiele stacji, są ogromną pomocą w podstawowej ewangelizacji, przygotowaniach do chrztu, w sprawach organizacyjnych i komunikowaniu z ludźmi. Potrzebny im jest jednak tani środek transportu, czyli rower. Zakup roweru dla katechisty to wydatek średnio 100 euro. W trwającym obecnie Roku Wiary MIVA Polska szczególnie promuje tę akcję, jako możliwość spełnienia czynu wiary i dodania swojej cząstki do trudu misjonarzy.

Z Ewangelią w drogę

Drugi cel działalności MIVA to ewangelizacja kierowców i wszystkich kierujących pojazdami. Chodzi o propagowanie bezpiecznej jazdy, a ściślej - o przypominanie, że sposób uczestniczenia w ruchu drogowym jest także świadectwem naszej wiary. Liczba wypadków i osób, które są ich ofiarami, świadczy, że tej świadomości bardzo nam brakuje. Każdy wypadek jest indywidualną tragedią, ale przyczyny są wciąż te same: alkohol, brawurowa prędkość, ostentacyjne łamanie przepisów. - Przykazanie „nie zabijaj” odnosi się także do kierowców - przypominał wiosną tego roku ks. Marian Midura, krajowy duszpasterz kierowców, i apelował: - Otwórzmy więc drzwi Chrystusowi, także drzwi naszych pojazdów, aby w nich na stałe zapanowało Boże prawo, aby kierować się wiarą i miłością na naszych drogach.

Reklama

W formowaniu sumień, które powinny działać skuteczniej niż mandaty i fotoradary, pomagają ogólnopolskie inicjatywy duszpasterskie MIVA Polska i Krajowego Duszpasterstwa Kierowców: kwietniowa Niedziela Modlitw za Kierowców, majowa Pielgrzymka Kierowców na Jasną Górę, listopadowy Światowy Dzień Pamięci o Ofiarach Wypadków Drogowych. Najbardziej znaną akcją jest organizowany w lipcu Ogólnopolski Tydzień św. Krzysztofa.

- Wiele parafii ma własne pomysły na obchody Tygodnia św. Krzysztofa - informuje ks. Jerzy Kraśnicki. - My, jako MIVA, koncentrujemy się w tym roku na 3 wydarzeniach. Tydzień zainaugurujemy 21 lipca w katedrze warszawsko-praskiej Mszą św., która rozpocznie się o godz. 9.30. 25 lipca w parafii pw. Ducha Świętego w Mielcu o godz. 7.00 będzie odprawiona Msza św. w intencji polskich kierowców, następnie odbędzie się happening „Dzień bez Mandatu”. Najbardziej spektakularnym wydarzeniem będzie dwudniowy cykl imprez w Krakowie - 27 i 28 lipca pt. „MIVA pływa bliżej Rio na wodzie i lądzie”.

Akcja „MIVA pływa” ma nam przypomnieć, że są kraje, w których znaczną rolę odgrywają pływające środki transportu. Wiedzą o tym misjonarze pracujący w Brazylii, na terenie Amazonii, w Boliwii i innych krajach. U nas w Tygodniu św. Krzysztofa święci się zwykle samochody i motocykle, tym razem, po raz pierwszy, MIVA zatroszczyła się o możliwość poświęcenia barek i łodzi. „MIVA pływa” jest organizowana wspólnie z Krakowską Żeglugą Pasażerską i Salezjańskim Wolontariatem Misyjnym „Młodzi Światu”. „Niedziela” jest patronem medialnym tego wydarzenia. - Możemy zapowiedzieć wiele atrakcji - mówi ks. Kraśnicki. - Piknik misyjny „Z misjami dookoła świata” zapozna nas z pracą misjonarzy posłanych na krańce świata. Będą m.in.: wystawa fotograficzna, stoiska z pamiątkami misyjnymi, spotkania z misjonarzami, występ afrykańskiego zespołu „Ricky Lion”, pokazy rękodzieła i tradycji. Salezjanie zapraszają do zwiedzania swojego parku edukacyjnego z „Wioskami świata”. Będzie, oczywiście, także miasteczko ruchu drogowego, zwiedzanie krakowskich jednostek żeglujących po Wiśle.

Pełny program wydarzenia znajduje się w Internecie na stronach: www.miva.pl, www.mivaplywa.pl, www.facebook.com/mivaplywa, www.statekkrakow.com.

2013-07-16 08:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Bóg Ojciec, Syn i Duch Święty chce się ze mną i z Tobą spotykać

2024-04-15 14:51

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 16, 23b-28.

Sobota, 11 maja

CZYTAJ DALEJ

Ukraina: papieska korona dla Matki Bożej w Fastowie

2024-05-12 15:33

Grażyna Kołek

W przededniu rocznicy objawień fatimskich papieską koronę otrzymała figura Matki Bożej w Fastowie. W tym ukraińskim mieście leżącym nieopodal Kijowa działa dominikański Dom św. Marcina de Porres, stanowiący jeden z największych hubów humanitarnych w tym ogarniętym wojną kraju. Maryjna figura powstała dwa lata po objawieniach w Fatimie i przechowywana jest w miejscowym kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, ważnym punkcie modlitwy o pokój na Ukrainie.

Odpowiedzialnym za funkcjonowanie ośrodka w Fastowie jest ukraiński dominikanin ojciec Mykhaiło Romaniw, który współpracuje z całą rzeszą świeckich wolontariuszy. „Pomysł koronacji wziął się stąd, że nasz parafianin, pan Aleksander Łysenko, na jednej ze stron antykwarycznych znalazł figurę Matki Bożej Fatimskiej. Figura jest drewniana, ma 120 centymetrów wysokości. Pochodzi z Fatimy i została wyprodukowana w 1919 roku. To nas bardzo zainteresowało” - mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Romaniw. Jak podkreśla, „drugą ważną rzeczą było to, że Matka Boża Fatimska właśnie w tym kontekście wojny prosiła o to, aby się modlić za Rosję. To jest bardzo ważne i od zawsze pamiętałem, iż żadne inne objawienie nigdy nie mówi o Rosji”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję